342 SOFIŚCI.
mocą można nakłonić przeciwnika, żeby porzucił swoje dla mnie nieprzyjemne przekonanie, a przyjął moje własne. W tern jest prawdziwa mądrość życia, ona cala mieści się w sztuce wymowy.
System Protagorasa można nazwać subjektywiz mem, ponieważ wszystkiemu, co jest, przyznawał tylko znaczenie subjektywne; a taki pogląd jest tylko odcieniem sceptycyzmu. W istocie czytamy u Diogenesa z Laerty, że on pierwszy twierdził, jako można o każdćj rzeczy rozprawiać na dwa przeciwne sposoby1), których sam z upodobaniem używał, czyli że pro i contra w każdćj rzeczy jest zarówno prawdziwem, według punktu widzenia, na którym stawia się obrońca tezy2). Ale pod tern hasłem zawsze walczy sceptycyzm, który przedewszystkiem wywraca pojęcia ogólne i stałe, w pierwszym zaś rzędzie dwie idee duszy i Bóstwa, będące podwaliną wszelkićj cywilizacyi. Protagor obie podkopał, bo dusza dla niego nie jest jestestwem, lecz tylko sumą wrażeń3), o idei zaś Najwyższćj Istoty, wyraził się w ten sposób: »0 bogach nic nie umiem powiedzieć, ani że są, ani że nie są, bo wiele jest przyczyn, dla których tego wiedzieć nie można, przed innemi zaś niepewność rzeczy i krótkość ludzkiego żywota« *). Od słów tych zaczynało się jedno z jego pism, to właśnie, które zostało spalonem na rynku ateńskim. Ale dosyć o naczelniku sekty, po
') Diog. Laert. IX. 8. §. 51: <fvo Xóyouę elvai ntfji navróę n(tdyfiaroę itvTixet/itvov<; aXXijXoię. Zdanie to czytało się prawdopodobnie w tćj samćj Abj&ttct, którćj początek wyżćj podałem. Ponieważ to same dzieło u Sext. Empir. adv. Math. VII 60, nazywa się *axaf>dXXovteę (sc. X6yut t. j. rozprawy wywracające się nawzajem), a Diog. Laert. IX. 8. § 55. w spisie dzieł dwóch tych tytułów nie umieścił, domyśla się Bernays, że ukrywają się pod ogólniejszym: AvXiXoyi<~>v óvo. (Gesamm. Abhandl. I. 120).
") Za przykład niech służy dysputa z uczniem Euathlusem. Gdy ten przyrzekł zapłacić honoraryum za lekcye po wygraniu pierwszćj sprawy, a potem wiódł życie bezczynne, zdała od trybunałów; pogroził mu Protagor skargą sądową, jeżeli nie złoży sumy umówionćj. Euathlus na to, że w żadnym razie nie zapłaci, czy sąd go uwolni czy skaże. Jeżeli pierwsze nastąpi, to nie zapłaci na mocy wyrokuj jeżeli drugie, obroni go umowa, wedle którćj miał dopiero uiścić się z długu po pierwszćj wygranćj. Protagor odparł, że w obu przypadkach zapłaci, bo jeżeli wygra sprawę, zmusi go do tego pierwsza umowa, a jeżeli przegra, zmusi go wyrok. Diog. Laert. IX. 8. §. 55.
8) Diog. Laert. IX. 8. §. 51: ,ut]<fkv tlvcu tpvyijv na(td tdę aiałhjaeię, jak niektórzy nowmżytni pozytywiści, n. p. Stuart Mili.
4) Diog. Laert. ibid.