364
SOKUATES.
własnego ojca. A było stusznem zdziwienie Sokratesa, bo obowiązek denuncyowania mordercy, według prawa ateńskiego, istniał tylko w dwóch przypadkach, jeżeli zabity był krewnym lub też niewolnikiem denuncyanta; ów zaś robotnik nie był ani jednym ani drugim. W żadnym zaś razie obowiązek denuncyacyi nie rozciągał się do własnego ojca, przeciwnie uważano to za rzecz bezbożną, gdy syn zanosił skargę podobną na własnego rodzica. Eutyfron oświadcza Sokratesowi, że bardzo dobrze wie, co jest pobożnem lub nie-pobożnem i że właśnie idzie spełniać czyn wielce pobożny. Wtedy Sokrates prosi, aby zechciał nauczyć go, co to pobożność a co bezbożność, bo tych definicyj będzie potrzebował w własnym procesie; on także oskarżony o bezbożność. Eutyfron na to, że prośba łatwo da się spełnić, bo czyn właśnie taki, jaki spełnić zamierza, n. p. denuncyacya mordercy, świętokradzcy lub podobnego zbrodniarza, bez względu na to, czy to będzie własny ojciec nawet lub matka, jest czynem pobożnym. Wszak Jowisz najsprawiedliwszy z bogów, także ukarał własnego ojca Kronosa, za to, że pożerał dzieci swoje.
Wtedy Sokrates, rzuciwszy lekkie powątpiewanie co do wiaro-godności mitologii, zwraca uwagę Eutyfrona, że przecież pyta
0 definicye pobożności, a nie o jakiś szczegółowy czyn pobożny. Ten ma zaraz definicye gotową: pobożnem jest to, co podoba się bogom1), a bezboźnem, co nie podoba się. Sokrates na to: dobrze, ale bogowie są w ciągłej niezgodzie, jednemu to, drugiemu co innego się podoba. Chcąc więc podobać się bogom, nietylko ludzie będą między sobą w niezgodzie, lecz ten sam nawet człowiek będzie pobożnym i niepobożnym, gdy to, co zrobi, jednemu z bogów się podoba, drugiemu niepodoba. J'y n. p. Eutyfronie, skarżąc własnego ojca, będziesz się może podobał Jowiszowi, ale z pewnością nie będziesz się podobał Herze, jego małżonce, ani jego ojcu Kronosowi.
— Eutyfron: Są jednak pewne rzeczy, na które wszyscy bo gowie się zgadzają, n. p. że ten, który bez słusznego powodu, kogoś zabił, powinien być ukaranym. — Sokrates odpowiada: że
1 ludzie na to zgadzają się, ale rozchodzi się o to, czy ten, który ma być karanym, jest winowajcą lub nie jest, potem należałoby dowieść, że ojciec Eutyfrona popełnił niesprawiedliwość. Chcąc zaś
J) to To ty O-eoię ęi/.ov, to 9-eotfiti.tę.