page0428

page0428



426


PLATON.

żc dusza powstała dopiero z ciałem i jest jego wytworem, wierzy nawet, że istnieje od wieków, ale dla czegoś nie miałaby kiedyś przepaść, znużona długą wędrówką po przez ciała doczesne. Wszak i człowiek, zużywszy mnóstwo szat, umiera w końcu, pozostawiwszy ostatnią, którą miał na sobie w chwili zgonu. Odpowiedzią na te obawy jest dowód piąty, ostatni.

5° Że dowód ten ma znaczenie wyjątkowe, widać z długich przygotowań. Sokrates powtórzywszy dokładnie zarzut Cebesa, zamyślił się głęboko, potem opowiada dzieje swego rozwoju filozoficznego. Szukał przyczyny wszech rzeczy naprzód u fizyków j niskich, ale nie znalazłszy jej, z wielkiem oczekiwaniem zabrał się do książki Anaxagorasa. Gdy ani ta go nie zadowolniła, postanowił, zamiast w zjawiskach przyrody, szukać bytu prawdziwego za pomocą myślenia, zwracając się do badania pojęć ogólnych (etę tońę Xóyo>ję)x). Jeśli jest jakaś piękność bezwzględna, jakaś dobroć i wiel-krytykuje zdanie drugie, jakoby dusza była liczba, która sama się porusza, wsz kże bez podania autora, Był nim podobno Xenokrates. I)opiero Claudianus Marne r t u s, piszący kolo 450 po Chr. zachowa! (de statn animiie I 124) słowa Filo-laosa: anima indttur corpori per ntimerurn et immortalem eandeniijue incorpi/ralem con-•uenientiam W olno domyślać sie, źe w oryginale greckim było wz ipt^poy xx' appov!av. Tenże dodaje (ibid c, 125), że według Archytasa z Tarentu anima ad exemp!um unitu comparata es/, quae sic illocaliter dominatur tn corpore, sicut unus in numtris. Dwa te zdania nie wykluczają ani samodzielnej istności duszy ani jej nieśmiertelności. Przeciwnie Arystoxen, uczeń Arystotelesa, przeczy jednej i drugiej i bierze dusze za harmonię w znaczeniu Symmiasza, t. i materyalistycznem (C i c. T u s c. I 10, 20), a coś podobnego twierdził także Dicearcb (ibid. I 10, 21), inny uczeń Arystotelesa. Byłaby wtedy dusza wynikiem pewnych funkcyi ftzyologicznych, jak mówią dzisiaj. Może być, źe wśród ostatnich Pitagorejczyków, których znał Arystoxen, a nawet o nich pisał, niejeden wyznawał materyalizm matematyczny, ale Symmiasz bynajmniej jemu nie hołduje, skoro wierzy w preexystencye dusz (p. 92 d). Nazywa zresztą zarzut swój mniemaniem, dogadzającem szerokiej publiczności, choć pozbawionem podstaw naukowych (p. 92 c), a wyraża je w formie (p. 86 c), przypominającej psychologiczne hipotezy Parmenidesa, Zenona i Empedoklesa. Porów. Fragm. Philos. Graec. ed. Multach I p. 129; Diog. Laert. IX 5 § 29; Arist. de anima I 4 p. 408 a. Otóż pierwsi dwaj wypowiadają tylko mniemanie ogólne, jak wspomnieliśmy w pierwszym tomie, a trzeci, po części od nich zależny, tak był podówczas popularnym, źe mógł Platon pokrewne te poglądy włożyć w usta Pitagorejczyka, jako zarzut, robiony przez wielu.

') P h a e d o p. 96 a — 99 d. Że w tym ustępie nader ważnym Platon określił rozwój umysłowy historycznego Sokratesa, nie ulega najmniejszej wątpliwości. — Zob. tom I str. 372 i nast. Można także porównać późniejszą rozpraw-ę Aleksandra C h i a p p e 11 i w Archiv. fiir Gesch. der Phil. Tom IV str. 369 i nast.: Nuovt

http://rcin.org.pr


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
page0430 428 PLATON. nie mogą nigdy być bez idei zimna, ciepła, parzystości, choroby, bo odłączone o
platon12 z których to wszystko dopiero wypływa, nic wiem, c/y potrafisz przeniknąć, nawet choćbyś i
page0420 418 PLATON. w Menonie. Tam ją stosował do prawd matematycznych, tutaj do wszystkich. Żc prz
P1030328 Pytanie o duszę? ■ Dlaczego dusza doskonała i wieczna, związana jest z ciałem niedoskonałym
page0079 69 Człowiek rzeczywistym jest człowiekiem tylko przez duszę, tylko przez to, że dusza 
page0400 398 PLATON. do czego dobry rumak usilnie się przykłada. Ale są i różnice, ta zwłaszcza, że
page0402 400 PLATON. przyczepione ’) a z nich zapędliwa ma sobie powierzone serce, skąd jak ze stacy
page0406 404 PLATON. i to mojem zdaniem wystarcza 1), że jednak wtedy nawet, gdy mówi o częściach lu
page0408 40 6 PLATON. butwieją po bibliotekach, a Fedona dziś jeszcze każdy chętnie bierze do ręki.
page0410 408 PLATON. nogę i cieszy się, że ból ustąpił. Przyjemność i boleść tak są związane, że mus
page0412 4io PLATON. Symmiasz wtedy, choć mu było bardzo smutno, zaśmiał się pomyślawszy, jak tłum,
page0414 412 PLATON. stymi od niego, dopóki Bóg nas nie uwolni. A tak czyści i wolni od głupoty ciał
page0418 4i 6 Platon. pragnących zapoznać się szczegółowo z argumentacyą Platona. Zmuszony ograniczy
page0422 42Ó PLATON. i doświadczenie polega na kojarzeniu wrażeń dawnych z nowemi, a kojarzenie to o
page0424 422 PLATON. się z niem, jako z czemś pokrewnem i póki przy niem trwa, sama także jedną jest
page0430 426 odkrytych przez Hilgendorfa w roku 1866 około Heidenheimu w Wirtembergii, oraz na typy
page0432 426 UCZNIOWIE SOKRATESA. większem nieszczęściem cierpienie, każe mędrcowi szukać jak najwię

więcej podobnych podstron