37
strony, zpośród piekielnych płomieni, wyglądają głowy sławniejszych nieprzyjaciół Yoltaira; a poczwara Zawiści u stóp jego kona.
W sypialni drugi podobnćjże skromności napotykamy pomnik. Jestto na piedestale urna, w którćj żądał żeby serce jego złożono; na niej wyryć kazał napis: „mon esprit est partout et mon coeur est ici(ł) poniżćj czyta się drugi napis: „mes manes sont conso-les, puisque mon coeur est au milieu de vous. ' Ma się to stosować, jak mówią, do cesarzowćj Katarzyny, Fryderyka Wielkiego i margrabiny du Chatelet, (2) których wizerunki ściany zdobią.
Prócz tych portretów i kilku innych, prócz urny i kilku staroświeckich krzeseł, niebieskim niegdyś adamaszkiem pokrytych, stoi tam jeszcze duże łóżko i śniadaniowy stolik.
Łóżko, całkiem teraz obnażone, miało dawnićj długie jedwabne firanki; lecz te po kawałku wielbiciele słynnego pisarza na pamiątki poobrywali. Klucznica mi ofiarowała z ostatniego obrywka jakąś cząsteczkę, ale się uznałam zupełnie tych rclikwij niegodną. Odmówienie moje bardzo zdawało się pałacową klucznicę dziwić, i zapewne wielce mi w jćj opinii uszkodziło.
W ogrodzie o widoki nie dbano. Jeden tylko gdzieś w kącie na Leman się otwiera. Zresztą jest strzyżonemi szpalerami, w dawnym francuzkim rodzaju zasadzony. W nim Voltaire ani wieku swego nie wyprzedził, ani dał dowodu długiego w Anglii pobytu. Tam najciekawszym przedmiotem jest ogrodnik, który, jak mówi, pamięta jeszcze pana swego. Wygląda wprawdzie na lat ośm-dziesiąt, a pan jego jak umarł, jest dopiero sześćdziesiąt siedm (3).
Lecz co mnie najbardzićj zadziwiło w Ferney i czego wcale nie zrozumiałam, tojest mała, nędzna kapliczka, tuż przy pałaco-wćj bramie, a na niój dziwniejszy jeszcze i dumny napis y Deo erexit Voltariu$ (4).
Kto zna tak często piórem jego głoszone wyznanie wiary, czyli raczćj niewiary Voltaira, kto wspomni, ii każda kaplica, każdy
(') Po zgonie Voltaira, pani Denis serce jego tam złożyć kazała; lecz to później razem z ciałem do Pantheonu przeniesione zostało.
(’) Margrabina du Chateiet przez dwadzieścia lat z Voltairem mieszkała i los jego dzieliła. Umarła w Lunerille, gdy oboje na dworze Króla Stanisława Leszczyńskiego przebywali.
(3) Pisane w 1846 roku.
(4) Bogu wzniósł Voltaire.