skie, biurka misternćj roboty, broń starożytna i t. d. A stary odźwierny mówi ti do ucha, iż jaśn:e oświecony pan jego (!a Sua Altezza) mógłby się okazać skłonnym do ustąpienia za niewielkie nawet pieniądze tych precyozów, gdyby się kto ich bardzo naparł, a co do obrazów sam ułatwiłby ch z kraju wyprowadzenie.
Trzeba albowiem wiedzićć, iż z Rzymu nie wolno oryginałów wywozić, bez osobnego na to pozwolenia i opłaty części ich wartości do skarbu; również nie wolno robić kopij takich zupełnie jak oryginał wymiarów; musi być albo większa albo mniejsza; tak, żeby za sam oryginał ujść nigdy nie mogła, ani go zastąpić.
Mimo tych pochwały godnych ostrożności, wszystkie te rzymskie skarby powoli się rozpłyną: codziań ich ubywa. Kilka lat jeszcze, a niewiele z tych upadających zusianie zbiorów; iehto zbogacona szczątkami, szacowna galerya kardynała Ftsch, stryja cesarza Napoleona, po jego śmierci, przy mnie właśnie, przez publiczną licytacyą do rozmaitych krajów sprzedaną została.
Nietylko ich muzea, ale i same teraz pałace przez licytacye cząstkowo sprzedawane bywają. Pałac Caootli na Corso pięciu ma teraz właścicieli, i cudzoziemcom po k.lka pokoi, jakby w oberży, wynajmowany bywa.
Sam. książęta także już n;e będąc w stanie ich utrzymania, między sobą dzielą się niemi. Tak zobaczysz piękny książąt Ru-spigliosi gmach, gdzie znajdziesz jeszcze galerye obrazów i rzczb ostatki, gdzie idą podziwiać Guida zorzę na suficie al fresko w pićrwszćj dochowaną świeżości, w cząstce już tylko do swych dawnych należący dziedziców. Dół i drugie piętro im pozostało, a pićrwsze piętro kupił książę Poltaińcino, i w nim mieszka.
Ten zwyczaj zbvwania piętrami pałaców i kamienic, który mi się zrazu szczególniejszym wydał, nietylko w Rzymie ale i w Neapolu jest upowszechniony. I nie może być inaczćj w krajach, gdzie arystokracja runęła, a industrya, w tyle wieku pozostawszy, niezdolną jest jeszcze wziąć po nićj dziedzictwa.
Niema mnićj przemysłowych, mniej industryalnych na święcie ludzi jak Rzymianie. Zdaje się że nawet nas w tćm przeszli. Wyznać tćż trzeba, że nikt i nic ich do tego nie zachęca, nie podnieca: rząd przemysłem ani industryą kraju ni stolicy wcale się