148
tynie, stawy, tryumfalne luki, obeliski na wzór egipskich, i udane ruiny, pałace siatkowe dla wszelkiego ptasząt rodzaju, inne mnićj przezroczyste dla rzeźb i obrazów; bo właściciele dla ma-laryi, najwcześniej i najokrutniej tam grasującej, mieszkać z niemi nie mogą.
Znajdziesz tam ciekawszy nad to wszystko mały i skromny domek, nikim prócz szczytnóm zamieszkały wspomnieniem. Jest-to wiejskie ustronie, villa Rafaela Sanzia, którą sam sobie wystawić kazał. Ujrzysz jeszcze pędzla jego nadblakłe już freski, któremi przedsionek łwój ozdobił.
Niedaleko Rafaela villi, jest rodzaj cyrku. W nim na wiosnę tombola i gonitwy wozów się odbywają. Nieco dalćj zaczyna się część ogrodu, niezbyt dawmo na angielski przerobiona sposób.
Same Casino piękne, ozdobne; niektóre sale książęcych dostatków i przepychów posiadają jeszcze reszty, jakoto mozaikowe podłogi, sufita pięknie malowane. Dolna część samemi zajęta posągami, całkiem zdaje się na muzeum urządzona; w górnćj są także i obrazy, co obok tak bogatćj w mieście Borghózów gale-ryi słusznie zadziwiać może.
Cesarz Napoleon wydawszy siostrę za księcia Kamila Bor-ghese, zakupił wszystkie villi jego posągi. Książę później ich pożałował, a po upadku cesarstwa, ofiarował zwrócić miliony dla odzyskania statuów. Lecz nie przystano na to. Marmury te zdobią dotąd paryzkie muzeum, a książę zastąpił je innemi, które po rozmaitych Włoch kątach uzbierał. Dziwią się niektórzy, iż ten śmiały zamiar w przeciągu lat trzech dokonać zdołał. Dowodzi to jak jeszcze tam wielkie w tym rodzaju skarby, i to com mówiła, że wkrótce ludność marmurowa przewyższy w Rzymie liczbę żyjących mieszkańców jego.
Wszystkie nisze teraz zapełnione, nigdzie nie zostawiono luki, ale czy tak są zapełnione jak niegdyś były? o tćm powątpiewam nieco. Więcćj tam zdumiewa ilość niż wybór. W górnćj sali, gdzie pozostało kilka z dawnego zbioru rzeźb, zobaczysz ładną Dafnę, w chwili gdy ma być zdybaną, i zaczyna się już w roślinę przemieniać. Jestto jedno z najlepszych dzieł Ber-niniego.