86
świecie równie nauczającego, równie zajmującego muzeum. Jeżeli dostrzeżone na podłodze znaki łóżka, stolika, krzesła, poruszają i nie zostawuja bez wrażenia, cóż byłoby, gdyby toż łóżko, stolik, krzesło zobaczyć w miejscu, gdzie przed dwoma tysiącami lat czyjaś je dla siebie postawiła ręka,
Teraz trzeba się tylko pocieszać myślą, że chodzimy po mozaikach, na których przez dwadzieścia wieków niczyja nie stąpiła noga. Z tych większa część do pałaców, muzeów poprzeno-szona, do kobiercowych także fabryk, dla wzoru deseni, pozabierana, w niektórych jednak gdzieniegdzie pozostała salach. Sypialne gabinety, wysłane cegłą na czerwono zaprawną i froterowaną, jak czasem u nas, a częściej jeszcze w Paryżu w sieniach i korytarzach widujemy, także podobne mogą przywodzić myśli Tam i ścianę częścićj swemi freskami pokrytą znajdziesz, gdyż te malowania, mniejszćj wartości niż w bawalnych galeryach, mniej chciwie chwytane były. Najczęścićj na tle czarnćm, jak i owe znane światu tancerki, lub na pąsowćm, w zmniejszonych wymiarach przedmiot, otoczony bywa rodzajem malowanych ram w sposób arabeskowy. Wszędzie kolory jaskrawe, jak i dotąd w tamtych je lubią stronach, a mianowicie czerwony, na podstawach nawet kolumn nie starł się jeszcze.
Resztę zaś pobież w Neapolu oglądać i podziwiać, bo wszystko podziwu godne.
Nićma tak skromnego sprzętu, tak lichego garnka kuchennego, rądla, pokrywki, żeby nie był nacechowany najwyborniejszym kunsztu smakiem, żeby najpiękniejszych nie nosił kształtów. Lampa, co niegdyś w jakich ciemnych sionkach niewolnikom świeciła, teraz w książęcym gabinecie świetnióćby mogła. A te wszystkie przemysły, co na wystawach naszych otrzymują wynalazku patent, tamby odwiecznych znalazły poprzedników, słuszniejsze roszczących do niego prawa. Tam zobaczysz i kałamarze co się przewrócić nie mogą, i samowary piękniejsze i prędzej wrzące niż wszystkie nasze północne, i potoczyste na kółkach kuchenki, gdzie odrobiną węgla i pary, pięć odrazu gotuje się potraw; a w nićj każda nóżka, podstawka, pokrywka ozdobiona