102
Kiedy w qwirynalskim przez cześć lata mieszkają pałacu, mają na takie wizyty w głębi ogrodu oficynę, czyli raczćj piękną altanę, nie wiem czemu kafenhauz nazwaną; i tam w ozdobniejszym daleko niż w Watykanie salonie, przyjmują,
(Jwirynalski ogród, równie może duży jak watykański, wie-cćj ma jeszcze niż tamten ciekawych stworzeń i hydraulicznych figlów. Miedzy innemi pokażą ci grotę na trzy podzieloną części, z których jedna niby wulkanu kuźnia, marmurowemi posągami bożka i jego dworzan ozdobna, ma być tćj jaskini kuchnią. Z prze-ciwnćj strony jadalna sala, gdzie marmurowe także nimfy, do usług już gotowe, a w środkowćj części stoją organy. Za przy-ciśnieniem misternćj sprężyny, z pod posągów, nad niemi, ze ścian, z pod ziemi i zewsząd wytryska woda, a pod jój żyłami, organy niespodziany zaczynają koncert.
Mnićj przyjemną niż ta, nieco dalćj napotyka się siurpryze. Wpośród suchej ścieżki, i kiedy sie jak najmniej o wodzie myślało, raptownie z pod nóg ci wyskakuje, na głowę spada, i całe rosi odzienie. Hydraulik któremu ten winniśmy pomysł, musiał sie w jakićj modniarce kochać, i chciał jej dochody pomnożyć.
Qwirynalski pałac, prócz kilku w jednćj sali starych a dość szacownych obrazów, żadnych prawie kunsztownych nie posiada zabytków. Cesarz Napoleon na swą go przeznaczając rezydenryą, kazał odświeżyć i upieknić. Wówczas przeniesiono z Tivoli i villi Adriana kilka pięknych mozaikowych podłóg, a sufita kilku sal ozdobiono freskami. Łatwe są do poznania, bo w nich główny bohater czy bożek, nieomylnie napoleońskie nosi rysy. Artysta oczywiście nie przeczuwał, iż cesarski wzrok, nigdy sie nie zwróci na prace jego.
Prócz pozostałych z tćj epoki ozdób, zobaczysz tam jeszcze śliczny gobelinowy Sgo Stefana obraz, świeży króla fran. Filipa dla Ojca Świętego dar. Lecz ciekawsze nad to wszystko są oficyny w głąb ogrodu ciągnące sie, przeznaczone dla kardynałów podczas konklawu, i kaplica w której sie obiór papieży odbywa.
Chcąc ci porządnie szczegóły tćj elekcyi opowiedzićć, trzeba rzecz wziąć od początku, tojest, od poprzedzających ją po-