109
się między niemi jaki prawdziwy kaleka, osobliwie ślepy, na tego wydalenie rodzina nie zezwoli, bo on jest jćj podporą, jćj majątkiem. Zaraz jedna z córek, która na modelkę nie ma powołania lub dość malowniczej postaci, po wszystkich prowadzi go ulicach, i najwięcćj zbiera. Rząd i duchowieństwo nie przeciwiąsię temu, znajdując że to miłosierdzie w sercach obudzą i do dobroczynności nakłania, w czćm z siebie pićrwszy dają przykład. Cudzoziemcy znudzeni, także dają, broniąc się od napaści, a Włochy, przez świętobliwy zabobon. Zdaje im się że jałmużna grzech jaki zmaże, lub szczęście przyniesie. Przy jakim targu, najmie domu, lub biorąc bilet na loteryą, żaden Włoch nie pominie żebraka, żeby mu coś nie dał. Koło poczty poczwórnym tóż stoją rzędem; bo każdy z listem lub po list idący, dla otrzymania dobrego skutku lub szczęśliwej wiadomości, od jałmużny zaczyna.
Zadługo może byłoby zastanawiać się tu, czy taka do żebractwa zachęta, więcćj w swych skutkach przynosi korzyści, czyli raezój szkody ludowi, już i tak do próżniactwa skłonnemu? Czy takie z jednój strony do miłosierdzia pobudzanie, nie rodzi z dru-gićj tysiąca wad? Nie tępi szlachetnego wstydu do pokrywania się łachmanami, dla obudzania litości? do wyciągania ręki, któ-raby godziwie zapracować sobie mogła? Czy dzieci nie uczy od kolebki fałszu, nie prowadzi ich do innych jeszcze, bardzo już z kradzieżą sąsiadujących występków?
Wszystkie te pytania tobie do rozwiązania zostawując, opowiem ci tylko, jak to żebractwa zamiłowanie z dołu w górę sięga, i w rozmaitych formach, wszystkie powoli ogarnia klassy.
Nie wspominając tu nawet o prezentach bez liku, jakiemi w całych Włoszech najmniejszą, nie mówię usługę, ale grzeczność, okupić potrzeba, prócz uiicznćj żebraniny, możnaby jeszcze trzy inne wyliczyć: przedpokojową, garderobową, a w końcu, salonową.
Salonową nazywam wszystkie, bez granic ni miary kwesty i składki. Dziś dałeś na jakieś bractwo, jutro na wychodzących do nawracania dzikich ludzi missyonarzy. Tu ci mówią, że jakaś panna chce zostać zakonnicą, lecz na habit jćj i wyprawę nie starczy, taro, że koło Rzymu mają za lat sto pustynię drzewami zasadzić, a na ten przedmiot dziś już zbierają, Z rana księżna X. X.