18
„La rive est profonde, la roche est escarpćel”
Niepodobna w tćj miłosnej pogróżce nie znaleźć przesady.
Nie wiem w jakim stanie, za czasów Roussa była ta skała; tak ona, jak i inne znaną powieścią jego (*) wsławione miejsca, musiały zapewne wielkićj uledz zmianie. Teraz la Mellerie nie wzbudza wcale samobójczych pomysłów, tak jak Clarens i Vevay, miłe i schludne, są tylko sobie wioseczki i nic więcćj.
Nad Vevav, publiczny gościniec, wężem pnąc się na górę, we wszystkich swoich zwrotach bardzo ładne odsłania na jezioro i Genewę widoki. Lecz i te widoki otwarte, pełne zieloności i słońca, raczćjby mogły pobudzić do codziennej, do tej, że tak nazwę, salonowej miłości, co to dziś Zofii, jutro Annie z bukietem róży się ofiaruje, niż do głębokiej, zapamiętałej St. Preux namiętności.
Prócz swego cudnego jeziora, ma jeszcze Genewa równie cudną swą rzekę. Rodan, którego w Lugduuie widziałam smutno i leniwie na płaskich drzymiącego brzegach, tu bałwanem swe gryszpanowe toczy fale; jakby szalony potok ze spokojnego jeziora wytryska, igra i skacze, szumem i życiem napełniając swe brzegi.
Widok tego gryszpanowego Rodanu, obok lazurowejLemanu powierzchni, tej szumiącćj i pryskającej rzeki obok spokojnego jeziora, jest pełen wdzięku, można mówić uroczego wdzięku. Tu Eisler i Cerito a nie Rousseau i Necker powinny były się zrodzić, tu tylko śpiewać i tańcować, a nie dumać, zgłębiać lub spiski knować należy.
Bo trzeba przypomnióć iż Genewa była już także nieraz rozmaitych tajnych towarzystw siedliskiem. Tam to i biedny Andrianne, lekkomyślnie w jedno z nich wciągniony, długiem a srogiem więzieniem, musiał później płochość swą okupić.
Dopiero w inną stronę zwróciwszy kroki, wszedłszy w kręte, ciasne, ponure, starego miasta uliczki, pojąć można, iż tam mędrcy, w ciemnych przeszłości tajniach nurtować usiłowali, że tam rozmyślano, albo tćż ostrzono sztylety. Lecz te uliczki, wszystkie z dołu na stromą idące górę, utrudzają, a brukiem kolącym, brakiem przestrzeni, powietrza i światła, o tyle odpychają'od siebie, ile brzegi jeziora i rzeki wabią i nęcą.
(’) La nouvelle Heloise.