169
Panowanie papieża tego, równie sławne jak krótkie, stanowi, jak wiadomo, historyczną epokę. Zupełnie inny nosząc charakter niż Juliusza II, może być raczój uważanóm za dopełnienie panowania Laurentego Wspaniałego; jak Laurentego było dalszym ciągiem Kozmusa starego, ojczyzny ojca.
Ile Juliusz II był człowiekiem całkiem, że tak powiem, obozowym, w wojnie dni trawił, sam swe szeregi prowadząc do ognia; ty le następca jego, zupełnie światowością i umysłowemi odznacza się zaletami. Jak tamten okazywał się wyłącznie dla Watykanu gorliwym, tak ten familijne widoki zdaje się na pićrwszym kłaść celu, tamte dopiero w drugim mieszcząc rzędzie. Lecz ni jeden ni drugi duchownych nie przedstawia rysów.
Leon X, pełen światła i nauki człowiek, mimo iż za staraniem ojca w trzynastym roku został kardynałem, niemnićj jednak teologicznych posiadał wiadomości. Dwór jego był wzorem uprzejmości i światowćj ogłady, bynajmniej nie nosił surowćj cechy papiezkiego dworu.
Nie pamiętano przed nim ani podobnego przepychu, ani uczt, jakie on w Rzymie dawał, a we Florencyi, synowcowi (dla zagłuszenia nieprzyjaznych głosów) kazał wyprawiać. Lecz gdy niemi skarb wypróżnił, wcale się nie okazywał skrupulatnym w sposobach zapełnienia go napowrót.
Wziąwszy z ojca zamiłowanie nauk i kunsztów, gromadził je wokoło siebie i hojnie wspierał; a te wszystkie talenta co się za panowania Laurentego zrodziły, teraz dojrzałe i świetne, głównie przyczyniły się do świetności Leona X epoki.
Najgorliwszy dla Medyceuszów imienia, nie przepomniał jednak • o szerszćj polityki widokach. Lecz w jednych jak w drugich, wedle potrzeby uginając swe prawidła, zbytecznie Machiavela współczesność przypomina.
W 1515 r. brata swego Juliana żeni z ciotką Franciszka I, francuzkiego króla, i otrzymuje dla niego tytuł księcia Nemours, Synowca łączy także z blizką krewną samej królowój, Magdaleną księżniczką bretańską de la Tour d’Auvergne; przy tej okoliczności niesłychaną rozwija w darach i ucztach wspaniałość. A gdy Lau-renty II, równie jak stryj ambitny, nie chce przestać na swćm Alpy, Tom I. 22