123
miętam tylko, ze jest ogólnie j’ako wielka osobliwość podziwianą, i że także do spadku domu Farnezów należy.
Nie mówię ci o tak nnzwanćj Camera reserrata, bom w nićj nie była. Nieskromność malowań i rzeźb, drzwi jćj dla kobićt zamknęła. U starożytnych, nietylko kunszta, ale religijne nawet obrządki częstokroć rozwiązłością tchnęły. Nie można się więc dziwić, iż z Pompejańskich szczątków, całą w podobnym rodzaju napełniono salę. Dobrze iż ją nie dla wszystkich otwierają teraz.
Na powierzchowne tylko tych wszystkich przedmiotów obejrzenie, trzeba przynajmnićj ze sześć dni odłożyć. Ja tóż jeden dzień w tygodniu (czyli raczej jeden ranek, bo o drugiej już sale zamykają), na muzeum odłożyłam sobie. Zawsze nową jakąś zwiedziwszy jego gałęź, kończyłam w galeryi obrazów, a te ranki memi świętami nazywałam.
Nietrzeba zląd jednak wnosić, żeby te malarskie galerye szły na równi z florenckiemi, albo nawet z temi, jakie w Rzymie w niektórych z pańskich pozostały jeszcze pałaców. Bynajmnićj; lubo podzielone na sale, a na drzwiach wyczytasz do jakiej szkoły która z nich należy, rozpatrzywszy się dobrze, pustrzega się oczywiście przypadkowa raczój zbieranina, nu wyborowy zbiór.
Ciceroni prowadzą zwykle najprzód do galeryi księcia Saler-ny, i dobrze czynią, gdyż najmnićj jest wartą. Prócz dwóch Claude Lorrainćw, tyleż Salwator Rosy i pary jeszcze pięknych płócien, reszta niewarta spojrzenia, chyba dla śmiechu. Jest tam z cesarskich czasów cała Murata rodzina, on sam w postaci Achillesa, żona i dzieci w takimże stylu, pędzla Gerarda. Kto lubi ten rodzaj, mógłby znaleźć tę kompczycyą piękną; lecz trafione, jak ręczą, podobieństwo, jeszcze mię raz przekonało, jak niesłuszna była króla tego piękność: sława. Obok nich, dwa portrety Napoleona i Józefiny, zdaje się z jakiegoś kramowego zdjete szyldu. Jak żyję nic tak szkaradnego nie widziałam. Do lepszych zaś należą dwa duże zwierząt obrazy, polskiego, nieznanego mi malarza.
W środku tych sal, na stołach, stoją zdrobniałe naśladowania ruin, tak neapolitanskieb, jak rzymskich; z korka, wiernie zręcznie wyrabiane, dla tych co oryginały znają, miłćm są wspomnieniem.