224
pogrzeb dziwne miał przepisy czy zwyczaje swoje. Naprzykład, gdy z nim pomijano kościoł S. Marka, podnoszono po razy trzy woskową figurę; pospólstwo mówiło, iż to dla zameldowania się patronowi i uproszenia go o otwarcie drogi do nieba, drudzy dowodzą, że celem tego było pokazanie ludowi (który jak wnoszę był w mniemaniu, że widzi prawdziwego doży ciało) iż książę istotnie umarł i obudzić już go niepodobna.
W kościele stawiano trumnę na nowym, jak można najwspanialszym katafalku, i tam znów przez trzy dni rozmaite odbywały się ceremonie; poczóin przystępowano do wyboru nowego doży, a sąd inkwizycyjny przetrząsał czynności i rachunki zmarłego, za które familia odpowiadać obowiązaną była.
Do obioru doży zwoływano wszystkich senatorów, tojest całą wenecką szlachtę, tę której imiona w złotćj były zapisane księdze. Kładziono w zakrytą urnę tyle białych gałek ile było głosujących, a między temi trzydzieści było srebrnych. Ci co je trafem wyciągnęli, do osobnej szli sali, i tam zpomiędzy siebie no-wemi sekrelnemi wotami, obierali dziewięciu członków. Ci dziewięciu, podobnymże porządkiem, z ogólnego głosujących grona wyciągali czterdzieści imion. Ci mianowali dwunastu. Tych dwunastu dwadzieścia pięć. Ci ostatni między sobą dziewięciu wybierali, którzy znów z ogólnój izby wyciągali czterdzieści imion. Ci tajęmnemi zawsze głosami, jedenastu obierali członków, którzy nakoniec mianowali czterdzieści jeden senatorów, obierających ostatecznie dożę.
Tak komplikowana kombinacya, dążąca oczywiście do zapobieżenia wszelkim intrygom, nie otrzymywała jednak żądanego skutku. Kabała wszędzie i zawsze wśliznąć się potrafi; ręczono mi, że mimo tych wszystkich zachodów, naprzód zawsze wiedzieć lub przeczuć można było, kto obranym zostanie.
Po elekcyi następowała koronacya i prezentacya nowego księcia ludowi. Obie te ceremonie miały miejsce w sieni, czyli na schodach. W dziedzińcu pałacu dożów, duże są, piękne i kunsztowne schody, prosto z dziedzińca do krużganku pierwszego piętra prowadzące, dwoma od dołu kolosalnemi posągami Adama