drzewa przez rzekę śmierci przeprawiać siej muszą- przy czem nie jedna przez stróża mostu lub psa zostaje napadniętą i w przepaść strąconą 1). Ty lor, który wiele podobnych mytów o moście dusz gorliwie zebrał, wynalazł go i w jednej staro angielskiej pogrzebowej pieśni, zawierającej następne słowa: The Ing of dr nad no broader ihm a thread 2). (Most straszny nie szerszy od nitki).
Wzniosłe wyobrażenie Kranów o etycznym porządku świata nie przeszkodziło jednak utrzymaniu się jednego z urojeń fetyszyzmu, wplecionego zresztą bardzo zręcznie w zasadniczą myśl mazdayasny czyli nauki Zoroastra. I tak czczono mithrę, słońce, jako oko Ormazda, chociaż przez niego stworzone. Szamański napój, Haoma, zachował również swoją pierwotną czarodziejską moc, jak w przeszłości. Przedewszystkiem zaś zachowano jeszcze do dziś dnia cześć ognia, jako syna Ormazda; żaden pożar nie może być przeto inaczój gaszony tylko ziemią, żadne światło zagaszone dmuchaniem, gdyż każdy dech jest nieczysty, z którego też powodu, kapłan’ przy swym obrządzie i inni Parsowie podczas modlitwy usta zasłaniają. Gotowanie i rzemiosło kowalskie zanieczyszczają ogień, a czystości we wszystkićm wymaga etyczne prawo Parsa. Pły nąca woda używa takiej że samćj ochronv od zanieczyszczeni t. Dla tego to budowa mostów liczy sie u nich do zasług, gdyż one chronią od przebywania rzeki w bród. Ponieważ zmarli nie mogą być ani paleni, ani do wody wrzucani, ani też ziemia święta nimi zanieczyszczona, więc trupy wystawiają się w krągłych, obmurowanych miejscowościach, wieżach milczenia, ptp-kom na pożarcie 3).
Pojecie grzechu u zwolenników Zarathustry bardzo zawiłe, gdyż nim może być proste uchybienie przepisom szamańskim, a zatćrn zanieczyszczenie, albo też czyn obyczajowo naganny. Między mnenn uważane bywa kłamstwo za rzecz sromotną 4), oszustwo za coś gor-
p Tylor, Anfaenge der Cultur. T. II, str. 92.
2) Urgeschichte der Menschheit, str. 451.
3) Podobnież i w Medyi nie grzebano pierwej woskiem oblanych ciał zmarłych w ziemi, ani też nie składano ich w grobach królewskich w Persepolis, dopo-kąd ciało nie opadło z kości. Aby Cyrus, jako czciciel ognia, miał był Krezusa skazać na stos, nie jest bardzo wiarogodnem; prędzej trzeba przyjąć, że król lydijsk1 chciał się spalić na cześć swego boga Sandon. T. Justi 1. c. str. 223. Rapp twierdzi zaś, że powyżej przytoczone zwyczaje pogrzebowe nie były w użyciu w zachodnia Eranie tylko we wschodnim.
4) Her o do t T. I, str. 138.