294
i wiele ustaw poddaństwa bezwarunkowego można biło tern usprawiedliwić, że niewolnicy moralni potrzebowali karności i przymusu do pracy, że pod ciężarem owego ucisku lepszy Dyt mieli i że wiaika część ich pracy zginęła bezpowrotnie dla społeczeństwa po ich oswobodzeniu. A jednak każde serce szlachetne uzna te nikczemno korzyści za zbyt drogo okupione, gdyż wszelki przymus i niewola są mu nienawistne. Tę tkliwość naszego sumienia zawdzięczamy zaś naukom ewanielii, które nam w dzieciństwie wpajano.
Obwiniając chrzesciaństwo o jego prześladowanie kacerzy, jego św. inkwizycją, jego wojny religijne, i w ogóle o jego nietolerancją, robimy właściwie te zarzuty tym, którzy naukę dobrotliwości zmienili w przeciwieństwo tejże. O treść etyczną chrześciaństwa nie było zaś nigdy sporu, tylko o dogmata, ustanowione wyrokami zborów Chrystus sam toczył walkę z tóm wszystkićm, co się prawowierni em Judaizmem zwało, on, co oświadczył, że sabbat jest ustanowionym dla człowieka, a przeciwko wszystkim, co dogmata obmyślają, te słowna potępienia pozostawił x): „Nadaremnie starają się służyć mi rozszerzaniem i nauczaniem swych zasad, płodu ludzkich postanowień.
Ludzie gardzący naukami ewanielicznemi wr naszych czasach, nie zwracają zwykle na to uwagi, że wszystkie dobro ludzkości na oku mające usiłowania, zawszę w nauce chrześciańskiei najgorliwszą znajdowały podporę. O zniesieniu niewolnictwa Murzynów wspomnieliśmy już powyżej, lecz i uznanie równości praw w życiu publicznem dla wszystkich znajdywało w chrześciańskićm poczuciu obowiązku zawsze najgorętszego rzecznika. Przykazaniu nakarmić głodnego i przyodziać nagiego zawdzięczamy dzisiejszą staranność o biednych. Wiele z tego, co nam się w naukach ewanielii dziwnem być wydaje, polega może na złem zrozumieniu uczni, a może i znaczenie wyrzeczonych po syryjsku słów ucierpiało mniej lub wiecćj przy przełożeniu ich na język grecki albo nakoniec ciemność porównań zmieni się kiedyś jeszcze może w jasność zupełną przy lepszem zrozumieniu naszem Wschodu, jak to np. nastąpiło szczęśliwie z ową przypowieścią o wiei-bo na przesąd zie. albo też na lubowuictwie; podobnież i wladzcy wysj Fidżi trz\-mali i żywili dla swćj zabawy kaleki. W ais* (Gerland) Antliropol. T. "V I. etr. 626.
i) Marek. VII, 7, MócyjV oś zafibityl jj.s, Z'.y.zvsyt7.X-
li.c-.zy. a'^pui%ov.