505
Martius łączy prócz tego w jedną gromadę ludy Lenguas, czyli Indyjan języcznych, zwanych tak dla tego, że przebijają dolną wargę-I upowie zwą ich Guaykuru czyli szybkobiegacze; oni mieszkają na zachodnich brzegach Parany i Paragwaju i są znani ze swej dzikości. Innym ludom, mieszkającym pomiędzy źródłami Parany i Madeiry nadaje Martius zbiorową nazwę Parexis czyli Poragi, co górni mieszkańcy znaczy. Olbrzymie porzecze Tokantyńskie zapełnia lud Ges> lub Kraus, t. j. ,,głowy“ lub ,,synowie'1. Różnią się tein od Tupów> że nie sypiają w hamaku, lecz zawsze na nizkiim łóżku. Bardzo zbliżonym do nich jest lud Kren czyli G u er en, rozrzucony na przestrzeni pomiędzy Parahiba i Rio das Gontas, Do niego należą Botokudy, ludy Koroadas, Puris i Malalis. Wewnątrz ziem Bahia, Pernambuko i Piauhy łączy Martius kilka ludów w jedno pokolenie Guk’ów czyli Koko, od nazwy, nadawanój przez nich bratu matki Do nich to należą nad rzeką Amazonek, Indyjanie, zowiący się Ore Mano as, t. j. my manoas, a w Guayanie i Yenezueli lud Mak uzi i Majpu-res. W północ.nój Ameryce mieliśmy choć kilka nazw obejmujących cale ludy; w Brazylii spotykamy zaś tylko nazwy hord, których Martius nad samym Rio negro nie mniej jak 106 naliczył. Poczucie przynależności do wspólnego ludu wymaga już wyższege społecznego rozwoju, pewnć wspólności czynów i dziejów, Mór ej w owych stronach nie ma. Stan ten nie wiele jest lepszym i nad rzeką Amazone— Tam znajdujemy bitnych Mundruku, spokrewnionych jako mieszańcy z ludem Tupi, i odznaczającycn się surową karnością, używaniem sygnałów trąbą podczas boju i dobrze urządzoną służbą przedniej straży podczas wojny. Nad brzegami Rio Negro są osiedli Miran-howie, niegdyś ludożercy, znani wreszcie ze swego wyrobu wysoko cenionych plec.onek do hamaków, z których każda sześć tygodni pracy wymaga. Gdzie Amazonka do granicy peruwiańskiej się zbliża, żyje lud Teku na, którego zabawy maskowe już nam raz ważną dostarczyły wskazówkę, a nad granicą Yenezueli Vaupes’v. n których obszernych budowlach jużeśmy raz z pochwałą wspomrtiełi *). W Guayame żyją z sobą pomieszane dwa ludy, zwani Aro w1 a ki, czyli ludzie mą-czni, gdyż mamy w nich uszanowmć wynalazców przyrządzenia tapioki, oraz Karybi, przez nadużycie od 17 wieku Karaibami zwani, którym Hiszpanie wszystkie wady niecne przypisywali, tak że byli osławieni z powodu swej dzikości, aż nakoniec Al. Humboldt i bracia Schoin-
Zob. powyż. str. .177.