288 Czystka: pojawia się Beria, 1938-1939
i Poczdamie: tego życzył sobie Stalin.1 Około roku 1939 prywatne życie Stalina zostało zamrożone: dramaty Nadii i Żeni, które wywołały ból i gniew, skończyły się. „Te sprawy - wspominał polski komunista Jakub Berman, który w latach czterdziestych często bywał w Kuncewie - załatwiano niezwykle dyskretnie i nie wychodziły one poza krąg najbliższych. Stalin troskliwie dbał, by na jego temat nie było żadnych plotek, plotki są zawsze bardzo groźne [...]. Stalin to rozumiał”. Jeśli innych mężczyzn mogły zdradzać żony, to przynajmniej pod tym względem on był wreszcie bezpieczny. Czasami pytał Waleczkę o opinie polityczne jak prostego człowieka. Ale nie była dla niego partnerem. Pozostał sam.9
Pomiędzy 24 lutego a 16 marca 1939 roku Beria nadzorował egzekucje 413 ważnych więźniów, w tym marszałka Jegorowa i byłych członków Polit-biura, Kosiora, Postyszewa i Czubara; zajął już zresztą daczę tego ostatniego. Potem zasugerował Stalinowi, aby odtrąbić odwrót, bo w przeciwnym razie nie będzie już kogo aresztować. Poskriebyszow dopisał przy nazwiskach starych członków Komitetu Centralnego symbol „WL” - wróg ludu - i daty egzekucji. Następnego dnia Stalin wyznał Malenkowowi: „Myślę, że raz na zawsze pozbyliśmy się młyńskiego kamienia opozycji. Potrzebujemy nowych sił, nowych ludzi...”. Przesłanie powędrowało po szczeblach hierarchii w dół: kiedy Mechlis zażądał kolejnych aresztowań w armii za „brak rewolucyjnej czujności”, Stalin odparł: „Proponuję ograniczyć się do nagany służbowej (nie widzę w ich postępowaniu złej woli - to nie było szkodnictwo, tylko pomyłki)”.2 Zwalając winę za wszystkie wynaturzenia na Jeżowa, Stalin bronił innych absurdów. „Denuncjatorka” z Kijowa, Nikołaj enko, została zdyskredytowana, ale znów zwróciła się do Stalina i Chrusz-czowa. Proszę Was, żebyście sprawdzili wszystko, gdzie się pomyliłam, gdzie mnie okłamano i gdzie mnie sprowokowano, jestem gotowa ponieść karę - napisała do Chruszczowa. Potem jednak, wciąż bawiąc się w wielką politykę,
Ochroniarze Stalina, których niedokładne, lecz cenne wspomnienia zebrano długo po jego śmierci, nie byli pewni co do Wałeczki. Później wyszła za mąż i musiała wysłuchiwać wymówek zazdrosnego męża. Po śmierci Stalina nigdy nie opowiadała o ich związku, lecz kiedy ją zapytano, czy śpiewaczka operowa Dawydowa odwiedzała kiedykolwiek Kuncewo, w jej odpowiedzi kryła się zapewne złośliwa satysfakcja: „Nigdy nie widziałam jej na daczy [...]. Została wyrzucona!”. Waleczka nie należała do partii.
Wyszyński zameldował, że aresztowanie setek nastolatków w Nowosybirsku zostało sfabrykowane przez NKWD: Dzieci były niewinne i zostały zwolnione, ale trzech wyższych funkcjonariuszy, w tym szefa NKWD i prokuratora miejskiego, uznano za winnych „utraty rewolucyjnej czujności’’ i wydalono z partii. Co z nimi zrobić? 2 stycznia 1939 roku Stalin odpowiedział: Należy koniecznie urządzić publiczny proces winnych.