0373

0373



PODZIEMNA ROSJA

przestępców. Liberałowie nie wybaczyliby mi tego. Zadręczyliby mnie, doprowadzili do rozpaczy. Czy to normalne? U nas wszystko jest nienormalne.

„Dostojewski... długo mówił na ten temat - napisał w dzienniku Su-worin - i mówił w natchnieniu".

Oto stała się rzecz przerażająca. Liberalna część rosyjskiego społeczeństwa darzyła sympatią terrorystów! Stali się bohaterami, „świętymi krowami", których nie wolno tknąć. Mordercy ludzi, w oczach postępowej inteligencji rosyjskiej - to główni bojownicy z bagnem, w jakim znalazła się władza, i z samą władzą, która ongiś kusiła kraj reformami, obecnie zaś od reform się odżegnała i miast nich stosowała bezwzględne represje. Nie było przypadkiem, że z terrorystami bratali się znani literaci, dziennikarze, adwokaci. Na przykład znakomity pisarz Gleb Uspienski - to dobry znajomy członka KW „Narodnej Woli", Wiery Figner, a inny terrorysta, również członek KW, Nikołaj Morozow, w 1879 roku ukrywał się w mieszkaniu znanego literata Władimira Zotowa.

Wiera Figner napisała podówczas: „Cieszymy się sympatią znacznej części społeczeństwa".

Niejako potwierdzając to, Dostojewski zwierzył się Suworinowi z rzeczy nieprawdopodobnej. Suworin zanotował w dzienniku, że pisarz powiedział, iż

stworzy powieść, której bohaterem będzie Alosza Karamazow... Chciał poprowadzić go do klasztoru. I uczynić z niego rewolucjonistę, któryby dokonał przestępstwa politycznego. Zostałby stracony. Poszukiwałby prawdy i poszukiwania te, rzecz naturalna, uczyniłyby z niego rewolucjonistę.

„Przestępstwo polityczne", za które skazywano na śmierć, to był terror. Tak więc Dostojewski, piętnujący w Biesach „rosyjski nihilizm", oświadczył, że uczyni rewolucjonistą - terrorystą (to znaczy „biesem") swojego ukochanego bohatera Aloszę Karamazowa!

Wielki książę Aleksander Michajłowicz napisze później w swych wspomnieniach, jakoby Dostojewski powiedział tego dnia do Suworina coś straszniejszego, coś proroczego: „Niech pan poczeka na dalszy ciąg [Braci Karamazow]. Alosza porzuci klasztor i stanie się anarchistą. I mój czysty Alosza zabije cara!"

Nieprawdopodobne!

Jednakże istnienie tego zda się niemożliwego zamysłu potwierdziła trzy miesiące później odeska gazeta „Noworossijskij tielegraf", drukując 26 maja 1880 roku notatkę na temat pogłosek „krążących w petersburskich kołach literackich" o „dalszym ciągu" powieści Bracia Karamazow:

380


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
DSC01174 /JANKA Niepotrzebnie tak to nazywasz. ADAM Potrzebnie czy niepotrzebnie, nie możesz mi tego
PODZIEMNA ROSJA Jeden z czołowych krytyków, Nikołaj Michajłowski, pisał: Sprawa Nieczajewa jest do t
PODZIEMNA ROSJA W obu stolicach, w Moskwie i Petersburgu, odbywały się nieustanne manifestacje nawoł
PODZIEMNA ROSJA Było tuż po siódmej, kiedy cesarz, synowie i gość podchodzili do Żółtej Jadalni
B L lubie rBolesław Leśmian Lubię szeptać Ci słowa, które nic nie znaczą -Prócz tego, że się garną d
nie jest prawdą, iż prezes intencjonalnie doprowadził do poprawy sytuacji ekologicznej. Różnica w oc
opór wewnętrzny ogniwa Pomiaru oporu wewnętrznego nie należy dokonywać bezpośrednio omomierzem (co d
Obraz (1047) kształcony w anion i nie może uczestniczyć w odwracalnych reakcjach, które doprowadziły
Cwicz  6 128 odpowiednich przełączników na tablicach. Nie otwierać na cały zakres zaworów doprowa
PODZIEMNA ROSJA Nie miał prawa nosić munduru wojskowego, zamiast tego ubierał się w czarny garnitur
PODZIEMNA ROSJA nie zacznie ratować cara? On przecież nie bał się, że go zadręczą liberałowie! On sa
IMG?74 i ,pełnienia przestępstwa zarzucanego Markowi Falcncie wynika z tego, że nie możemy udziału w
img050 tego ostatniego). Znaczenie nie przeszkadzało mi, pod warunkiem, że pasowały mi ich synonimy.
099 3 BŁOGOSŁAWIEŃSTWO LUB PRZEKLEŃSTWO mi tego, co Bóg już powiedział w swoim Słowie. Wyznanie nie
iybą”. Wynika z tego logicznie, że zdanie „niektóre Iwy są nie-ryba mi”: [ ] A. jest prawdziwe [ ] B
28 (584) zdaniem nietrafnie. Nie starcza mi jednak odwagi, a wystarcza przezorności, żeby tego jedne

więcej podobnych podstron