007

007



COACHING1 MENTORING W PRAKTYCE

Wstęp

Gdy /wrócono się do mnie z propozycją opatrzenia niniejszego dzieła wstępem, okazałem zdziwienie, bo uznałem się za osobę bodaj najmniej odpowiednią do wypełnienia takiego zadania. Przede wszystkim dlategjjsże coaching znany jest mi jedynie z nazwy, której w dodatku nie akceptuję tak, jak niechętnie dopuszczaj? przenoszenie do języka polskiego innych zwrotów anglojęzycznych. Dalej, wydawało mi się. iż jest to kolejna, psychologiczna nowinka „wymyślona" z powodów komercyjnych, a nade wszystko dlatego, iż najbliższym mi polskim odpowiednikiem określenia „coach” jest termin „trener”, a dla pedagoga - bo jestem pedagogiem działalność trenerska kojarzy się silnie z pokusą „zapanowania” nad zawodnikiem, chęcią formowania go według zawczasu założonego planu, a nawet podporządkowania jego indywidualności trenerskim wyobrażeniom o tym, co dobre a co szkodliwe i nic powinno się zdarzyć. Taki przecież obraz działalności skutecznych trenerów rysują doniesienia prasowe a także wypowiedzi niektórych zawodników.

Rozpocząłem od tego wyznania, ponieważ, jak sądzę, nie jestem jedynym, który odnosi się do działań coachingowych z rezerwą a nawet niechęcią. Tymczasem lektura przygotowanego opracowania pozwoliła mi zmienić moje ustosunkowanie zarówno do idei, jak i metody propagowanej przez Macieja Bennewicza. Dostrzegam tu głębsze, choć nie eksplikowane podłoże konceptualne, bliskie tym kierunkom pedagogicznym. które nawiązują do odżywających dzisiaj poglądów propagujących samorozwój i samokształcenie jako wartościowe sposoby formowania indywidualności człowieka. Genezy takiej pedagogiki można doszukiwać się już u Sokratesa. Bliższe nam realizacje znajdziemy np. u |. K. Szaniawskiego i w jego „Radach przyjacielskich...", u twórców „Nowego Wychowania", a dzisiaj choć nieco inaczej zorientowane - u autorów rozwijających pedagogikę twórczości.

Pracę, którą ma przed sobą czytelnik, można odczytywać jako dzieło wpisujące się w nurt publikacji podejmujących niezwykle aktualną problematykę rozwijania zdolności ludzkich. Aktualność tej problematyki warunkowana jest wieloma czynnikami, z których dwa są jak się wydaje dominujące. Jeden układa się w nurcie współczesnych prądów filozoficznych czyniących jednostkę ludzką sprawcą i uznających ją za ośrodek zmiany i rozwoju świata. W szczególności filozofia ta oddaje w ręce człowieka możliwości wpływania na rozwój cywilizacji i kultury decydujących o kierunku i tempie światowych przemian. Stąd już blisko do wywiedzenia np. tez psychologii humanistycznej czy też konstruktywizmu, stanowiących podstawy pedagogiki praktycznej. Czynnik drugi ma postać fundamentu, na którym budowane są społeczne nadzieje związane z poprawą jakości życia człowieka i całych społeczeństw, a to dzięki wykorzystaniu potencjału tkwiącego w ludziach, w tyni szczególnie w ludziach zdolnych do inicjowania procesów postępu społecznego i generujących sposoby jego urzeczywistniania. Stąd zapewne siła haseł głoszących potrzebę inwestowania w rozwój kapitału ludzkiego, przekonanie o kluczowym znaczeniu edukacji i troski o jakość młodego pokolenia.

Maciej Bennewicz przygotował opracowanie wywołujące namysł nad zadaniami stojącymi przed współczesnym kształceniem prowadzący do dostrzeżenia dylematu wyrażonego pytaniem o to, czy i na ile hołdować powinniśmy ukształtowanemu w tradycji europejskiej kształceniu opartemu na wzorcach klasycznych, a jak daleko pójść w stronę upraktycznienia i konstruowania niezawodnych, pragmatycznych systemów i sposobów przygotowania człowieka do zadań i wyzwań stawianych przez teraźniejszość i przyszłość. Praktyka i moda skłania do wyboru tej drugiej ścieżki. Ale czy jest to wybór słuszny? Wszak opowiadając się po tej stronie, można w skrajnej postaci postawić pytanie o to, czy szewcowi światopogląd i gust estetyczny ma być potrzebny tylko o tyle, o ile wpływa na jakość jego wytworów?

Takiej optyki nie należy przyjmować, biorąc do ręki rekomendowane dzieło. Możliwe jest tu spojrzenie inne. które chciałbym rekomendować. Spojrzenie to zachęca do odczytania opracowania jako szczególnego projektu realizacji relacji uczeń-mistrz, relacji podstawowej dla skutecznego urzeczywistniania pedagogiki twórczości. Wydawać się może, że twórczość, która ze swej istoty polega na odchodzeniu od wzorców, zrywa ze schematem i jest wyrazem indywidualności i oryginalności podmiotu nie dopuszcza naśladowania i przyjmowania zewnętrznych wzorów myślenia i działania. Tymczasem, mistrz z definicji jest tym, kogo warto a nawet należy naśladować, stanowi wyznacznik działania w danej dziedzinie. Z drugiej strony praktyka pokazuje, że wielu twórców, także tych największego formatu, nie tylko przyznaje się do swych mistrzów, ale nawet z nimi łączy czynniki sprawcze swoich twórczych osiągnięć. Widać więc mistrz, nic tylko nic przeszkadza przyszłym dokonaniom twórczym, ale - w pewnych przynajmniej przypadkach - jest ich niezbywalnym sprawcą. Co zatem może dać swemu uczniowi mistrz tak, aby to „coś" nie przeszkodziło w urzeczywistnieniu twórczości ucznia? Odpowiedź na to pytanie poprzez pełne wyliczenie nie jest możliwa, bowiem tyle jest tu możliwości, ile par pozostających w takim stosunku. Odpowiedzmy jednak tak, by treść owej odpowiedzi służyła wartościowemu odczytaniu niniejszego dzieła. Można przyjąć, że najważniejszą wartością, jaką może przekazać mistrz swojemu uczniowi, jest pomoc w odkrywaniu własnej indywidualności a także w rozwoju tej indywidualności. Zauważmy, że tak rozumiana pomoc eliminuje obawy o ewentualne niekorzystne skutki wynikające z gotowości ucznia lub nawet jego skłonności dostosowywania się do jakiegoś wzorca. Bo jeśli uczeń ma pozostać indywidualnością, to nie może stać się naśladowcą nikogo, nawet mistrza.

Wydaje się, że niemożliwość przewidzenia rezultatu działania jest jedną z charakterystycznych, a zarazem podstawowych trudności w urzeczywistnianiu pedagogiki twórczości. Trudności te wiążą się przede wszystkim z niedookreślonością tego, w jakim kierunku formować i rozwijać indywidualność uczącego się. To, jakim on się staje oraz jakim stać się może, nie jest wcześniej wiadome ani mistrzowi, ani uczniowi. Poszukiwanie tej prawdy jest ważnym motywem współistnienia owych dwóch podmiotów, być może niekiedy nawet mcuświadamianym. Jest to także jeden z wyróżników wskazanej tutaj relacji. Bo jeśli ktoś uznał swą indywidualność za ukształtowaną i nic ma w sobie pokory niezbędnej do podjęcia poszukiwań nowych dróg rozwoju, temu mistrz nie jest potrzebny.

Zaduma nad kierunkami rozwoju świata oraz roli myśli ludzkiej w sterowaniu tym rozwojem prowadzi do przekonania, iż człowiek musi być doskonalony, by nic został zdominowany przez skutki własnej, nie zawsze rozumnej, aktywności. Owo doskonalenie przyjmuje postać przekraczania granic dotychczasowych osiągnięć i doświadczeń. Człowiek dokonuje nowych odkryć, wynalazków powiększających składniki kultury materialnej. Ale chyba większe znaczenie dla naszej kondycji człowieczej posiadają działania skierowane na rozwój własnego Ja tworzonego według indywidualnego projektu. Dzisiaj taka strategia

12


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
056a COACHING1 MENTORING W PRAKTYCE CZĘSC L CELE I EFEKTY kontaktujemy się ze sobą. Mówimy do siebie
063a COACHING1 MENTORING W PRAKTYCE CZĘSC L CELE I EFEKTY nic wszedł mały kot, który postanowił łasi
42188 skanuj0002 (694) Są chwile, gdy gotuje się we mnie kosmiczna nienawiść do ■ szystkich „agentów
skanuj0002 (694) Są chwile, gdy gotuje się we mnie kosmiczna nienawiść do ■ szystkich „agentów” inne
83387 Image0026 (3) WYCHOWAHIL POJĘCIA - PROCESY - KONTEKSTY Gdy w końcu dotarło do mnie, że miałem
008a COACHING1 MENTORING W PRAKTYCE Wprowadzenie 1. Do kogo skierowany jest ten podręcznik? Grupa od
COACHING1 MENTORING W PRAKTYCE rozwoju człowieka wydaje się najbardziej bezpieczna i jednocześnie
013a COACHING1 MENTORING W PRAKTYCE DEFINICJE COACHINGUI SESJA KONTRAKTOWA ćwiartka Uczenia się.
026a COACHING1 MENTORING W PRAKTYCE CZĘSC L CELE I EFEKTY Jesteśmy ssakami, które nauczyły się narra
COACHINGI MENTORING W PRAKTYCE    NCZĘSC I. CELE I EFEKTY    UF gdy bę
COACHING1 MENTORING W PRAKTYCE CZĘSC L CELE I EFEKTY Sesja druga Cel i efekt Efekt różni się od celu
049a COACHING1 MENTORING W PRAKTYCE CZĘSC L CELE I EFEKTY wanej grupy słychać tych, którzy się śmiej
051a COACHING1 MENTORING W PRAKTYCE CZĘSC L CELE I EFEKTY dając się odkryciom Gottmana, jesteśmy bar
052a COACHING1 MENTORING W PRAKTYCE CZĘSC L CELE I EFEKTY ♦    Jeśli wcześniej wyrazi
COACHING1 MENTORING W PRAKTYCECZĘSCII. OPROGRAMOWANIE KLIENTA Jak zachęcić do wizyty w kinie osobę o
071a COACHING1 MENTORING W PRAKTYCE CZĘSCII. OPROGRAMOWANIE KLIENTA Jak zachęcić do wizyty w kinie o
COACHING1 MENTORING W PRAKTYCE CZĘSCII. OPROGRAMOWANIE KLIENTA chowań, a także motywacje, którymi si
VJ COACHING1 MENTORING W PRAKTYCE CZĘSCII. OPROGRAMOWANIE KLIENTA mądrzy się i wszystkich poucza.

więcej podobnych podstron