990 MOSZYŃSKI:
990 MOSZYŃSKI:
Fig. 223. Maska płn.-\vschod-nio-serbska zwana ser bul j. Novo Selo, Banat. Muz. Etn. w Belgradzie. Repr. z odręcznego rysunku łaskawie nadesłanego przez dra B. Drobnja-kovića, dyrektora Muzeum.
pan chażńin velikij piruoh, achaż&jećka kusóóek sńllećka, śtob nńśa kazyńka zdaroya ustała" (Wstań, kózko, rozruszaj się, panu gospodarzowi pokłoń się do nóżek: aby dał pan gospodarz wielki bochen chleba, a gospodyni — kawałek sło-ninki, aby nasza kózka zdrowa wstała). W tej chwili oprócz skrzypiec, co dotychczas same tylko towarzyszyły śpiewakom, zaczyna warczeć i brzęczeć bęben; koza zrywa się z ziemi; bije pokłony gospodarzowi i zaczyna skakać. — Można by sądzić, że owa sztuczka ze śmiercią kozy ma na celu tylko wyłudzenie podarka od . widzów. Obaczymy niżej, że wcale tak nie jest; najprawdopodobniej natomiast dowcip ludowy wyzyskał tu prastary akt magiczny, pełen niegdyś głębokiego znaczenia. — Podczas gdy koza skacze i tańczy, chór kontynuuje śpiew: Da pasóu na§ kaźół,;da na ruożećkach, da na nub-żeókach ... Da zarazi, Boże, j da na-semu karalujżyto kałasiste, da je-dryniste, [jećmeń kałaśdniiharóch zamaśón (Da począł chodzić nasz kozioł, da na rożkach, da na nóżkach... Da za-ródź, Boże, da naszemu królowi żyto kło-siste, da ziarniste, jęczmień kłosisty i groch zamaszysty).
Warto podkreślić, że w niektórych okolicach pieśń w ogóle stale mówi o koźle, choć maszkara nazywa się kozą.
Podobne widowiska sprawia też lud na Małorusi, zwłaszcza północnej, północno-zachodniej i zachodniej (fig. 220). W Ki-jowskiem1 tekst pieśni znacznie się zmienia: zamiast obrzędowej treści mamy tam obyczajowo-miłosną. Jednak i w Kijow-skiem w końcowych słowach powraca znany nam wątek (To v nas budę chłop-eyk zvatyśa Kornij. Chłopćycok sł a vn y j, striłeć motornyj.|Vyliz na łożu, ta ystrełyy kozu). W trakcie śpiewania tych słów przez „dziada" (— chórów tu nie ma —) „koza" przewraca się i udaje nieżywą, a „dziad" ją wskrzesza czymś w rodzaju zamawiania. —
Mykolśka Słobidka pod Kijowem.
Także1 tu i owdzie w rdzennej Polsce, zarówno na północnym Mazowszu jak — i to szczególnie często — w południowej Małopolsce, parobek przebrany w okresie Godów za kozę lub turonia (§ 708), bywał „zabijany" i „zdychał", poczym wskrzeszano go, „odczyniając 0H) tisroki" lub też inaczej. „Młoducha", się w orszaku towarzyszący^ #kozie“, miewa na Biało- i Małorusi, ennej Polsce itd. „dziecko" sporzą-ze szmat łub słomy. Na Rusi ha-j, Podolu i w niektórych innych oko-Małorusi włącznie z Besarabią wy-gię ona na pierwszy plan pod nazwą nki (w wigilię Nowegó Roku przy-iłzień św. Melanii) i chodzi nieraz i aktorami bez „kozy". Podobnie ikiem w ręku chodzą „cyganki" np. tórych okolicach Podlasia. W ogóle wielu stronach Wielko- i Małorusi Polski etc. cały zwyczaj ulega dość tym zmianom; miesza się z szopką widowiskami zupełnie pozbawio-
Fig. 224. Bułgarska maszkara zwana brazaja. Balgarski-Ko-suj ok. m. Tutrakan nad dolnym Dunajem. U góry (1) drewniany szkielet łba. SbNU t. 28, r. 1914, tabl. 30 i 31 fig. 143 i 144.
i tej towarzyszy odpowied-
Scharakteru obrzędowego, czysto ko-ymi; nie ma tu już wzmianek o uro-w związku z chodzeniem kozy itd. lub więcej podobnie ma się rzecz jach niemieckich, duńskich, skandy->1jBy#ftkich, estońskich i bałtyckich, gdzie tGgNĆpwadzanie „kozła" w okresie Godów jeftt szeroko rozpowszechnione, przy czym w południowej Szwecji znów odnajdujemy znany nam motyw śmierci i zmar twychwstania. „Kozieł" zostaje tam mia nowicie zabity (zastrzelony), pada na zie mię, a po pewnym czasie ożywa. Akcj nia pieśń, jak na Polesiu.
705. Rozszerzmy obecnie zasięg naszych poszukiwań także na Europę środkowo-południową i południową. W okresie Godów w wielu okolicach Rumunii (Oltenia, Muscel, Siedmiogród, Mołdawia) młodzież nf^ska, odpowiednio przebrana, również oprowadza rogatą maszkarę, zwaną capra (tj. koza) turca (cf. nasz turoń), brezaia albo cerb, eerbut (tzn. jeleń, jelonek). Masce tej tu i owdzie towarzyszy „sta-kosą w rękach. W Siedmiogrodzie odbywa się nawet zastrze-„kozy", która pada jako nieżywa na ziemię. Aktorzy przebrani iichownych sprawiają nad nią obrządki, jak nad zmarłym; wre-