247
do snu. Gdy się jej słucha zdaleka, nie sprawia by najmniej przykrego wrażenia, lecz brzmi jakość kojąco i tęsknie. Chociaż muzyka ich posiada tylko sześć tonów, które w dodatku nie należą, do naszej gamy i tworzą najzupełniej odrębne, niezwykłe odległości, to jednak intonacja dźwięków, nieregularność rytmu, nawet sama oryginalność, rzekłbym — dzikość melodji, posiadają pewien szczególniejszy urok. — Pozwalam sobie użyWać terminu «wysokość dźwięku», gdyż odległości ich, chociaż nie odpowiadają naszym, tworzą jednak najzupełniej prawidłowe i łatwo uchwytne, a miłe dla ucha kombinacje. Pomiędzy tonem zasadniczym a jego oktawą istnieją u nich tylko trzy odległości: pierwsza mniej więcej trochę niższa od naszej wielkiej tercji; druga leży między zmniejszoną a czystą kwintą, trzecia — międay wielką sekstą a małą septymą; z początku zdaje się niby, że słyszymy modulację na zmniejszonym septymowym akordzie; tymczasem każdy ton jest w stosunku do zasadniczego podwyższony; ucho nie odczuwa tak bardzo potrzeby rozwiązania na trojdźwięk główny, a nawet bez tego rozwiązania jest jakby lepiej. Wprawni wykonawcy na instrumencie «gora» osiągają jeszcze drugą, a czasem nawet trzecią odległość oktawą wyżej, lecz owe wysokie tony mają w sobie coś niepewnego i rzadko tworzą z odpowiedniemu niższemi czyste oktawy. Melodji, we właściwym tego słowa znaczeniu, niema wcaH, jest tylko powolna, płynna zmiana jednych i tych samych tonowy które poprzedza za każdym razem ton główny. Zasługuje wreszcie na uwagę i to, że wymienione powyżej odległości nie są specjalną właściwością danych instrumentów7».
We wszystkich tych opisach uderza przedewszystkim ten fakt, że w7 śpiewie plemion myśliwskich daleko włększe ma znaczenie rytm, niż harmonja. Rytm bywa wszędzie bardzo ściśle przestrzegany i stanowi przy tym daleko ważniejszy i bardziej rozwinięty pierwiastek, niż harmonja, wahająca się w nieokreślonych odległościach i ograniczona do niewielkiej ilości dźwięków7. Łatwo można zrozumieć przyczynę tego; należy tylko przypomnieć sobie, że prawie