132 tom pierwszy Podstawy nauk o wychowaniu
132 tom pierwszy Podstawy nauk o wychowaniu
Eksploracja natury przez człowieka Copyright © Corel Corporation
kierunek, dzięki któremu człowiek uzyskuje swe powołanie przy jednoczesnej otwartości na kolejną praktykę zorientowaną na samostanowienie i interpretację świata.
W przypadku gdy lekceważone są wymienione wyżej podstawowe cechy ogólnego pojęcia praktyki, a pojedyncza praktyka rości sobie prawo do zniesienia leżącej u jej podstaw niedoskonałości i przekształcenia jej w doskonałość, powstaje niebezpieczeństwo, że straci ona charakter humanistycznej praktyki i zmieni się w akt niehumanitarny. Jeśli udałoby się dzięki automatyzacji wszystkich procesów produkcyjnych znieść konieczność eksploatacji natury i sprowadzić człowieka do roli zwykłego konsumenta dóbr wytworzonych przez w pełni zautomatyzowaną produkcję, to nie tylko utracona zostałaby sfera praktyki o zasadniczym znaczeniu dla ludzkiej koegzystencji, lecz zanikłaby także autorela-cja człowieka rozumianego jako element natury,
który ma ową naturę eksploatować. Jeśli politycznej antycypacji przyszłości udałoby się przekształcić niedoskonałość człowieka w zakresie konieczności i umiejętności projektowania przyszłości w jej perfekcyjne planowanie, to oznaczałoby to ostateczne pożegnanie z praktyką polityczną i zagubienie wraz z nią wszelkich spraw dotyczących sprawiedliwego współżycia ludzi. Jeśli udałoby się na stałe znieść konieczność uzasadniającą każdy rodzaj etyki, wymagającą poszukiwania i odnalezienia form wzajemnej akceptacji, i zastąpić ją czysto materialnym kodeksem moralnym oraz przekształcić decyzje sumienia w zachowanie unormowane etyką, to utracilibyśmy wyróżniającą nas jako istoty praktyczne możliwość kontrolowania i oceny naszych motywów oraz pobudek. Jeśli sztuka opowiedziałaby się w sposób ostateczny za jednym dozwolonym sposobem prezentacji świata, to popadłaby w liniową zależność od jego konkretnego oglądu, a tym samym przestałaby być miejscem uwolnionej od działania konfrontacji z pełnymi sprzeczności ludzkimi relacjami ze światem i praktykami człowieka. Jeśliby wreszcie religia mogła, nie budząc niczyjego sprzeciwu, trwale przypisać sobie zasługę ostatecznego rozwiązania kwestii źródeł i sensu istnienia człowieka oraz przemiany problematyki śmierci w kontekście historii zbawienia w pewność pośmiertnego życia wiecznego lub zmartwychwstania, to zniknęłyby nie tylko kwestie związane z praktyką religijną, lecz także refleksyjne roszczenie samej religii26.
Chcąc przeanalizować, w jakim szczególnym sensie obie ogólne cechy ludzkiej praktyki dotyczą myślenia i działania pedagogicznego, należy najpierw określić jeszcze dokładniej ogólny układ powiązań, w którym się znajdują: Jak ma się niedoskonałość człowieka (czyli powołanie do praktyki) do dookreśleń, które człowiek odnajduje i nadaje sobie przede wszystkim dzięki prak-
26 Wiedział o tym twórca religii chrześcijańskich. Jego ostatnie słowa na krzyżu brzmiały według przekazu św. Łukasza: „Ojcze w Twoje ręce oddaję ducha mego”. Słowa te mogą być bowiem rozumiane jedynie w powiązaniu ze słowami ukrzyżowanego Jezusa według przekazu św. Mateusza i św. Marka: „Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?” wypływającymi z religijności jednocześnie przepojonej nadzieją i zwątpieniem. Również praktyka religijna pozostaje więc nierozerwalnie związana z fundamentalną dla niej koniecznością opartą na doświadczeniu i pewności śmierci, która pyta o sens ludzkiego życia w konfrontacji z doczesnością, a nie na drodze jej wypierania i negacji. Praktyka religijna nie znosi problemu doczesności naszej egzystencji, lecz jest takim sposobem ludzkiej koegzystencji, w której ludzie próbują wzajemnie się aprobować w obliczu własnej doczesności i pewności śmierci. Por. D. Benner, Zur Bedeutung der Religion fur die Bildung. Nem Thesen, w: Miinstersche Gesprdche zu Themen der wissenschaftlichen Padagogik. Bildung und Religion, red. J. Schneider, Munster: Aschendorff 1993, t. 10, s. 99-108.