342 Sztuka chrześcijańska
w obrazach tej biblijnej przypowieści. Istnienie głównych pogańskich elementów kompozycji odegrało decydującą rolę.
W gruncie rzeczy w tekście ewangelicznym nie ma nic prócz powołania się na zmartwychwstanie. Temat ten, przechodząc w dziedzinę sztuki, wzbogacił się o wątek podróży urozmaiconej ciężkimi doświadczeniami, znajdujący się już w biblijnej Księdze Jonasza, ale do którego dołącza się idea szczęśliwości wiecznej, wyobrażonej w spoczynku proroka pod altaną w chłodzie. Na niektórych sarkofagach epizody cyklu Jonasza zestawione są z ucztą błogosławionych, podobnie jak na sarkofagach pogańskich scena uczty dość często uzupełnia wyobrażenie podróży w zaświaty. Tak więc istnienie tematów pogańskich, zbliżonych zarówno w treści, jak w formie do motywu chrześcijańskiego, tłumaczy powstanie całego cyklu Jonasza.
Postać Jonasza leżącego wywodzi się w sposób oczywisty z postaci uśpionego Endymiona. Rozumiemy teraz, dlaczego motyw Jonasza zawsze kojarzy się ze scenami pasterskimi i dlaczego czasem nieuważni rzeźbiarze mieszali biblijnego proroka ze świeckim pasterzem, tak że w praktyce osoby te stały się wymienne. Zdarza się, że przez nieuwagę Jonasz ma na sobie pasterską pyromis, natomiast na sarkofagu z Pizy w kompozycji ściśle pasterskiej pasterz, którego pozwala zidentyfikować laska, leży nagi pośród stada, co w chrześcijańskich scenach pasterskich jest czymś wyjątkowym, przy czym nad jego głową zwisają charakterystyczne owoce rycynusu.
Mit o Endymionie wyjaśnia tylko motyw Jonasza w pozycji leżącej. Aby wytłumaczyć inne elementy cyklu, trzeba również pamiętać o smoku Andromedy, o micie Psyche i, biorąc ogólnie, o wielu wyobrażeniach wędrówki w sepulkralnej sztuce pogańskiej, a wreszcie o tych wszystkich kompozycjach, które nawet nie wnosząc wyraźnego waloru mitologicznego towarzyszą scenom pasterskim i morskim. Przekonamy się wówczas, że wszystkie elementy tematu chrześcijańskiego rozsiane są w dziełach sztuki świeckiej i że wystarcza zmienić ich układ, lekko je przetworzyć i nadać im większą spoistość, aby powstała integralna kompozycja biblijna.
Stwierdziwszy to, lepiej pojmujemy wielką popularność historii Jonasza w najwcześniejszym okresie sztuki chrześcijańskiej. Kontaminacjom formalnym towarzyszą również głębsze powiązania. Cykl Jonasza rozwija się -a najwyrazistszym tego przykładem jest sarkofag 119 ze zbiorów Lateranu-w kierunku opowieści prawdziwie chrześcijańskiej, ale w atmosferze dość podobnej do nastroju mitów pogańskich. Artysta z widoczną przyjemnością opowiada ją ze wszystkimi szczegółami: mamy przed sobą chrześcijański odpowiednik mitologicznych sarkofagów pogańskich, z których tematy tego rodzaju czerpią zarówno treść i ducha, jak szczegóły kompozycji.
Pierwotne chrześcijańskie malarstwo i rzeźba są w swoim przeznaczeniu i w swojej treści sepulkralne. Zarówno orantka, pasterz, jak rybak, postać czytającego, jak i Jonasz są symbolami zbawienia i przykładami miłosierdzia