124 5. Bezpieczeństwo wewnętrzne w systemie bezpieczeństwa
„ubiznesowicnic” sektora bezpieczeństwa w wersji Rumsfclda budzą jednak wielo kontrowersji1. Czy jednak sama idea powinna być pogrzebana? Raczej nie.
W refleksji nad miejscem bezpieczeństwa wewnętrznego w nadrzędnych systemowo strukturach bezpieczeństwa trzeba też z całą mocą powtórzyć twierdzenie o nierozerwalności, spójności i synergii bezpieczeństwa zewnętrznego i wewnętrznego oraz picrwotności tego ostatniego. Powiemy krótko: nic dodać, nic ująć, niczego nic zmieniać w opinii hetmana Rzewuskiego, która jest mottem niniejszej pracy.
A jak jest w praktyce? Niech świadcząo tym m.in.:
liczba międzyresortowych zespołów połączonych (MSZ i MSWiA), powołanych do wspólnego podjęcia i rozwiązania problemów bezpieczeństwa;
- liczba wspólnych, międzyresortowych zespołów studyjnych, analitycznych, badawczych oraz wytworów ich pracy;
zapisy strategii resortowych i innych dokumentów normatywnych, stanowiących normy, zasady i organizację wspólnych działań.
Jeżeli wyniki powyższych analiz nie są satysfakcjonujące - jest źle! Niestety, na podstawie analizy wielu sytuacji praktycznych, publikowanych raportów i sprawozdań oraz wywiadów z ekspertami uzyskany obraz jest co najmniej niepokojący. „Udzielne księstwa” funkcji, domen i instytucji, praktyka typu „każdy sobie” oraz filozofia i kultura budowania tożsamości przez odrębność, lak mocno krytykowane i zwalczane w dziedzinie biznesu2'18 zdają się nadal kwitnąć w sferze spraw publicznych, w tym - bezpieczeństwa3.
Refleksja nad istotą oraz relacjami bezpieczeństwa wewnętrznego i zewnętrznego nie mogą współcześnie abstrahować od zagadnienia podmiotowości politycznej ich obydwu. Problem można sformułować jako pytanie o granice „wewnęlrzności” bezpieczeństwa w realiach świata, w którym jednocześnie:
- ogólne tnegatrendy rozwojowe typu globalizacja czy informatyzacja wyznaczają zarówno kierunki, jak i normy oraz zasady postępowania w każdej sferze aktywności ludzi, organizacji, państw. Przesądzają też o tempie tego rozwoju, miejscu i roli w regionalnym i globalnym ładzie politycznym, gospodarczym i militarnym;
- państwa już dawno przestały być jedynymi aktorami gry politycznej i stosunków międzynarodowych. Aktualnie przestają one być aktorami głównymi. Ich miejsce zajmują ponadnarodowe, globalne, wielkie korporacje, związki religijne, lobby biznesowe, mafie i organizacje przestępcze, mniej lub bardziej jawne grupy interesów. Wszystkie one walczą o swój udział we władzy i wpływach, w zyskach i możliwościach. Wszystkie dążą do organizacji wielkich gnip społecznych i przewodzenia im w imię własnych idei, koncepcji, zasad i własnych interesów. Stały się więc i stają w coraz większym stopniu uczestnikami stosunków politycznych, wspólkreatoratni politycznej rzeczywistości, podmiotami odwiecznej gry o władzę;
- troska o własny interes stała się wartością, imperatywem i celem nadrzędnym dla każdego z wymienionych podmiotów w dominującej powszechnie praktyce politycznej opartej na filozofii i koncepcji ncorcalizmu, a jednocześnie
- coraz mniej problemów wspólnych społeczności międzynarodowej, coraz mniej jej wspólnych, ale też jednostkowych potrzeb można rozwiązywać, zaspokajać samodzielnie, własnymi, np. narodowymi, silami. Coraz więcej tych problemów wymaga czy leż wymusza internalizację, działania połączone wielu, a nawet wszystkich podmiotów, czyniąc z tego wymogu warunek konieczny powodzenia150 a jednocześnie
- aktualna wola, chęć i zdolność do działań wspólnych nie tylko w sferze militarnej w ocenach wielu budzi poważne wątpliwości i zaniepokojenie. „Interwencje realizowane będą w warunkach niepewnych przymierzy, aliantów mało skłonnych do wspólnego działania” - prognozuje tzw. Komisja Harta-Rud-manaIM. Otwierające się coraz szerzej po obydwu stronach Atlantyku „nożyce technologiczne” (także polityczne i kulturowe) ograniczają kompatybilność i redukują możliwości wspólnego działania; Unia Europejska pozostaje niezdolna do samodzielnej realizacji całości misji; zróżnicowanie technologiczne, organizacyjne, kulturowe i polityczne wewnątrz Unii (i NATO) uwidoczniają się w kolejnych problemach bezpieczeństwa - od wizji sojuszu, misji operacji pokojowych przez energetykę po walkę z epidemią.
Kolejny paradoks? Kolejny zamknięty krąg niemożności jako odpowiedź na pytanie postawione przez T. Petersa: „czy potrafimy przejść od stanu obecnego do (odległego) celu zanim zdarzy się nieszczęście? [...] Czy też poprzestaniemy na próbach »radzcnia sobic« ze zmianą zamiast nią kierować?”152.
Wspominaliśmy już, że problem koniecznego, sukcesywnego „pozbywania się suwerenności”, delegowania historycznych funkcji państwa, jednostek i organizacji będzie sta- 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19
141 Interesującą analizę działań Rumsfclda, odkrywającą głębsze ich motywy oraz prywatno-biznesowe źródła przedstawia N. Klein, Doktryna szoku, op.cit., rozdz. 14, Bańka bezpieczeństwa wewnętrznego.
144 Zob. m.in. Ci. Hamcl, C.K. Prahalad, Przewaga..., op.cit.; T. Peters, Biznes ad nowa, Emka, Warszawa 2003 oraz C. Rutkowski, Organizacje przyszłości.... op.cit.
Zob. m.in. powtarzające się, podobne opinie współautorów pracy A. Szymaniak (red.). Samorząd a Policja. Kształtowanie bezpieczeństwa lokalnego, INPiD UAM, Poznań 2007.
W tym kontekście, oprócz powszechnie i od dawna dostrzeganych plag trapiących całą ludzkość (głód, bieda,
AIDS, epidemie i skażenia ilp.), wspomnieć trzeba o nowych, ale jakże ważnych problemach terroryzmu, klo
nowania. cyborgizacji, broni nooslerycznych i energetycznych, eksploracji Kosmosu, ale też - kryzysu współ
czesnego człowieczeństwa, ekoempatii, braku wspólnej wizji postkapitalistyczncgo społeczeństwa i świata.
W żadnej z tych dziedzin nic wystarczą działania jednostkowo, każda wymaga powszechnej akceptacji, zgody,
zaangażowaniu, wspólnej organizacji i realizacji. O ryzyku związanym z brakiem lub dalszym opóźnianiem
wspólnych działań w tych dziedzinach nic trzeba chyba wspominać.
,sl Za: Raport Komisji Ilarta-Rudmana: New World Corning: American Security in the 2lst Century, Major
Themes and Implications. The 1‘hase I Report on tlić Emerging Global Security F.mironment Jor the First
Quartcrof the 2lst Century. The United States Commission on National Security/2Ist Century. Septcmbcr 15,
1999. Zob. też: R. Mcnon, Koniec sojuszy, „Wprost" 2007, nr 14(1267); W. MUnchau: „Europejscy liderzy to
ogólnie biorąc grupa intelektualnych egoistów. Przestrzegając tego, co mylnie uważają za politykę w swoich
krótkoterminowych narodowych interesach, nic tylko niszczą długoterminowe szanse dla strefy euro, ale osta
tecznie niszczą sami siebie. Wszyscy mają złudzenie, że kierują się strategią narodową. Ale z. sumowania tych
strategii, nic wyniku jedna wspólna" (wyróżnienie - C.R.). „Pinancial Times" z 27 kwietnia 2009 roku.
151T. Peters, Biznes od nowa, op.cit.