Księga druga. Przyczyny społeczne i typy społeczne
346
wodowany przez instytucję rozwodu, stanowi wyjaśnienie równoczesnego wzrostu liczby rozwodów i liczby samobójstw. Właśnie dlatego samobójstwa żonatych mężczyzn, które w krąjach o dużej liczbie rozwodów zwiększają liczbę dobrowolnych śmierci, stanowią odmianę samobójstwa anomicznego.flch przyczyną nie jest to, że w tych społeczeństwach jest więcej złych mężów lub więcej złych żon, czyli więcej nieszczęśliwych małżeństw. Prowadzi do nich swoista konstytucja moralna, powstała w wyniku złagodzenia regulacji małżeńskiej. Po zakończeniu małżeństwa konstytucja ta wywołuje wyjątkowo dużą skłonność do samobójstwa, która występuje u rozwiedzionych mężów. Nie chcemy wcale powiedzieć, że to zakłócenie regulacji jest spowodowane wyłącznie kwestią prawnego ustanowienia rozwodu. Rozwód ustanawia się zawsze po to, aby usankcjonować istniejący wcześniej stan obyczajów. Gdyby świadomość publiczna stopniowo nie doszła do przekonania, że nierozerwalność więzów małżeńskich nie ma sensu, prawodawca nie myślałby nawet o osłabieniu instytucji małżeństwa. Anomia małżeńska może zatem istnieć w opinii publicznej, a nie być jeszcze zapisana przez prawo. Dopiero jednak wtedy, kiedy przyjmuje postać prawną, może prowadzić do wszystkich swoich skutków. Dopóki prawo małżeńskie nie jest zmienione, służy ono najwyżej do zewnętrznego powściągania uczuć, zwłaszcza wówczas, gdy przeciwstawia się — przez brak aprobaty — nasilaniu się zamiłowania do anomii. Właśnie dlatego charakterystyczne 1 łatwe do zaobserwowania skutki prawa małżeńskiego są widoczne tylko tam, gdzie stało się ono instytucją prawną, j
Wyjaśnienie to tłumaczy nie tylko zauważoną zbieżność między liczbą rozwodów a liczbą samobójstw1, ale także od-
wrotny kierunek zmiany odporności mężów i żon na samobójstwo. Jest ponadto potwierdzone przez inne fakty.
| 1. Jedynie wtedy, kiedy istnieje instytucja rozwodu, może dojść do rzeczywistej niestabilności małżeńskiej, ponieważ tylko rozwód jest całkowitym zerwaniem małżeństwa, podczas gdy separacja zawiesza tylko niektóre jego skutki, nie zwracąjąc małżonkom wolności. Jeżeli zatem ta specyficzna anomia naprawdę zwiększa skłonność do samobójstwa, mężczyźni rozwiedzeni powinni popełniać je znacznie częściej niż mężczyźni w separacji. To właśnie wynika z jedynego znanego nam dokumentu dotyczącego tego zagadnienia! Zgodnie z obliczeniami Lcgoyta l9, w Saksonii w latach 1847-1056 milion rozwodników popełniało w roku średnio 1400 samobójstw, a milion mężczyzn w separacji tylko 176. Ta ostatnia liczba jest niższa nawet od wskaźnika samobójstw wśród żonatych mężczyzn (318).
| 2. Jeśli tak silna skłonność kawalerów do samobójstwa jest częściowo zależna od anomii seksualnej, w której nieustannie żyją, to właśnie w okresie, gdy instynkt płciowy jest najbardziej rozbudzony, zwiększenie liczby samobójstw powinno być najbardziej widoczne. W istocie wskaźnik samobójstw kawalerów w wieku od 25 do 45 lat wzrasta dużo szybciej niż w późnieszych okresach; w tym przedziale wzrasta czterokrotnie, podczas gdy od 45 lat do maksymalnego wieku (więcej niż 80 lat) wzrasta tylko dwukrotnie. W przypadku kobiet nic dochodzi do takiego samego wzrostu; w przedziale od 20 do 45 lal. liczba samobójstw niezamężnych kobiet nie rośnie nawet dwukrotnie, podnosi się tylko zc 100 do 171 (zol), tabela XXI). Okres aktywności pldowąj nie wpływa więc na wskaźnik samobójstw wśród kobiet. To zjawisko potwierdza nasze założenie, że kobieta nic bardzo ulega wpływowi lij poslael anomii.
!3. Wreszcie wiele faktów ustalonych w trzecim rozdziale naszej pracy znajduje wyjaśnienie w przedstawionej teorii i wskutek tego może posłużyć do jej weryfikacji.
■'M.cgoyl, Alfred, /.<: sulctdc..., s. 171.
Ze względu na to, że tam, gdzie odporność męża jest mniejsza, większa jest odporność żony, można postawić pytanie, dlaczego nie dochodzi do kompensacji. Dzieje się tak, ponieważ kobiety mąją bardzo mały udział w całkowitej liczbie samobójstw. W związku z tym spadek liczby samobójstw kobiet nie jest odczuwany w tym zbiorze i nie wyrównuje wzrostu liczby samobójstw mężczyzn. Właśnie dlatego rozwodom towarzyszy ostatecznie wzrost ogólnej liczby samobójstw.