Ul WSTĘP
cego pannę Izabelę któregoś' wiosennego wieczoru (rozdział VI tomu I) wąjie się 1jcj narastającymi za dnia strapieniami (niepewność zaproszenia do kwesty, tarapaty finansowe ojca, perspektywa zastawienia serwisu) i nagłym odkryciem osaczającej ją potęgi Wokulskiego. Wprawiają to w popłoch, trwogę i gniew. Ale dla opisania treści jej dziwnego ni to snu ni to widzenia inkrustuje Prus w narrację realistyczną -rodzaj poszarpanego monologu wewnętrznego, którego styl odwołuję się do języka romantycznej ekspresji poetyckiej, języka metafory i symbolu. W tym języku referuje upiorną podróż powozem, który ni to jedzie, ni to stoi, zniża się ku jakiejś niesamowitej dolinie wypełnionej czarnymi dymami i białymi oparami - z oparów wyłania się olbrzymi tors człowieka w rozpiętej zasmolonej koszuli - człowiek trzyma karty - niby gra z jej ojcem. W pannie Izabeli wzbiera przerażenie — ojciec nie reaguje na jej wołania - „powóz drży i słońce, odbite w skrzydle, posuwa się ku tyłowi, ciągle u stopni widać jezioro dymu, a w nim zanurzonego człowieka, jego rękę nad głową i-kartę” (t I, rozdz. VI).
W analogicznej stylistyce obrazu symbolicznego, wpartego w realistyczne otoczenie narracyjne, zapisuje Prus sen Rzeckiego, zmaltretowanego widokiem Wokulskiego na występie Rossiego. Widzi Rzecki w tym śnie, jak panna Izabela „opuściła teatr, przeszła plac Teatralny i lekkim krokiem wbiegła na ratuszową wieżę, a Wokulski za nią, wciąż patrząc jak człowiek zamagnetyzowany. A potem z ganku ratuszowej wieży panna Izabela, uniósłszy się jak ptak, przepłynęła na gmach teatralny, a Wokulski, chcąc lecieć za nią, runął z wysokości dziesięciu piętr na ziemię” (t. I, rozdz. XVlll).
W ten sposób - mimo realistycznego uwarunkowania - sny i widzenia zyskują sens niesprowadzalny do samej ich genezy - wypełniają się treściami bogatszymi od przyczyny, która je poprzedziła. Wśród tych treści są również przeczucia przyszłości, Prus jednakże nie przemienia ich w prorocze objawienia. Broni się przed konwencją - zbyt już w beletrystyce wyeksploatowaną - snu wieszczego (Sienkiewcz posłuży się nią w kilku ważnych momentach w Quo yadis )lwqU, by sen pozostał w
jego powieści - jak w nauce - fenomenem nie zbadanym, nic wyświetlony^ tajemniczym. Tak jak tajemnicza jest hipnoza, której publicznemu pokazowi przygląda się Wokulski w Paryżu.
WM
Ważny w kreacjach bohaterów problem nerwic, patologii psychicznej i dewiasji Rsychoretycznych najwyraźniej wiąże się z założeniem, że granica rpjędzy zdrowiem a chosebą, nie przebiega ostro i w sposób raz na zawsze określony. Żadna z pierwszoplanowych postaci Lalki nie jest „tak •'sobie przeciętnie zdrowa”. Można by sądzić, że Prus wyróżniał - i pod tym względem byłby bliski romantykom - nerwicami i zagrożeniami obłędem ludzi najwrażliwszych i najbogatszych duchowo. To „przypa-dek>rwQkulskiego. człowieka o złożonej duszy, którą to złożoność potwierdza - z kliniczną dokładnością opisane - załamanie się po wstrząsie w pociągu przed Skierniewicami. Od normy zdrowia psychicznego rodbiega także Ignacy Rzecki ze swoim rozedrganiem uczuciowym - lix dzie „tak sobie przeciętnie zdrowi” mają go zaodmierića i dziwaka.) i Odbiega Ochocki, którego na salonach mają za ekscentryka. Odbiega j Szumanjze swoją przygorzltniałą mizantropia. AleodTnTrmy "odbiega i V J panna Izabela^e swoją intymną sprawą z posążkiem Apołhna. Odbiegaj Lhisteryczna pani-Krzesąowska i jej postrzelony małżonek. Odbiega - i to na znaczną odległość -zdziecinniały baron Dalski. A i między postaciami jeszcze dalszego planu nie brak ludzi cierpiących na zaburzenia psychiczne. To np. opisany w pamiętniku Rzeckiego desjpęrąt Katz owładnięty manią samobójczą; to rozgorączkowany mistyk Leon; to chory na monomanię procesową ojciec Wokulskiego.
W rysunkach postaci pierwszejlł n jwy-h i" r fi i rwa Pnn sygnały orz^nąleż^rfrj typu psychicznego (w wieku XIX
'pracowicie budowano takie typologie). Panną Izahelanałeży do typujr) kojaiet uczuciowo rhłn^pych i skłonnych do rozwiązłości zmysłowej. Wokulski t© i-yp-fłftrTłtAiirra q niepospolitych zdolnościach umysłowych T głębokim a przytłumionym życiu uczuciowym. Rzecki to typ sentymen-tałnego-meknehplika. altruisty~i.marzyciela, a przy tym człowieka
Por. B. Bur dziej, Poetyka snu to twórczości Henryka Sienkiewicza [w:]
Teoretyczne aspekty powieści historycznej, pod red. T. Bujnickiego, Katowice 1986, s. 29-32.