500 EUGENIUSZ CNOTLIWY
Leninem, rzemiosłem rogowniczym należałoby określić wytwarzanie wyrobów na zbyt, a nie na użytek własny wytwórcy.
Przytoczona definicja, niewątpliwie słuszna z punktu widzenia ekonomii politycznej i przydatna w swej ekonomicznej treści dla badań archeologicznych, nie wystarcza, aby na podstawie samych śladów produkcji, zachowanych w postaci źródeł archeologicznych, móc określić charakter obróbki rogu i kości w jakimś ośrodku. Nieodzowne są jeszcze kryteria specjalne. Warto przy tym pamiętać, że rzemiosła wczesnośredniowieczne, wciąż jeszcze silnie powiązane z innymi formami działalności gospodarczej, rzadko występowały w czystej postaci.
Przed ostatnią wojną i w pierwszych latach po jej zakończeniu, kiedy badania nad rzemiosłem wczesnośredniowiecznym w Polsce zaczęły się dopiero rozwijać i gdy rozpoczęła się przebudowa metodologiczna i metodyczna naszej nauki, badacze nie stawiali na ogół na właściwej płaszczyźnie metod rozpoznawania produkcji rzemieślniczej. W ówczesnej literaturze przedmiotu domyślano się istnienia rzemiosła w zakresie obróbki rogu i kości na podstawie stwierdzonej trudności wytwarzania z obu tych surowców, a także na podstawie piękna ornamentacji, staranności wykonania różnych przedmiotów, na podstawie ich masowego występowania1. Wymienione kryteria, mimo że w części słuszne, nie spełniają jednak wymogów obecnego etapu badań, nie wystarczają już do rozpoznawania produkcji rzemieślniczej, ani też nie dają rzetelnych, obiektywnych podstaw do rozróżniania wytwórczości domowej i rzemieślniczej. Stąd też w ostatnich latach obserwujemy duży pęd do opracowywania nowych, w miarę precyzyjnych metod warunków pozwalających w zakresie obróbki rogu i kości wydzielić oba te nurty.
Prace nad kryteriami pozwalającymi rozpoznać rzemiosło w określonej dziedzinie wytwórczości zapoczątkował właściwie w literaturze archeologicznej B. A. Rybaków w swym znakomitym dziele o rzemiośle sta-roruskim, wydanym w 1948 r.2 Badacz ten dopatrywał się rzemiosł w tych gałęziach wytwórczości, które wymagały od wytwórców posiadania wysokich kwalifikacji i odpowiedniego zestawu narzędzi umożliwiających produkcję na zbyt, na rynek. Kryterium to zastosował z powodzeniem także do rogownictwa. Podobne ujęcie tego zagadnienia przedstawiła S. A. Izjumowa w pracy o obróbce rogu i kości, wydanej w rok później3. Wymienieni autorzy nie poszli niestety dalej. Nadal pozostała otwarta
sprawa różnic dzielących rzemiosło rogownicze od zajęć domowych oraz metody rozpoznawania wyrobów obu wspomnianych nurtów wytwórczości. Zagadnieniami tymi od niedawna dopiero zaczęto się zajmować w polskiej literaturze przedmiotu.
Pierwszych prób opracowania metod rozpoznawania charakteru produkcji rogowniczej dokonałem przed kilku laty w artykule o wczesnośredniowiecznym rogownictwie na Pomorzu Zachodnim, ogłoszonej w 1956 r. Opierając się na analizie masowo występujących śladów obróbki rogu w warstwach osadniczych z 2 poł. XI w. na stan. 4 w Wolinie, dopatrywałem się rzemiosła w takiej produkcji, która wykazywała skomplikowany i trudny proces wytwarzania, stosowanie wyspecjalizowanego zespołu narzędzi, staranną obróbkę oraz wyłączne używanie surowca rogowego. W pracy tej dokonałem też próby podziału różnych wyrobów rogowych i kościanych na pochodzące z pracowni rzemieślniczych i wykonane w ramach zajęć domowych. Za przemysł domowy uznałem taki, który, posługując się najłatwiej dostępnym surowcem — kością, i pospolitymi narzędziami — głównie nożami, stosując najprostszą technologię — struganie, dostarczał przeważnie prostych, ogólnie stosowanych narzędzi i przedmiotów służących na użytek własny wytwórcy4.
Podobnie ująłem też interesujące nas tu zagadnienia w pracy o przedmiotach rogowych i kościanych ze stan. 4 w Wolinie, ogłoszonej w 1958 r.7
Na temat kryteriów produkcji rzemiosła rogowniczego obszernie wypowiedziała się Z. Hilczerówna w 1961 r. „Za kryterium wyróżnienia produkcji rzemieślniczej — pisze ona — przyjęliśmy jakość wykonania, a przede wszystkim rodzaj i ilość narzędzi stosowanych przy produkcji... W pewnej mierze już sam surowiec może nam ułatwić zorientowanie się w charakterze produkcji, kość raczej wyjątkowo służyła rzemieślnikom jako surowiec, podczas gdy w «przemyśle» domowym mamy do czynienia z sytuacją odwrotną. Dodatkowym ułatwieniem w zidentyfikowaniu wyrobów rzemieślniczych może być «standartowość» formy oraz masowość produkcji, wyrażająca się wielką ilością znalezisk, to ostatnie zresztą niekoniecznie, niekiedy bowiem pojedynczy przedmiot może być również uznany na produkt pracowni rogowniczej”. Natomiast charakterystykę wyrobów przemysłu domowego kwituje Z. Hilczerówna dwoma trafnymi przykładami, pisząc: „Np. pojedyncza igła wykonana z odłupka kości przy pomocy noża będzie wyrobem domowym...” i na innym miejscu „...cały szereg wyrobów kościanych, a niekiedy i rogowych, co do
Por. Kostrzewski, op. cit., s. 251; tegoż, Gród Mieszka I w Poznaniu, „Z otchłani wieków”, R. 18: 1949, s. 139; Z. Rajewski, Sierpy składane z okresu toczetnodziejowego, „Slavia Antiąua”, t. 1: 1948, s. 554.
5. A. P u 6 a k o b, PeMecAO dpeeueu Pycu, MocKBa 1948, s. 416.
* C. A. H s n u o b a, Tezmuca oópaóoTKu koctu e dbfutoectcoe apeMR u e dpeoneA Pycu, „KpaTKHc Coo6ttteHHR” HHMK, t. 30: 1949, s. 15—25.
E. Cnotliwy, Z badań nad rzemiosłem, zajmującym się obróbką rogu i kości na Pomorzu Zachodnim we wczesnym średniowieczu, „Mat. Zachodniopom.", t. 2: 1956, s. 164—166.
7 E. Cnotliwy, Wczesnośredniowieczne przedmioty z rogu i kości z Wolina, ze stanowiska 4, „Mat Zachodniopom.”, t. 4: 1958, s. 219—220.