510 EUGENIUSZ CNOTLIWY
nowiskach18. Taka interpretacja odkrytych skupisk nie wzbudziła dotąd, generalnie rzecz biorąc, sprzeciwów. W niektórych przypadkach rodzaj odpadów i półwytworów pozwala określać specjalizację odkrytych pracowni1*. W dotychczasowej praktyce badawczej dążono do powiązania elementów produkcji z zabudową. Dopiero wtedy określony zespół uznawano za pracownię, w przeciwnym razie pisano o śladzie, o przypuszczalnej lub domniemanej pracowni
W dotychczasowych opracowaniach możemy znaleźć kilka metodycznie bardzo ciekawych momentów, które postaramy się przeanalizować. W monografii grodziska w Błoniu, pow. Grodzisk Mazowiecki, A. Cofta sporo miejsca poświęciła odkrytej tam pracowni rogowniczej20. Autorka naniosła na plan wykopów półwytwory, odpady, surowiec i gotowe już wyroby, które ułożyły się w dwa skupiska. Jedno znajdowało się w jamie nr 22 (uznanej za mieszkalną), drugie w jamie nr 25 (określonej jako jama do zmiękczania rogu). Między nimi były rozproszone wymienione już elementy produkcji A. Cofta obie jamy włączyła do jednego zespołu funkcjonalnego tworzącego pracownię rogowniczą. Potwierdzeniem słuszności takiego ujęcia mogą być półwy twory podobnych przedmiotów w obu skupiskach. Skupisko w jamie nr 22 liczyło 140 zabytków, w tym 12 różnych wyrobów gotowych, 16 półwytworów i ponad 100 odpadków. Natomiast w jamie nr 25 znalazło się ogółem około 250 kawałków rogów, w tym tylko 2 półwytwory i fragment zdobionej płytki. A więc łącznie około 400 sztuk.
W opisanym przypadku na uwagę zasługuje zespolenie dwóch różnych elementów w jeden zespół przestrzenno-funkcjonalny, zajmujący stosunkowo dużo miejsca w obrębie podgrodzia. Sądząc po skupieniu się półwytworów w obrębie domu (jama nr 22) można wysunąć przypuszczenie, że właśnie w nim odbywała się obróbka.
Dla porównania przedstawimy metodę zastosowaną przez W. Szafrańskiego w opracowaniu stanowiska 6 w Biskupinie, pow. Żnin21. W. Szafrański naniósł na plan wykopów wszystkie półwytwory, surowiec i od-
18 A. JI. M o h r a fi t, Grapa* Psiaam, „MaTepHa/iu h HCcneAoeaHRR no apxeo;iorHH CCCP”, nr 49: 1955, s. 42, 131—133; M. K. Kaprep, Mpeenutt Kuee, t 1, Kijów 1958, s. 470—471; A. M. IIIobk-o aji-sc, Henoropue danHbie o Kocropeanok petAtcM e dpeeneu Kueee, „Kpanme coodmeana HHCTHTyia ApxeojiorHH”, z. 3: 1954, s. 27—32; 6. A. Kojirhh, K utozak pa6or Hoezopodacod apxeoAóemećfco& ancneduąuu (1951— 1962), tamże, z. 99: 1964, s. 3—20.
u Np. w Wolinie (por. Cnotliwy, Z badań nad rzemiosłem..., s. 160—163, i tegoż, Wczesnośredniowieczne przedmioty..., s. 219) i w Gdańsku (zob. Hil-czerówna, op. cit., s. 58).
• A. Cofta, Wyniki badań na grodzisku wczesnośredniowiecznym w Błoniu, pow. Grodzisk Mazowiecki, „Mat. Wczesnośredn.”, t. 3: 1951, s. 40 n.
pady rogowe oraz kilka kościanych, a — w przeciwieństwie do A. Cof-ty — pominął zupełnie przedmioty wykończone. Przy okazji autor skreślił bardzo cenną uwagę metodyczną, którą podajemy w pełnym brzmieniu: „Pominięto tu celowo wykończone przedmioty rogowe i kościane, gdyż jedynie lokalizacja odpadków produkcji, półwytworów i surowca oraz rodzaj odpadków mogą rozwiązać kwestię istnienia pracowni, wykończone bowiem przedmioty nie muszą pochodzić z miejscowych pracowni”1. Wydaje się, że takiemu sformułowaniu nie można nic zarzucić, lecz można je tylko rozbudować.
Naniesione na plan wymienione składniki pokazały znaczną koncentrację na arze 80. Na całym bowiem stanowisku 6 w Biskupinie znaleziono ogółem 239 okazów, a na arze 80 znajdowały się 52 półwytwory i kawałki surowca oraz 153 wiórki. Takie zestawienie upoważniło W. Szafrańskiego do zlokalizowania tu pracowni rogowniczej. Warto podkreślić, że autor jako argument dodatkowy wykorzystał także analizę jakościową skupiska, która wykazała tu produkcję między innymi grzebieni, tradycyjnie nieomal uznawanych za wyroby rzemieślnicze, oraz częstsze stosowanie doskonalszych narzędzi (cecha produkcji rzemieślniczej) do obróbki znalezionych kawałków rogu.
Dalszy ciąg rozważań W. Szafrańskiego wzbudza wątpliwości. Na arze 80 w obrębie skupiska rogów wystąpiły dwa paleniska (na ćwiartce y i P) identyfikowane przez autora ze względu na brak konstrukcji jako ślady dwóch domów zrębowych. Na tej bądź co bądź kruchej podstawie W. Szafrański założył istnienie dwóch pracowni, które „...mogły ewentualnie łączyć węzły pokrewieństwa”. Mamy tu więc tendencję rozdzielania i tak przecież szczupłego liczbowo materiału. Wkrótce po ukazaniu się drukiem praca W. Szafrańskiego doczekała się recenzji pióra L. Leciejewicza, który w swych uwagach krytycznych w części dotyczącej rogownictwa zakwestionował podstawy wyróżnienia dwóch pracowni. L. Leciejewicz pisze dalej „Jeżeli na ubóstwo materiału nie wpłynęły jakieś czynniki przypadkowe (a w zasadzie nie mamy podstaw do przypuszczeń tego rodzaju) należałoby przypuszczać, że nie rzemiosło było podstawą utrzymania mieszkańca chaty na arze 80, lecz inne zajęcia — prawdopodobnie uprawa roli i hodowla”. L. Leciejewicz kwestionuje więc nawet istnienie na przebadanym odcinku pracowni rzemieślniczej1. Jest to, jak się zdaje, pierwszy wypadek, kiedy kwestionowane są podstawy ilościowe, a nie jakościowe, wyróżnienia pracowni rzemieślniczej.
Na koniec uwag o pracowni w Biskupinie dodajmy, że jest jeszcze inny, bardzo ciekawy moment z punktu widzenia metody badawczej. Jak
Szafrański, Lc.
** L. Leciejewicz, Uwagi o wczesnośredniowiecznym osadnictwie na stan. 6 to Biskupinie w pow. żnińskim, „Archeol. Polski", R. 9: 1964, s. 172—179.