DSC08184 (3)

DSC08184 (3)



XXVIII „PODŚCIWOŚĆ, POBOŻNOŚĆ I Z CNOTĄ"

Lecz już w tym miejscu pojawić się musi wątpliwość, czy istotnie mamy tu do czynienia z jakąś rażącą niekonsekwencją autora. Nie o to nawet idzie, że gdyby Krasicki do wszystkich przejawów dopiero co opisanego zła chciał teraz dołączać wskazania pozytywne, to satyra przekształciłaby się w rozwlekłe i nudne kazanie. Rzecz w tym, że zdaje się on wyrażać prawdę podstawowa i wobeę s^cgegółoyy niejako nadrzędną; rozpasanej demoralizacji można zapobiec w sposób prosty, jednością zbiorowego wysku.

'"Podobnie brzmi nauka wypływająca z rozważań o „złości /ukrytej i jawnej”:

Nie złoto szczęście czyni, o bracia, nie złoto!

Grunt wszystkiego podściwość, pobożność i z cnotą.

Padnie taka budowla, gdzie grunt nie jest stały.

Chcemy nasz stan, stan kraju, ustanowić trwały,

Odmieńmy obyczaje, a jąwszy się pracy,

Niech będą dobrzy, będą szczęśliwi Polacy.

{Złość ukryta i jawna, w. 133—138)

Znów zalecenie jest ogólne, ale i proste: należy odmienić obyczaje przeciwne poczciwości, pobożności i cnocie. Wcześniej w tejże satyrze przypominał Krasicki swym czytelnikom, że kłamstwo nie prowadzi daleko:

Jeśliś zdrajca, obłudnik, darmo kunsztu szukasz,

Możesz ludzi omamić, Boga nie oszukasz.

(w. 63—64)

Do boskiej sprawiedliwości — choć nie mówi o niej wprost — odwołuje się w końcowej apostrofie satyry Szczęśliwość filutów. „Cnotliwej hołocie” — jak językiem bohaterów tej satyry nazywa Krasicki dobrą szlachtę — mówi, iż

Rzadko się niepodściwość tak, jak zacznie, kończy,

A cnota, co się nigdy z chytrością nie łączy,

Choć jej często dokuczą troski, niepokoje,

Później, prawda, lecz lepiej wychodzi na swoje.

(w. 99—102)

I znów można by mówić o niewspółmierności morału owych kilku wersów z obrazem oszustw i łajdactw modnych i cynicznych filutów. Mimo że Krasicki wcześniej napisał:

Do was więc mowę zwracam, sztuczni, a ostrożni,

Filuty oświecone i jaśnie wielmożni,

(w. 23—24)

to przecież nie do nich jest adresowana ta satyra, choć n a nich jest pisana. Właściwy adresat to „trzódka mała wśród łotrów” — jak pisze satyryk. Jakże to sformułowanie musi pochlebiać tym wszystkim, którzy — słusznie czy niesłusznie — uważają się za cnotliwą mniejszość wśród rzeszy niecnot-liwych! A więc musi pochlebiać tzw. przeciętnemu szlachcicowi, którego z reguły nie dało się nazwać „filutem oświeconym i jaśnie wielmożnym” (w, 24), którego najczęściej nie otaczał „wrzask chwały” (w. 40) i któremu nie brzęczały „złota trzosy” (w. 39). Zdaje się więc Krasicki niedwuznacznie sugerować, że w społeczności filutów mieszczą się ludzie gwałtownie a nieuczciwie wzbogaceni, nie zaś szlachecki gmin, w którym autor szuka sojusznika.

Strategia dydaktyzmu    pralfłyrTff)Yrh aakssń

i moralnych wskazań;, pic jest skutkiem braku pozytywnego programu, czy braku odwagi, cisy też, tym baftRJS}, jakichś' „klasowych” ograniczeń. Wynika natomiast z głębokiej mądrości, i — co się z tym ściślewiąże — z konsekwentnej strategii dydaktycznej satyr Krasickiego. Polega ona przede wszystkim ng odwoływania się do szlacheckich norm moralnych, do szlacheckich, praktycznych zasad życiowych i na w§jy£ywjt* niu, że te normy łamią przede wszystkim możni-

Marnotrawstwo było Zapewne wadą szlachty. Bohaterów satyry pod tym tytułem nie można jednak uznać za typowych reprezentantów stanu. Wojciech, zanim zbankrutował, .jeździł w karecie”, był wielmożnym panem, „szampańskim, węgierskim pyszne stoły krasił” (w. 17); na dziedzińcu dworu


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
DSC08183 (3) XXVI „PODŚCIWO&Ć. POBOŻNOŚĆ I 7 CNOTĄ” skiego pisał Krasicki o swych satyrach — prz
DSC08186 (3) XXXII „PODŚCIWOŚĆ. POBOŻNOŚĆ I Z CNOTĄ" Końcowy fragment obszernej tyrady przeciwk
DSC08187 (3) XXXIV „PODŚCIWOŚĆ, POBOŻNOŚĆ I Z CNOTĄ" życie takich klientów zabiegających o łask
DSC08188 (3) XXXVI „PODŚCIWOŚĆ. POBOŻNOŚĆ I z CNOTĄ" Talent granic nic cierpi, jego panowanie N
DSC08189 (3) XXXVIII „PODŚCIWOŚĆ, POBOŻNOŚĆ I Z CNOTĄ" dzieci, ze szczerym przyjacielem w sąsie
DSC08190 (3) XL „PODŚCfWO&ć. POBOŻNOŚĆ I L CNOTA" musiał się Krasicki odwoływać do Reja, bo
DSC08192 XLJV „PODŚC1WOŚĆ, POBOŻNOŚĆ I Z CNOTĄ" Ostrze satyr Krasickiego wymierzone jest przede
DSC08194 XLVIII „PODŚCIWOŚĆ, POBOŻNOŚĆ I Z CNOTĄ" nym do Michała Jerzego Mniszcha liście poetyc
Hejnicka Bezwinska ped og 22 sób pośredni, stosując techniki perswazji — a nie przemocy. W tym miejs
11 Województwa jako regiony W tym miejscu pojawia sie natychmiast zagadnienie zna-enia pojęcia regio
DSC08191 XUI „POPŚCIWOŚĆ. POBOŻNOŚĆ 1 Z CNOTĄ" mu to odbiorców nie drażnić, lecz ich mądrą takt
IMAG0323 ba zmusza ją do wynalezienia podobnego, lecz Już sztucznego narzędzia, które się znajduje p
Wytwarzanie pary 3.2 Podstawy prawne Już w roku 1985 pojawił się postulat opracowania ujednoliconych
img041 78 Eurypides • Tragedie Dionizos Czemuż zwlekacie z tym, co stać się musi? Kadmos Dziecko, ja
skanuj0005 (328) I III II Id 11 mirry* uy u" I wN
Obraz4 (62) W tym miejscu urwał się także mój własny sen. Byłem jak skamieniały. Wiedziałem, że cał
12820 skanuj0005 (328) I III II Id 11 mirry* uy u" I wN

więcej podobnych podstron