DSC08183 (3)

DSC08183 (3)



XXVI „PODŚCIWO&Ć. POBOŻNOŚĆ I 7 CNOTĄ”

skiego pisał Krasicki o swych satyrach — przypomnymy — że „nic są zjadłc ani po imieniu rzeczy i ludzi zowią; niech się ich publicmi nie boi".

Wiemy, co znaczy, iż ludzi po imieniu nie zowią; cóż jednak oznacza, że nie nazywają po imieniu rzeczy? I czy ów wzgląd na „ptłfrticum" nie odgrywa w całym zbiorze, a także w późniejszym cyklu drugim, roli decydującej?

Odpowiedz na pierwsze pytanie wydaje się prosta. Dość powszechnie uważa się bowiem, że w podstawowych kwestiach JMifrmnayoawft Kleiner pisał o ubóstwie ich myśli politycznej i społecznej, o tym, że w nich „słabo brzmi głos pozytywnego pouczania", że Krasicki poprzestaje na ogólnikach1. Tę ogólnikowość programu wiązano z nadrzędną ideą umiani: wers z Antymonachomachii „I w dobrym zbytek cnotą się nie zowie” — zdaniem Wacława Borowego

—    „mógłby służyć za motto do wielu utworów Krasickiego

—    przede wszystkim do Satyr2 3. Borowy twierdził też, I

że jeśli w czym Krasicki okazuje prawdziwą pasję, to w obronie umiarkowania. Celem, w który przeważnie godzi jego satyra, jest przesada. „Rzekłbym: Świecie! miej baczność na każdą przysadę”: taka jest konkluzja satyry Podróż. I większość innych mogłaby mieć taką samą1.    ..... .    __________-—...Pffi

Nieco inny aspekt tego zagadnienia podkreślał Zbigniew Gołiński: „Uczciwość pisarska nie pozwalała mu [tzn. Krasickiemu] wpajać w czytelników przekonań papierowych, czysto teoretycznych, osobiście niejako nie zweryfikowanych"4.

Nie jest obowiązkiem satyryka dawanie pozytywnych wskazań; w każdym razie nie jest to obowiązkiem podstawowym, za który uchodzi krytyka zjawisk negatywnych,. Ich odwrotność stanowi zaś pozytywny wzorzec postępowania. Satyrycy wszakże, ze względu na dydaktyczne funkcje uprawianego przez siebie gatunku, często nie, stronili od ud^dęląjya. porad- -bezpośrednich. Nie stronił też Krasicki: na/22 gatyra obu zhinpSwl tylko lalka nie^zawier asformuło w ąń, mających charakter morałów adresowanych wprost do czytelnika.

Wypreparowanie z całego utworu kilku czy kilkunastu wersów zawierających wskazania moralne jest zabiegiem nieco sztucznym, lecz niezbędnym dla przeprowadzenia analizy. Owa sztuczność łagodzona jest ponadto tym, że w strukturze poszczególnych satyr te wskazania moralne i rady praktyczne tez bywają — ćHocT nie jest'to regułą - jakby dodatkiem, nie zawsze logicznie wypływającym^ z nakreślonego obrazu krytykowanej rzeczywistości. Ta niespójność wypływa z kontrastu między przenikliwym widzeniem zjawisk negatywnych a ostrożnym formułowaniem programu pozytywnego. Kleiner zauważał np. z jednej strony widoczną w satyrach Krasickiego świadomość momentu historycznego, z drugiej jednak podkreślał, że „Ideał, który przyświeca poecie, nie ma zarysów wyraźnych” oraz że satyry nie przynoszą „pełnego obrazu koncepcji świata”3.

I rzeczywiście: kiedy mamy przed oczyma obraz powszechnej demoralizacji nakreślony z retoryczną emfazą w satyrze Świat zepsuty, a potem czytamy w zakończeniu tego utworu dość oczywisty wniosek, że

okręt nie zatonie. Majtki, zgodne z żeglarzem, gdy staną w obronie; A choć bezpieczniej okręt opuścić i płynąć, Podściwiej być w okręcie, ocalić tub zginąć.

(w. 77—80)

— to wyraźnie widzimy ową niewspółmiemość.

3 J. Kleiner, Pierwszy cykl ,.Satyr”..., s. 92, 94.

1

I. Kleiner, Pierwszy cykl „Satyr".,s. 92—93.

2

1 Wacław Borowy, O poezji polskiej w wieku XVIII, Kraków 1948, s. 125.

3

1 Ibidem, s. 126.

4

Z. Go liński, Ignacy Krasicki, Warszawa 1979, s. 412.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
DSC08190 (3) XL „PODŚCfWO&ć. POBOŻNOŚĆ I L CNOTA" musiał się Krasicki odwoływać do Reja, bo
DSC08192 XLJV „PODŚC1WOŚĆ, POBOŻNOŚĆ I Z CNOTĄ" Ostrze satyr Krasickiego wymierzone jest przede
DSC08184 (3) XXVIII „PODŚCIWOŚĆ, POBOŻNOŚĆ I Z CNOTĄ" Lecz już w tym miejscu pojawić się musi w
DSC08186 (3) XXXII „PODŚCIWOŚĆ. POBOŻNOŚĆ I Z CNOTĄ" Końcowy fragment obszernej tyrady przeciwk
DSC08187 (3) XXXIV „PODŚCIWOŚĆ, POBOŻNOŚĆ I Z CNOTĄ" życie takich klientów zabiegających o łask
DSC08188 (3) XXXVI „PODŚCIWOŚĆ. POBOŻNOŚĆ I z CNOTĄ" Talent granic nic cierpi, jego panowanie N
DSC08189 (3) XXXVIII „PODŚCIWOŚĆ, POBOŻNOŚĆ I Z CNOTĄ" dzieci, ze szczerym przyjacielem w sąsie
DSC08194 XLVIII „PODŚCIWOŚĆ, POBOŻNOŚĆ I Z CNOTĄ" nym do Michała Jerzego Mniszcha liście poetyc
DSC08191 XUI „POPŚCIWOŚĆ. POBOŻNOŚĆ 1 Z CNOTĄ" mu to odbiorców nie drażnić, lecz ich mądrą takt
DSC08171 (3) Nr 169 BIBLIOTEKA NARODOWA Seria I IGNACY KRASICKISATYRY I LISTY WSTĘPJÓZEF TOMASZ
Krasicki Ignacy ?jki i przypowieści Wół minister IGNACY KRASICKIWół minister
Krasicki Ignacy ?jki i przypowieści IGNACY KRASICKI Bajki i przypowieści
zeszyt ćwicz str) fałszywą pobożność. Tę samą cechę znacznie ostrzej piętnuje Ignacy Krasicki w
DSC04174 (3) XXVI •Śluby panieńskie* A mój dom, co był dotąd „Pod Francuską Szpadą”, Od dziś dnia je
praktyce życiowej wielonarodowych i wielowyznaniowych skupisk miejskich, w których pobożność była cn
DSC08104 (2) 37 36 37 36 kich i szczerość przyjaźni głosi Krasicki w bajce Przyjaciel; jeden z przyj
DSC08111 (2) BIBLIOGRAFIA Tekst Bajek i przypowieści oraz Bajek nowych oparto na wydaniiij Ignacy Kr
DSC08112 (2) DO MOTTA: DO MOTTA: (Prologut Motto zaczerpnął Krasicki z wstępu do III księgi Fedra ad
DSC08185 (3) XXX    „POOtCIWoK , isuki/noSI [ X CNOTA" Konstantyna w dobrych cz

więcej podobnych podstron