1
1
310
m
System ideowy obozu rządzącego w oficjalnym przekazie propagando^
niały wystąpienia i transmisje radiowe. Z powodu polsko-czechosłowac-kiego zatargu terytorialnego Marszałek w krótkim czasie aż pięciokrotnie występował przed mikrofonem1.
Po raz pierwszy w związku ze sprawą przemawiał 22 września sprzed gmachu GISZ. Ponownie zabrał głos w kwestii odzyskania Zaolzia 1 pai dziernika. Następnego dnia tą właśnie drogą wydał wojskom polskim rozkaz przekroczenia mostu na Olzie. Na chwilę przed tym zwracał się do sformowanej przez siebie specjalnej grupy pod dowództwem gen. bryg, Władysława Bortnowskiego: „Gdym was wysłał nad Olzę - ufałem wam, Za zaszczyt, który dzisiaj was spotyka, musicie włożyć tyle serca i tyle hartu w dalszą waszą żołnierską służbę - bym miał do was stokroć większe i zaufanie. A gdy ruszycie, pomyślcie ze czcią o tych, co bez żołnierskiego munduru dawali po żołniersku życie, czekając za Olzą na was i na Polskę. Maszerować!”2 Mieszkańcy Cieszyna wysłuchali przemówienia z ulicznych megafonów3. W duchu spełniających się właśnie „mocarstwowych”aspiracji i możliwości Polski było utrzymane przemówienie radiowe z 7 października, w którym dziękował za otrzymane depesze gratulacyjne4: Po raz kolejny jego słowa popłynęły do rodaków na falach radiowych 12 października, tym razem z samego Cieszyna. Przygraniczne miasto przybrało I na ten moment niecodzienną szatę. Na ulicach pojawiły się transparenty, I narodowe flagi i bramy triumfalne. Po przyjęciu uroczystej wojskowej defilady i przemarszu ludności cywilnej Rydz zwrócił się do zgromadzonych tłumów: „Poza tym, że wracacie do nas, że przez to staliśmy się silniejsi, naród polski przy sposobności tych wielkich dni odniósł jeszcze jedną wielka korzyść. Teraz - jak żołnierz, kiedy do bitwy idzie, kiedy wie, zeza chwilę stanie w obliczu niebezpieczeństwa, ogląda swą broń, patrzy, czy karabin ma nabity - tak samo i naród polski w owych dniach spojrzałpo
sobie na swoją broń moralną, rozejrzał się jak ma postąpić, zrobił apel swoich sił duchowych, swej wiary i woli”5.
Oficjalna propaganda z zamierzoną przesadą zaliczała sprawę zaolziań-ską do kategorii dużych sukcesów. Instrumentalizowała ją na wielu płaszczyznach i w wielorakich celach. Wizerunkowi Drugiego Marszałka można było przydać nimb zwycięstwa. Na wrażeniu wywołanym łatwym zajęciem spornego obszaru obóz rządzący opierał się w wyborach parlamentarnych przeprowadzonych w listopadzie 1938 r. Na jednym z kolportowanych wtedy plakatów agitacyjnych na jaskrawoczerwonym tle widniał Rydz-Śmigły z wyciągniętą ręką wydający komendę „Maszerować!” (tym razem do urn), a za nim ciągnęły tłumy obywateli reprezentujących różnorakie grupy społeczno-zawodowe6.
Propaganda pojmująca misję „moralnego dozbrojenia narodu” w sposób niesłychanie jednostronny ukazywała Rydza-Śmigłego jako postać odpowiedzialną za cały naród i armię, która w momencie najtrudniejszej Próby okaże się niezłomna i jak w oku cyklonu zachowa spokój, trzeźwość i nieomylność decyzji. Jeszcze w marcu 1939 r. zasłużony piłsudczykowski propagandysta Juliusz Kaden-Bandrowski przekonywał, że Rydz-Śmigły dawno temu potwierdził swoje zdolności wodzowskie i przywódcze: „Działał i walczył w cieniu Piłsudskiego. Poczytywał sobie za największą chlubę skromne trwanie w cieniu ukochanej wielkości. Kto na te sprawy patrzył z bliska, ten wie, jakim był Śmigły wykonawcą. Wszystko oddawał z siebie na rzecz Wodza, samemu sobie nie przypisując niczego. A jednak wiedzieliśmy już wtedy wszyscy; że Śmigły to jest Wódz i że gdyby Piłsudskiego zabrakło - wtedy Śmigły”7.
W ujęciu oficjalnej propagandy obydwaj marszałkowie Polski międzywojennej personifikowali ideę wodzowską, w obu przypadkach wysuwaną przez ten sam obóz polityczny. Mimo to publiczny wizerunek Rydza-Śmigłego nigdy nie dorównał formatowi poprzednika. Wodzowski autorytet
,a; r. Mirowicz, op.cit., s. 140-141.
Radio w Polsce w latach 1935-1939..:, s. 6.
„PZ” 3 X1938, nr 273; „GP” 3 X1938.
Więcej na temat wkroczenia WP do lewobrzeżnej części Cieszyna, patrz: M. P. Duczyński, Ostatni egzamin. Wojsko Polskie wobec kryzysu czechosłowackiego 1938-1939, Warszawa 2003, s. 263-264.
„PZ” 8 X1938, nr 278; Polska musi być rządzona w sposób silny i zdecydowany, dziękowanie Marszałka Rydza-Śmigłego za depesze, „GP” 7 X1938.
PZ” 13 X 1938, nr 283; R. Mirowicz, op.cit., s. 152-154.
M. Dąbrowska, Dzienniki 1933-1945, wybór, wstęp i przypisy T. Drewnowski, t. 2, Warszawa 1988, s. 270.
9 Cyt-