DSCN8537

DSCN8537



Rozdział V. Godzina fcfch


3M

I wyrażenia „moja godzina", de Wa mou Po tryumfalnym wjeżdzie do Jeroa>-hm\ powiedziah „Teraz dusza moja doznała wstrząsu. Co wiec mam powiedzieć «Oka*. wybaw mnie od tej godzinv% Lecz właśnie na tę godzinę przyszedłem" (J 12. 27). Odpowiedni czas wyznacza bowiem sam Bóg Ojciec W MMiym miejscu Jezus przyrównał swoją godzinę do śmierci ziarna, które obumierając przynosi płoń (J 12. 20-26).

Podobnie jak Chrystus, który jest typem Polski, nasza „bezrozunaa narodowość** ma również swoją godzinę, wyznaczoną przez Opatrzność. I podobnie i.ik czas Chrystusa m koemersie.Vgodzina Pol"t|ri jrtt punitnn ^^wrotnsm w dziejach narodów europejskich. Ofiarą o charakterze sotenołoeo-aynt. Jest to władnie moment    zgodnie z opinią więźniów

wileńskich w pierw szet scenie. śSanbołizuie narodowość polską. W ID części PrujJtm mesjanizin me jest tylko własnością samotnika, który otrzymał dar widzenia. Mesaiastyczr.a jest bowiem wiga historycznej sytuacji Polski. Kiedy odkryje się kunsztowną konstrukcje tego pozornie chaotycznego dramatu okazuje sie. ze nawet w symbolicznej mowie bohaterów kryje się ani o fołsce-Ctaystasae narodowy myśl. która pnanmfa wierzyć, iż iei rierDienias tyft^nmalbem.iewyMtjmgodzina. Polacy sięmęczą.szamoczą.dorzeca. pnnn m i ak wiedzą jrrumr fi uidrhnchLTr h n^i~ ich kmrosS : iCfuh Łatwo zauważyć, ze zarówno Chrystus, jak i Polska są jedynie wypdmeam mesjańskie? postaci niewinnie cierpnącego Sługi Jahwe, którego wychwala w oflerech zdumiewauc ♦ ch pieśniach Deutero-Izajasz. Zanim pojawił sę ■ ziezn? n ewinrue cierpiący Syn Boży . postać ta kwestionowała dobroć Bobl Tyflto bowiem złv Bog-cyran mógł zesłać cierpienie na sjxawnedłiwego oh wieka. Taki twł » n iimnnmi—i llmlu Ponieważ Konrad — jak paagęgsH —■ nar zauważy? Chry <tusa. cierpiącą Eolska słąta sae dh niego atguoęnim poĆHtTauotn diwiATr jy/ypnacawwi. u Bng jeji carem świagL Był to wówczas problem bardzo widu Polaków- W czasie upadku powstania fc* ropadopwego iiitadr mu Fryderykowi Chopinowi kołatali w głowie podoba myśl: „Pisałem popraednae karty mc ne wiedząc — żr wróg * demu. n im itańi ii iii zbunoae - spalone - Jaś! - Witas na watach — Marcela aufaę ar —ćwok — Sowiński, ten poczciwiec, w reku tych seteww — O Boae. jestes ty? — Jesteś i me mscisz sie' — Czy jeszcze a ae dosc ztaoki j aakńwńkh ■— alboałbos sam Moskal?

Zwątpienie Konrada była w pewnym senne bardziej dojmuję** au Mta j -......... . tamjńj Hioba, albowiem zgodnie z poglądem więźniów róeasłicł

V Godasa Pokfo    205

sierdzonym w scenie ósmej przez Belzebuba, istotę ze „świata niewidział-uv. juenuienaiiiego", car to pa prostu szatan, książę czartowsloe. Pan Tego tata Gdyby Bóg rzeczywiście był carem, to znaczyłoby, że Wielka Całość xXłłin wydana na samowolę Odwiecznego Zła. Konrad stanął więc nad ggorndą manicheizmu.

Ou ćmo* Mickiewicza my^ł    pr^TPŻnna absurdalnością cierpienia.

-j^ea często zaglądać w te ponure rejony, częściej, niż się na ogół sądź. K.HBidowa pokusa otworzyła epokę, w której manichejalri „Kosmos nkruciea-WjguLs-ł nas do ponownych przemyśleń prawd Roszonych przez Manesa «o«zmo» Żyjemy w czasach, kiedy nasz poeta. Czesław Miłosz, wyznaje, cse afównym „czy nie jedynie obchodzącym” go problemem jest nadal jśo rjOL ból, męczarnia istot żywych jako argument przeciwko Bogu” 4 Żyjemy . Ti-ai-h kiedy nonsensowne cierpienie materii doprow adziło naszego teologa yam lerago Nowosielskiego. do zrównania neczywistośd empirycznej • yyawTi koncentracyjnym i zmusiło do wejścia na starą manichejską ścieżkę.imt Konrada brzmi dzisiaj bardziej doniosłe aniżeli w pierwsze; połowie j gX weku. Nie wypowiedziane straszne słowa Konrada powtarza dziś za i aha połowa myślącej Polski.

jak uafc dzieło rozpaczy, mesjanizm jH c^śa Dziadem nie byt wszakże i k t^kmanskTrn~~vey Kfyrigm~~Był przede wszystkim odpowiedzią » „ takKpodcjncne Konradaj,6caIał dobre itmę dobrego i ^rawTcdhwegc Boga 'iohnek by sę bowiem rzekło o gnozie Carla Gustaw Junga, w jednym abi mu przyznać rację. Hiobowi, który zakwestionował ideę Boga jako ^wyższego Dobra, prawdziwą odpowiedz dał dopiero Bóg. który zawisł na cm Bóg. który doświadczył tego. _co->r,łTm* znieść swemn-wienieniu «a'* Bóg. który odsłonił przed ludźmi nadprzyrodzony sens tajemnicy mama»wytłumaczył eschatologiczny' sens postaci niewinnie cierpiącego źawdwcgo.

nąfflwjy charakter czasu Chrystusa pozwolił więc zrozumieć istotę ggy.bacesfamowSozasadnicza treść goibny Polski. Jgoanrnifc^es. y^itkgn PfCbj Soren Kierkegaard miał próbę za kategorię rehgsjną tonacji. „Kategoria ta jest transcendentna, stawa bowiem •■nkaniytnacn radykalnej osobistej opozycn w stosunku do Boga.” Toteż | *tnaąa. że podejrzenie Konrada stało gę w końca „osobistą” sprawą I    narodu. „Sytuacja ta — ciągnął dalej Kierkegaard — sodę rzecz

; a Ttffloię zostać opisana czy wyjasniona przez drugiego człowieka Fakt.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
DSCN8538 Rozdział V. Godzina Polski: że wielu 11 dowolnych okolicznościach szermuje tą kategorią jak
DSCN8539 (2) Rozdział V. Godzina Polski 281 Januszkiewicz, znany nam już ze sceny więziennej student
DSCN8541 W
DSCN8542 )ś
DSCN8545 Rozdział V. Godzina Polski 220 aę jej pozbyć i zrobić miejsce dla duszy, którą toleruje i k
DSCN8546 (2) Rozdział V. Godzina Polski Pierwszą przepowiednię wygłasza ksiądz do Doktora, który, ch
DSCN8547 Rozdział V. Godzina Polaki przyłączył się do gromady polskich upiorów ogarniętych świętym s
DSCN8548 Rozdział V. Godzina Polski na metafizyczne problemy, wywołane przez „edukacyjne więzienie”
DSCN8552 Rozdział V. Godzina Polski 234 mówił bardzo dużo, ale była to pożegnalna mowa jego młodzień
DSCN8540 (2) 2tt Rozdział V. Godzina Bobki - pisał Tadeusz Bieczyński, sekretarz prezydialny Sądu Se
DSCN8543 2M Rozdział V. Godzina Polski naszej „bezrozumnej narodowości", wysłany przez Boga wła
DSCN8549 228, Rozdział V. Godzina Polski W tej sprawie carski sołdat jest tylko wykonawcą Transcende
DSCN8550 2» Rozdział V. Godzina Polski Z reki przelewa do ręki, Jak gdyby z sita do sita, Wrząc
DSCN8551 232 Rozdział V. Godzina Polski poprzednio duszę, tak teraz osobę mogą poznać jedynie poprze
DSC0354

Wydział Leśny Znaczna część godzin dydaktycznych to elektywy lub tzw. przedmioty do wyboru, lic
KURSY KWALIFIKACYJNE 160-godzinny kurs dla nauczycieli języka polskiego uprawniający do nauczania

więcej podobnych podstron