DSCN8546 (2)

DSCN8546 (2)



Rozdział V. Godzina Polski

Pierwszą przepowiednię wygłasza ksiądz do Doktora, który, chcąc się przypodchłebić Senatorowi, kazał Pelikanowi wymierzyć duchownemu policzek. Odpuszczając wykonawcy na wzór Chrystusa i słowami Chrystusa, Ksiądz Piotr przepowiadslozkazodawcy rychłą śmierć. Widząc zaciekawienie Senatora, Bajkow spieszy r nowym pohańbieniem proroka i powtarza bezwiednie czynności i słowa oprawców Jezusa (Łk 22, 64):

On błaznuje.

Daj mu jeszcze raz w papę, niech nam prorokuje.

(Ul, 231)

W odpowiedzi na to grubiaństwo, tak jakby jedna proklamacja mu nie wystarczała. Anioł czasu Połski ogłasza przepowiednię drugą, o równie rychłej śmierci Bajkowa.

Wychowani na postępowych i racjonalnych ideach Oświecenia/oprawa mają te proroctwa za czystą błazenadę. Zniecierpliwiony Senator zapowiada więc nowe śledztwo księdza w nieco- późniejszym czasie i nie przejmując się jego obecnością przechodzi natychmiast do rozważań nad przekształceniem procesu młodzieży w wielki spisek antypaństwowy. Za drzwiami wszakże, w sali balowej, brzmi muzyka i zniecierpliwieni goście przerywają w końcu policyjne mitręgi Nówosilcowa.

Rozpoczyna się infernałny bal w stylu „carskiego systematu”, na którym nastąpią aż dwa objawienia. Najpierw Anioł czasu Polski ukaże oprawcom i prześladowanym jedno z tajemnych oblicz Boga, a trochę później niebiosa potwierdzą jego dar prorocki.

Jak w salonie warszawskim, tak aąjpąrkietach wileńskich towarzystwo dzieli się ną dwie grupy Wielką wszakże nowością jest taKtfze po stronie „dobrych Polaków^ znajdują się oficerowie rosyjscy, a wśród nicfe-MIchaił _ Bestuzew-^RtHPuni Ten wspaniały grat MickiettfczaTswiadectwo jegtTniądroŚćfTszIa-chetności, znalazł szersze wytłumaczenie w wierszu Do przyjaciół Moskali, zdumiewającym ekskursie do całej części III, w którym paralela między rozdwojeniem narodu polskiego a podziałem wewnątrz narodu rosyjskiego została uzasadniona wyjątkowo wnikliwym rozwiązaniem problemu działania zła w historii. Ten niezwykły Bestużew wygłasza w scenie ósmej zdanie, które pozwołi nam okreśiić właściwe wymiary Nowosilcowa, diabła cierpiącego Sługi Jahwe. Rosjanin, bezlitosny obserwator „carskiego systematu”, czyni tedy

korektę do polskiej wiedzy o Senatorze, równie zresztą trzeźwą, co przeraźliwą. Zgodnie z werdyktem zaświatów, wydanym przez diabłyrjest -te pies - fńm\ ^wszelako jeden z licznych. Kiedy Justyn Pol, młodzieniec opanowany żądzą zemsty, zaczyna marzyć o wymierzeniu mu sprawiedliwości, Bestużew zwraca uwagę, że ukaranie jednego psa nie zmieni egzystencji zniewolonych narodów, gródłem zła jest „systemat carski” li pokrzydzeni powinni dążyć do likwidacji tego systemu. Senator jest tylkcToDjawem a, a nie źródłem Litwa była wówczas w położemTrgcrfsźym mz"KxoIestwq1 ponieważ stano wiła już cześć imperium. Toteż czynownicy aa balu u Senatora, jak w Petersburgu, pysznią się tu rangamL a lizusy bez skrupułów handlują swoimi córkami. Natomiast sprawiedliwi dysząTefiędą krwawego odwetu.drąży tu dwę cierpiących. Zemsta spala ich mózgi. .

I nagle, w zgiełku balu, likwidując poniekąd wielką alternatywę Konrada wyśpiewaną w scenie więziennej:

Tak! zemsta, zemsta, zemsta na wroga,

Z Bogiem i choćby mimo Boga,

(DDL, 155)

pizekazując jednocześnie wolę niebios, j^nioł czasu Polski objawia zebranym. że Jahwe jest Bodem zemstv^J>

Pol

Czyż go to za nas nikt nie skarżę?

Nikt się nie pomści?

Ksiądz Piotr - Bóg!

(Ul, 245)

W języku-Konrada zemsja-ozaaezafer wymieizetue--kary za krzywdy, odpłacenie winowajcy tą samą monetą, czyli złem za zło. Jak wiemy, postępowanie to oznaczało jedynie pomnożenie nieprawości, zupełną kapitulację przed istotą zła, jego nieodwołalne żwyoęsfwo. Objawienie Księdza Piotra nie było bynajmniej akceptacją pieśni Konrada czy uczuć, które nurtowały dusze Polaków zagonionych na ów ponury bal. Ten krzyk nie oznajmiał, że Bóg


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
DSCN8538 Rozdział V. Godzina Polski: że wielu 11 dowolnych okolicznościach szermuje tą kategorią jak
DSCN8539 (2) Rozdział V. Godzina Polski 281 Januszkiewicz, znany nam już ze sceny więziennej student
DSCN8541 W
DSCN8542 )ś
DSCN8545 Rozdział V. Godzina Polski 220 aę jej pozbyć i zrobić miejsce dla duszy, którą toleruje i k
DSCN8548 Rozdział V. Godzina Polski na metafizyczne problemy, wywołane przez „edukacyjne więzienie”
DSCN8552 Rozdział V. Godzina Polski 234 mówił bardzo dużo, ale była to pożegnalna mowa jego młodzień
DSCN8543 2M Rozdział V. Godzina Polski naszej „bezrozumnej narodowości", wysłany przez Boga wła
DSCN8547 Rozdział V. Godzina Polaki przyłączył się do gromady polskich upiorów ogarniętych świętym s
DSCN8549 228, Rozdział V. Godzina Polski W tej sprawie carski sołdat jest tylko wykonawcą Transcende
DSCN8550 2» Rozdział V. Godzina Polski Z reki przelewa do ręki, Jak gdyby z sita do sita, Wrząc
DSCN8551 232 Rozdział V. Godzina Polski poprzednio duszę, tak teraz osobę mogą poznać jedynie poprze
DSCN8537 Rozdział V. Godzina fcfch 3M I wyrażenia „moja godzina", de Wa mou Po tryumfalnym wjeż
DZIAŁALNOŚĆ POLSKICH ORGANIZACJI KATOLICKICH. 157 wany do Polaków51. Po zorientowaniu się w sytuacji
ZASADY PISOWNI POLSKIEJ (33) Pisownia wielkich liter. Do programów komputerowych wkradł się wirus. N
23678 P1080069 10.2Wolne powietrze pod przeponq Zdjęcie 72-ietniego mężczyzny, który zgłosił się z n
Rozdział V Polska za pierwszych Piastów Jak powstało państwo polskie?
DSCN8540 (2) 2tt Rozdział V. Godzina Bobki - pisał Tadeusz Bieczyński, sekretarz prezydialny Sądu Se

więcej podobnych podstron