Różne interpretacje jednej rzeczywistości
swych własnych kopii - proces trwający od samych początków życia. Drugim - zarządzanie wytwarzaniem innych cząsteczek -białek. Alfabet nukleotydów zostaje przetłumaczony na alfabet aminokwasów. Białka są głównym składnikiem strukturalnym ciała, sprawują też kontrolą nad procesami chemicznymi wewnątrz komórki. „Geny sterują pośrednio budowaniem ciał i wpływ ten jest ściśle jednokierunkowy: cechy nabyte nie są dziedziczone. Obojętne jak wiele wiedzy i mądrości zdobędziesz w ciągu swojego życia, żadna jej cząstka nie zostanie przekazana twoim dzieciom drogą genetyczną. Każde nowe pokolenie zaczyna od zera. Ciało istnieje bowiem po to, by geny mogły zachować się w stanie nie zmienionym”37.
Fakt, że geny kierują rozwojem zarodkowym jest bardzo ważny dla ewolucji. Oznacza to bowiem, że choć w pewnym stopniu są one odpowiedzialne za swoje przetrwanie w przyszłości. Dobór naturalny faworyzuje obecnie replikatory potrafiące dobrze budować tzw. maszyny przetrwania, preferuje geny sterujące rozwojem zarodkowym w sposób doskonały. Należy tu zaznaczyć, że nośniki nie replikują same siebie, działają tylko na rzecz rozpowszechniania swoich repiikatorów. Te zaś nie mają „zdolności przewidywania”, nie odbierają bodźców płynących ze świata, nie przejawiają zachowań - one budują nośniki, które wykonują wszystkie te czynności. Jednak to nie skuteczność danego osobnika.czyni geny „dobrymi". To „dobre” geny czynią go skutecznym. Ci, którzy urodzili się z „dobrymi” genami, mają większe szanse na osiągnięcie dojrzałości i zostanie skutecznymi reproduktorami. Takim sposobem „dobre” geny mają większą szansę być przekazane następnym
37 Tamże, s. 45; por. R. Dawkins, Ślepy zegarmistrz, tłum. z ang. A. Hoffman, Warszawa 1994, s. 453; W.J.H. Kunicki-Goldfinger twierdzi również, że cechy nabyte nie są dziedziczone, nie przypisuje jednak ciału i genom takich funkcji jak to czyni R. Dawkins, (W.J.H. Kunicki-Goldfinger, Genetyka, wizje urzekające i groźne, Warszawa 1987, s. 47); F. Jacob uważa, że „żywe istoty nie dziedziczą cech nabytych, ale organizmy, które tworzą kulturę, zyskują umiejętność przekazywania cech nabytych.”, (F. Jacob, Gra możliwości, tłum. z franc. M. Kunicki-Goldfinger, Warszawa 1987. s. 33).
pokoleniom. Każde kolejne pokolenie jest filtrem, na którym zostają „złe” geny, a przez które przechodzą „dobre”. Po tysiącu następujących po sobie pokoleń jest bardzo prawdopodobne, że geny, które były przekazywane od pierwszego do ostatniego pokolenia, są genami dobrymi31 2. Współczesne replikatory mają skłonność do życia w gromadzie. Nośniki nie zawierają pojedynczego genu, tylko wiele tysięcy genów. Niemożliwe jest rozróżnienie, jaki udział mają poszczególne geny w wytworzeniu ciała. Na jedną część może oddziaływać wiele genów, a wpływ każdego z nich zależy od współdziałania z wieloma innymi. Są to bardzo zawiłe współzależności. Nasuwa się pytanie, czemu nie wprowadzić zbiorczego określenia -na przykład „kompleks genowy”, czy używanie słowa „gen” ma w ogóle sens? Otóż ma, gdy pojedynczy gen potraktujemy jako jednostkę, która trwa w wielu następujących po sobie ciałach. Potencjalnie żyje więc bardzo długo39.
Czym zatem jest gen? Jest dowolną częścią materiału chromosomalnego40, która może trwać przez wiele pokoleń, aby stać się jednostką dobom naturalnego. Przy czym musi pojawić się tutaj pytanie: jak dużą jego częścią? Jest to bardzo ważna sprawa, gdyż im jednostka genetyczna jest krótsza, tym większe są jej szanse na dłuższe trwanie. Mniejsze są szanse przecięcia jej przez crossing-over. Jeżeli rozważymy jednostkę genetyczną o długości połowy ^chromosomu, to szanse jej przecięcia w czasie każdej mejozy wynoszą 50%. Jeżeli rozważana jednostka stanowi jedynie 1% długości ^chromosomu, szanse jej przecięcia w podziale mejotycznym ^vynoszą tylko 1%. Przeciętny czas życia jednostki genetycznej iitiożna wyrazić liczbą generacji. Gdyby cały chromosom, przykładowo 8a przyjąć jako jednostkę genetyczną — jej życie
1 R. Dawkins, Rzeka..., s. 18. Dla R. Dawkinsa „dobre” albo „szczęśliwe” geny to 5. które zapewniają sukces prokreacyjny. To geny, które przetrwały wiele pokoleń Y nie zmienionej postaci (z wyjątkiem przypadkowych błędów w dziedziczeniu) zapewniają zdolność do przeżycia i reprodukcji.
R. Dawkins, Samolubny..., s. 47.
Tamże, s. 52.