nic pryncypałów, za swój wkład w edukację i wychowanie młodego notabla rzymskiego byli niejednokrotnie wyzwalani. Ciekawostkę może stanowić różnica w traktowaniu niewolnika pedagoga w Grecji i w Rzymie, świadcząca, odmiennie niż w Atenach, o powużaniu pedagogów w Rzymie i powierzaniu im całokształtu edukacji młodego pokolenia. Stosunki między niewolnikiem pedagogiem a wychowunkicm w Rzymie układały się na zasadzie wspierającej przyjaźni, podczas gdy w Atenach niewolnik pedagog spełniał tylko funkcję opiekuńczą.
Obok nauczania prywatnego w Rzymie pojawiło się także nauczanie publiczne. obejmujące zarówno chłopców, jak i dziewczęta. Było to efektem wpływu na teorię i praktykę wychowawczą osiągnięć greckich. Kultura hellenistyczna oddziaływała dwukierunkowo: z jednej strony narzucała arystokracji rzymskiej wychowanie młodego pokolenia na modłę grecką, z drugiej zaś -ten cudzoziemski ideał kształcenia, będący dokładnym powieleniem szkół greckich, podawano w języku łacińskim.
Szkoły publiczne dla biednych dzieci rzymskich przewidywały w swym programie nauczanie: czytania, pisania, podstawowych działań arytmetycznych, dziejów Rzymu, Prawa XII Tablic. W najniższym typie szkół, tzw. lu-dus, czytania i pisania nauczali literatorzy, a rachunków — nauczyciele zwani kalkulatorami. Zgodnie z tradycją grecką szkoła rzymska miała trzy szczeble nauczania i odpowiadające im trzy rodzaje placówek oświatowych, prowadzonych przez odrębnych mistrzów. Najniższa szkoła typu Indus była prowadzona przez magistra ludi, czyli - mistrza szkoły. Nauczyciel szkoły pierwszego stopnia był człowiekiem źle wynagradzanym, aczkolwiek miał szerokie plenipotencje wychowawcze. Praca nauczyciela w szkole była traktowana jako ostatnie z zajęć, chroniących człowieka przed śmiercią głodową. Słynny edykt Dioklecjana ocenił pobory nauczyciela na równi z poborami pedagoga, czyli 50 denarów miesięcznie, co równało się czterem dniówkom pracy murarza. W tej sytuacji nauczyciele musieli dorabiać, np. sporządzając ludziom testamenty. W szkole rzymskiej przestrzegano wakacji letnich, trwały one od końca lipca - do połowy października. W procesie nauczania arytmetyki posługiwano się liczmanami (kamyki, patyczki, palce). Zarówno programy, jak i sposoby nauczania były pochodzenia greckiego.
Wyższym typem była szkoła gramatyczna, przeznaczona dla chłopców z bogatszych grup społecznych. Gramatysta w hierarchii zawodowej zajmował lepszą pozycję od literatora, jednak nie było to jeszcze miejsce najwyższe. Program szkoły gramatycznej koncentrował się wokół twórczości poetów klasycznych. Metodą nauczania było czytanie ze zrozumieniem i interpretacja tekstu. Nauka w szkole średniej obejmowała również ćwiczenia stylistyczne. Wypracowania te doprowadzały do granicy, która łączyła gramatykę z retoryką, wchodzącą już w zakres nauczania szkoły wyższej.
dziane w prawie i obyczaju. Nakazów Prawa XII Tablic i obyczaju trzeba nic tylko przestrzegać, ale również je szanować.
Młody Rzymianin w czasach Republiki uczył się tylko tego, co przystało wiedzieć i umieć dobremu gospodarzowi. Naukę zaczynał od rolnictwa, ponie* waż musiał umieć wygospodarować dochód ze swej posiadłości. Musiał zatem nauczyć się kierowania gospodarką, czuwania nad pracą niewolników, udzie-lania rad dzierżawcom. Rzymianin interesował się również medycyną, bo. wiem musiał umieć leczyć swych niewolników. Sztuka wojenna Rzymin wzniosła się na wysoki stopień doskonałości technicznej. Uczono jej przez praktyczne uprawianie rzemiosła żołnierskiego.
Rzym w początkach swojego istnienia miał własną, samodzielną tradycją wychowawczą, a jednak rozwój i dalsze dzieje wychowania łacińskiego potoczyły się w odmiennym kierunku, głównie za sprawą atrakcyjnego wychowaj nia helleńskiego.
WYCHOWANIE W CZASACH CESARSTWA
Pod koniec III w. p.n.e. Rzymianie opanowali nie tylko Półwysep Apeniński, ale dotarli do Kartaginy i panowali nad basenem Morza Śródziemnego] Ekspansja ta miała różnorakie skutki, nie tylko polityczne. W życiu codzien* nym, w kulturze było to zetknięcie się z prądami hellenistycznymi, która całkowicie zmieniły funkcjonowanie społeczeństwa w surowym dotychczas Rzymie. W II w. p.n.e. w Rzymie modne staje się posługiwanie językiem greckim, wygłaszanie mów i przemawianie do Greków w ich języku ojczyl tym. Greka dla wielmożów rzymskich stała się językiem międzynarodowym Słowo dla Rzymian było tak samo ważne, jak w Atenach w czasach działalno-' ści sofistów.
Kultura hellenistyczna owładnęła Rzymem, obok retoryki i wykształceni literackiego Rzymianie zaznajamiali się kolejno z kierunkami kultury greckiej] Świadczyć może o tym teatr, który stał się wierną kopią teatru greckiegJ przyswajając sobie typy, wzory i tematy Hellady.
..Najazd” kultury greckiej nie spodobał się mieszkańcom Italii, a w określ lonych kręgach społecznych spotykał się z otwartą wrogością, o czym świad] czył fakt wygnania z Rzymu w 161 r. n.e. wszystkich retorów i filozofów Jednak hellenizacja kultury łacińskiej powiodła się nawet w środowiskaefl senatorskich. Katon Starszy, wcześniej zaklinający syna, aby unikał kulturo helleńskiej, sam nauczył się greki, bowiem koniecznie chciał przeczytać w ory| ginale dzieła Tucydydesa i Demostenesa.
Arystokracja rzymska przejęła dla swych synów wzór wychowania grecj kiego Nauczycielami zostawali zazwyczaj niewolnicy greccy zdobyci w wyj prawach lub kupieni na largach. Grecy, często przewyższający inlelektualj