191*-
191*-
Suniilw Wasylcwiki. fotografii. 1933
skicgo. kiórcgo prokura torea ^ się okazać w kilkanaście lal w innej już atmosferze hiK(Qrio&f. c/no-etycznej, Karol Zbyucvfc Należy tu także zbiór lekkiego ranieniu szkiców, którego p^pi. miotem jest XlX-wicezny sfwjtym j {Pod urokiem zaświatów 192^, j książka stanowiąca pendant do cfó ! tystycznych zainteresować ków wczesnego Dwud/iettołccu Wasylewski zapowiada jjkgdfe ów zwrot ku epoce stanislww- | skiej. napoleońskiej i .Jiticęafc I wej", jaki miał .się w prozie pettą dokonać w lalach irzydrieshd W jakże odmiennej tonacji pmłn wił jednak owe czasy. Były <■ d/nń przede wszystkim epoka rokoku, empiru, biedermeieru. W*-nie/ i jego pisarstwo ma w sobie rei z rokokowego wdzięku, nieobcego zresztą i pewnym nurtom ótckskj
_(sztuki; jest zbiorem uroczych, ho-
downych, lekko żartobliwych i lekko stylizowanych miniutur. Ale zwraca wiia także uwagę trafny, nie dający się złudzić pozorom, sąd historyka i- wmc®-miałego. ale jednak — moralisty.
Pierwsze kilkulccic powojenne, okres tak burzliwy i przełomowy w dnrjri polskiej poezji, a także dramatu i myili estetycznej — w prozie miał pacht; nierównie spokojniejszy. Nie znaczy to, by i tu nie pojawiały się ekspcf)iw«J o charakterze, mniej czy bardziej, rewolucyjnym. Byty one jednak nic tyto nieporównanie od poetyckich skromniejsze; były również mniej od nich płodne, szybko wygasające, bezpotomne właściwie; były też o tyle raniej rewotocyjK lc — niemal z reguły pozostawiając na uboczu wielkie problemy „nowocw-noki", przełomu cywilizacyjnego i obyczajowego — pozbawiały s>; w.
236 samym najpewniejszych szans na stworzenie nowych form i nowego styla
Nic bez znaczenia jen (u fakt. że próby te i przeważającej większości wyszły spod pfr pędów, i 10 zwłaszcza — w większym aj ■Mejuym stopniu — związanych te ftanaadrem. Owa „skainundryckość" zdecydowała o pewnym, mimo wszystko trady-odulitmic. jakim utwory tc były nacechować. s nł/r wpłynęła na pojawienie się v net tendencji slylizatorskich. Fakt zaś. że d autorami byli poeci, ukierunkował je iłałńfenołogicznie: próby te w większości aypadków polegały na swoistej liryzacji pary. przesuwały prozę w stronę poezji.
Jeny Mieczysław Rytanl. flitografii, prud r 1924
■dato zaś z nich dokonywane były na ppmciu tych dwu rodzajów i przyczyniały tą do zacierania granic między nimi.
Przegląd ten można rozpocząć od takiego •łunie — znanego nam już — pogranicznego ulwom, w równym stopniu przynależącą) do poe/ji jak do prozy, bo też i w rów-l
nra stopniu odległego od panujących wów-[_
• obydwu tych rodzajach kanonów. Mowa o Ja z jednej strony i ja : drugiej strony mego mopsoielaznego piecyka (1920) Aleksandra Wata.
Typowymi już natomiast przedstawicielami owej nowatorskiej prozy zbliżonej do poezji są w tym okresie Jerzy Mieczysław Rytard i Jarosław Iwaszkiewicz.
Si obydwu tych pisany oddziałały poematy prozą Rimbauda, które wspólnie u htach 1917- I91ft — tłumaczyli: od utworów poetyckich najbliższych potokowo Iluminacjom, poprzez nowutorską prozę poezjopodobną, po rcali-dyeme powieści i nowele, w których talent Iwaszkiewicza spotęgował się i • pełm zabłysnął. Rytarda — zszarzał raczej, lego Wniebowstąpienie (1923) było próbą napisania powieści językiem poetyckim o niezwykle śmiałym obrazowaniu i „ciętej”. ..telegraficznej" składni, ootej wówczas i „nowoczesnej", n przydającej rozwojowi przedstawianych •ypaiów — szybkości i siły. Jej akcja — dość niejasna, melanż miłostek, rycia „wyższych sfer", strzelanin wojennych — podporządkowana została tbaycacfflu przeżywaniu pasji życia przez młodego narraiora-bohiitcra, afncyoowancgo mitem Dionizosa. Powiedzieć można, że Wniebowstąpienie sanowilo prozatorski odpowiednik skumanilryckicgo i futurystycznego witalizmu idytynmbizmu. Jego hermetyczność utrudniła mu jednak dostęp do czytelników i mila krytykę. 237