natury, jak Bóg, lecz po/nąją przez iluminację. Anioły poznają więc prawdę w ^ który Augustyn i jego następcy, nie licząc się z naturą ludzką, przypną, ^ dzioo.
5. Nauka o duby. Tomasz porzucił pogląd Platona, podjęty przez Augu#^ mistyków i szkolę franciszkanów, te tylko dusza jest człowiekiem, ciało zaś jest nie czę** lecz narzędziem człowieka. - Według niego, jak według Arystotelesa, ciało równi# ftli leży do natury człowieka.
Jeśli zaś i dusza, i ciało stanowią części człowieka, to w jaki sposób są złączone? form t materią. W myśl Arystotełesowskiego hilcmorfizinu Tomasz pojął duszę jnfo formę istoty organicznej, tzn. jako czynny tej istoty pierwiastek. I dusza ludzka jest formę człowieka; jest to dusza rozumna, gdyż rozumne poznawanie jest czynnością właściwą i wyróżniającą człowieka. Jednakże człowiek spełnia inne jeszcze czynności, np. postr» ga zmysłami; ma więc może i inne formy? Nie, bo czynność rozumu jest najwyższą z czyn* noścU forma wyższa obejmuje już niższe. Franciszkańska szkoła uważała za nienutóhty łączenie w jednej zasadzie tak różnych rzeczy, jak myślenie i funkcje fizyczne; gorszyli tę rym, że funkcje fizyczne zostały zaliczone do funkcyj duszy, i twierdziła, że istnieje mnogo* form w człowieku. Jedność formy była jedną z tez Tomasza najsilniej atakowanych Mi mógł jednak zrezygnować z niej, w przekonaniu, że człowiek, aby być jedną substancją musi mieć jedną formę.
Hilemorflzm Tomasza w rozumieniu człowieka, twierdzenie jego, że człowiek nie jest samą duszą i że dusza jest formą ciała, a nie samoistną substancją, to była bodaj nąjśmidm, aajryzykowniejsza część jego filozofii. Ale wykazał, te da się ona uzgodnić z chrys&aiz-mem, że chrystianizm nie wymiga bezcielesnego spirytualizmu ani także dualizmu duszy i ciula, niezależności duszy. Wbrew pierwotnej tradycji Tomasz sunął na stanowisku py chofizyczncj jedności człowieka. Choć pogląd ten miał źródła starożytne, arystotdesowjkic, ale z ducha był jak najbardziej nowoczesny.
6. Nauka o poznaniu. A) Nauka Tomasza o poznaniu ludzkim była w szczególnie ostrym przeciwieństwie do wcześniejszej tradycji scholastycznej. Stał na stanowisku;
1) receptywnoici poznania oraz 2) łączności poznania wyższego z niższym, umysłowego ze zmysłowym. Augustyńska tradycja głosiła zaś, przeciwnie, samorzutni poznania oraz niezależność umysłu od zmysłów.
1. Poznanie polega na upodobnieniu podmiotu do poznawanego przedmiotu. Jest m procesem receptywnym, który polega na tym, te przedmiot wraża w duszę swój „obraz’
(jpefśoJ.To wrażanie obrazu w duszę odbywa się przy zetknięciu z przedmiotem, zetknięcie zaś odbywa się przez pośrednictwo zmysłów. Stąd pochodzi niezastąpiona rola zmysłów przy powstawaniu poznania.
Wszelkie tedy poznanie ludzkie jest pochodzenia empirycznego. Człowiek nie posiada idei wrodzonych. Takie nie jest prawdą, abyśmy, jak tego chciała szkoła augustyfeb, poznawali rzeczy przez ich wieczne prawzory fiu rationibus aetemis); prawzotów tych bezpośrednio wcale nie oglądamy, nie mogą więc być środkiem (medium) poznania rzeczy Nic iżby poznanie takie, jakie opisuje szkoła augustyńska, było niemożliwe. MoiUwc jest, ale człowiekowi nie jest dane. Jest to poznanie właściwe .czystym inteligencjom", Mn nie mają dał i zmysłów ; jest to poznanie aniołów, ale nie ludzi.
2. Władze poznawcze człowieka tą bądź zmysłowe, bądź umysłowe. Władze wyżu* posługują się niższymi, więc umysłowe zmysłowymi. Od władz niższych, zmysłowych
„na te* rozpoczynać proces poznania. W doczesnym życiu (ttectmdum praesentis 4# siarumj umysł, złączony z ciałem, nie może obejść się bez pośrednictwa zmysłów. iVcjinier/a do umysłowego ujęcia ncczy. Zaczyna od ujmowania konkretnych, jednostkowych przedmiotów, ale dąży do poznawania ach ogólnych, istotnych własności; zaczyna i4 zmysłów, ale potem wybiega daleko poza zmysły; Tomasz pojmował empirycznie genezę poznania, ale nie jego kres. Posiadamy rozum i dzięki niemu poznanie postępuje laprzód na drodze abstrakcji.
Tomasz traktował rozum psychologicznie, jako władzę duszy, a nie, jak Awerroes. Metafizycznie, jako oddzielną substancję. Wraz z Arystotelesem dzielił rozum na czynny ifccrny. Rozum czynny sam nie jest właściwie władzą poznawczą; jest raczej jakby światłem, które padając na wyobrażenie wydobywa zawartą w nim istotność. Istotność tę poznaje tozom bierny, on dokonywa właściwego aktu poznawczego: zachowuje się wobec niej tak omo biernie, reccptywnie, jak zmysły wobec obrazów zmysłowych. I ostatecznie wszelkie poznanie rozumowe, tak samo jak zmysłowe, jest rcceptywne.
Taka była ogólna teoria poznania Tomasza. Była ona odpowiednikiem jego hilemor-ficznego dualizmu, tak samo jak teoria poznania augustynistów była wyrazem ich czystego ąńytuaUzmu. Z tą teorią dostał się do scholastyki tok myśli trzeźwiejszy i bardziej liczący z faktami niż ten, który panował w niej dotychczas.
B) Odrębność tej teorii poznania przejawiała się również w zagadnieniach szczegółowych:
aj Przedmioty materialne możemy poznawać rozumem. Posiadamy przeto o nich wiedzę ogólną i pewną. Pogląd ten Tomasza przeciwstawiał się teorii Platońskiej, dla której właściwym przedmiotem poznania rozumowego był świat niematerialny. Natomiast Tomasz zastrzegał, że poznanie rozumowe jest zawsze ogólne: więc też rozumowo poznajemy tylko gatunki, a nie jednostki materialne.
b) Duszę własną poznajemy tylko pośrednio. Teza ta była wynikiem obiektywnej postawy Tomasza: uważał, jak Grecy, że dane nam są rzeczy zewnętrzne, a nic przeżycia wewnętrzne. Twierdził też, że poznajemy jedynie to, co rzeczywiste, a nie, co tylko potencjalne ; poznajemy więc bezpośrednio jedynie czynności duszy, władze zaś duszy i samą duszę — wyłącznie na drodze refleksji. Tu przeciwieństwo ze szkołą augustyńską było najostrzejsze: ta bowiem twierdziła, te dusza poznaje siebie przez bezpośrednią intuicję; dla niej poznanie własnej duszy było poznaniem najpierwotniejszym, z którego wywodzi taę wszelkie inne. nie wyłączając poznania przedmiotów zewnętrznych.
7. Filozofia moralna. Wczesna scholastyka niewiele pracowała na polu filozofii moralnej w założeniu, te sprawy moralne są natury praktycznej, nie naukowej. Tomasz zaś do systemu włączył dział ten Jako równoległy z filozofią teoretyczną.
Ze starożytnych doktryn dwie miały największy wpływ na etykę chrześcijańską: stoicki ascetyzm i ncoplatoński ekstatyzm. Tomasz poszedł zupełnie inną drogą: poszedł za Arystotelesem i jego etyką umiaru i rozumu. Wbrew tym. co przejęci dobrami wyższymi potępiali niższe. Tomasz wraz z Arystotelesem cenił każde dobro i każdemu chciał wyznaczyć należne mu miejsce. Dla trafnego wyboru dóbr rozum musi poprzedzać wolę i kierować nią Tomasz głosił więc pierwszeństwo rozumu i stal. wraz z Grekami, na stanowisku intelektualismu. w stanowczym przeciwieństwie do woluntaryzmu augustyńskiej
Ostateczny cel w “cz«ic,u- «zę4cie pojmował zgodnie ze swą teo-