zowanych przeze mnie przedmiotów. Intencją zaś tych zmian był taki dobór treści i form ich realizacji, aby one coraz lepiej służyły dekonstruowaniu ujawnionych stereotypów myślenia
0 pedagogice, nauce i edukacji.
Przedmiotem niniejszej pracy nie jest jednak opis moich zmagań z pewnymi stereotypami, które w sposób istotny zaburzają proces kształcenia w zakresie pedagogiki na poziomie akademickim. Warte powiedzenia jest chyba tylko to, że musiałam odrzucić kolejno wiele interpretacji wyjaśniających siłę
1 trwałość tych stereotypów, aby dojść do konkluzji, że edukacja w szkole jest dziełem zbiorowym, a studiowanie pedagogiki jest tak zorganizowane, że umacnia stereotypy potocznego myślenia o pedagogice i edukacji — zamiast je rekonstruować i dekonstruować. Ten problem wydaje mi się tak ważny, iż do jego omówienia powrócę w oddzielnej części niniejszej pracy.
Badania empiryczne i moja obserwacja uczestnicząca pokazują, iż wybór studiów pedagogicznych — poza dość częstymi przypadkami, które trudno nazwać wyborem — jest przede wszystkim wyborem zawodowym, chociaż wizja przyszłej roli zawodowej jest bardzo powierzchowna, mglista i mało „realna”7. Wynika to nie tylko z braku osobistych doświadczeń tego typu, ale przede wszystkim z tego powodu, iż młodzi ludzie mało wiedzą o świecie, w którym istnieją. Istnieją jakby poza „światem rzeczywistym”, a nawet z takiego istnienia „poza” czynią główną zasadę i dyrektywę swego funkcjonowania w świecie. Zawężenie przestrzeni zainteresowań oraz skrócenie perspektywy czasowej młodzieży potwierdza wiele badań empirycznych przeprowadzonych w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych. Można by to zjawisko rozpatrywać w kategoriach anomii, alienacji, dezintegracji społecznej i wyjaśniać w kontekście wielu teorii np. teorii rozwoju, teorii tożsamości, teorii komunikacji itd. Skutkiem takiej postawy jest ograniczone pole doświadczeń, ograniczona perspektywa poznawcza i mało realne widzenie ,,siebie-w-świecie”. Tymczasem ta mało „real-
7 Pojęcie realności stosuję w opozycji do idealności.
54 TERESA HEJNICKA-BEZWIŃSKA na” wizja roli zawodowej jest właśnie czynnikiem decydującym o wyborze studiów oraz treści oczekiwań i roszczeń dotyczących procesu studiowania.
Oczekiwania i roszczenia podejmujących studia pedagogiczne nie są też formułowane w Oparciu o znajomość lektur, które dałyby się zaklasyfikować do prac podejmujących problematykę edukacyjną. Wyniki badań przeprowadzonych w 1986 roku (Hejnicka-Bezwińska, 1987) ujawniają, że tylko 16% studentów podejmujących studia na I roku pedagogiki potrafiło wymienić jakiś tekst podejmujący problematykę pedagogiczną lub (i) edukacyjną. Do wymienionych 16% zaliczyłam także tych, którzy czytali fragment „Poematu pedagogicznego” Ma-karenki (wtedy jeszcze lektury szkolnej), pracę magisterską kogoś z rodziny lub znajomych i takich, którzy o swoim kontakcie z literaturą pedagogiczną napisali: „...po kilku minutach lektury zrezygnowałam. Niestety nie rozumiałam czytanej treści”.
Możną zatem mniemać, iż oczekiwania i roszczenia podejmujących studia w zakresie pedagogiki kształtują się przede wszystkim pod wpływem stereotypu potocznego myślenia o pedagogice. Jest to konkluzja ważna dla zrozumienia siły tego stereotypu.
Niezmiennie od lat około 75% studentów I roku pedagogiki definiuje ją jako naukę o wychowaniu, natomiast ich definicje wychowania ujmują je jako zadanie kształtowania człowieka określonej jakości. Pozostali zaś pozostawiają pytania bez odpowiedzi lub definiują tak, jak w niżej podanych przykładach:
— „pedagogika wychowuje”,
— yypedagogika jest nauką o dziecku”3
— yypedagogika jest przedmiotem studiów”,
— yypedagogika jest metodą urabiania ludzi”,
— „pedagogika wnosi nowe wartości”,
— jjpedagogika jest nauką pokazującą drogę nauczycielom i rodzicom”,
— „pedagogika jest nauką wprowadzającą człowieka w dorosłe
EDUKACJA - KSZTAŁCENIE - PEDAGOGIKA 55