Zaistniała zatem sytuacja paradoksalna. Z jednej strony kryzys „pedagogiki socjalistycznej” rozumiany jako załamanie stał się faktem, bowiem po roku 1989 uchylone zostały założenia i przesłanki ideologiczne tę pedagogikę sankcjonujące, a mianowicie wizja człowieka i świata, która miała być zrealizowana przez człowieka ukształtowanego wedle projektu edukacyjnego tej pedagogiki. Jako dziedzictwo ideologiczne i ustrojowe pozostała jednak kłopotliwa spuścizna w postaci aprobaty i uznania dla racjonalności technologicznej w ogóle, fiindamentalistycz-nego myślenia o edukacji i oczekiwań, że pedagogika dysponuje ofertą uniwersalnego projektu edukacyjnego dla realizacji określonych celów. Z drugiej strony — w tym samym nieomal czasie — zmieniła się w sposób zasadniczy oferta pedagogiki. Na nową ofertę pedagogiki składają się między innymi:
1) tłumaczenia znaczących dla humanistyki i nauk społecznych prac, szczególnie z obszaru anglojęzycznego,
2) na nowo odczytywane są i interpretowane prace pedagogów, których wkład w rozwój pedagogiki nie może być kwestionowany, a jednak przez dziesięciolecia nie istnieli w programach kształcenia i zostali zapomniani,
3) bez kłopotów wydawane są i uobecniane również prace pedagogów z dotychczasowego marginesu,
4) toczą się spory w pedagogice o pedagogikę i edukację,
5) nie tylko tłumaczone są prace z nurtu pedagogiki krytycznej, ale pojawiają się prace polskich pedagogów w tej konwencji pisane,
6) antypedagogika stawia pytanie: „Czy człowiek musi być wychowywany?’ ’
7) badania empiryczne bywają wyraźnie osadzone w teorii i w kontekście różnych teorii interpretowane, wychodząc tym samym poza aspekt statystyczny uzyskanych wyników badań empirycznych,
8) w dyskurs o edukacji i pedagogice włączają się przedstawiciele innych dyscyplin naukowych (psychologowie, socjologowie, filozofowie) wzbogacając go swoim zapleczem filozoficznym, teoretycznym, metodologicznym i światopoglądowym,
88 TERESA HEJNICKA-BEZWIŃSKA
9) powstają wydawnictwa oferujące szybki druk napisanym książkom.
Wyliczanie korzystnych zmian można by jeszcze mnożyć.
0 szybkim wypełnianiu „pustki” powstałej po zakwestionowaniu prawomocności dotychczas dominującego paradygmatu „pedagogiki socjalistycznej” może świadczyć również fakt, że na pierwszym Zjeździe Polskiego Towarzystwa Pedagogicznego w lutym 1993 roku podjęto już problem „Ewolucji tożsamości pedagogiki” (na taki temat Zjazd obradował), a skonkretyzowany on został w postaci następujących kwestii:
— o kondycją pedagogiki na tle radykalnej zmiany perspektywy poznawczej współczesnej nauki;
— o zależność między rodzajem refleksji poznawczej w pedagogice a modelem oprawiania” pedagogiki;
— o samowiedzę pedagogiki w sytuacji rezygnacji z perspektywy pozytywistycznej strategii myślenia na rzecz krytycznego, filozoficznego horyzontu myśli;
— o stopień i typ zapóźnień pedagogiki polskiej w porównaniu z zaawansowaną myślą poznawczą pedagogiki światowej;
Sn o drogi rozwoju nauk społecznych, o kierunki i zmiany paradygmaty czne pedagogiki polskiej;
— o silę sprawczą pedagogiki w kształtowaniu nowej rzeczywistości edukacyjnej. (Kwiatkowska, 1994, s. 10).
Podsumowując, można powiedzieć, że polska pedagogika współczesna ma już za sobą kryzys-załamanie, ale jej udziałem jeszcze pozostał kryzys-przełom. Pojęcie kryzysu-przelomu odnosi się do cywilizacji Zachodniej i wiąże się z zakwestionowaniem idei postępu, która organizowała myślenie i działanie właściwe epoce nowoczesnej, trwającej w Europie od przełomu XVI
1 XVII wieku do połowy naszego stulecia. Dzisiejszy stosunek do oświeceniowej idei postępu oddaje następujący cytat:
„ Wierzenie w ciągły postąp ludzkości ku coraz wyższym
celom, lepszym stanom, ku rajowi na ziemi, ku ,fwiatlu” i tym
podobnym, jest jednym z najszkodliwszych zabobonów, jakie
EDUKACIA - KSZTAŁCENIE _ PEDAGOGIKA 89