Hejnicka Bezwinska ped og 46

Hejnicka Bezwinska ped og 46



co polityczne, etyczne, normatywnejest zawsze obszarem kontestacji i walki, tak więc walka w tym sensie staje się wręcz zasadnicza dla takiego pojmowania pedagogiki. Pedagogika nie jest czymś co po prostu ma być przyjęte, jest to zawsze coś, o co toczy się walka” (Giroux, 1992).

Uznanie pedagogiki krytycznej jako uprawomocnionego głosu w społecznym dyskursie o edukacji (pedagogiach) wymaga również uznania, że — jak mówi Zbyszko Melosik — „edukacja staje się terenem walki o „wersję” rzeczywistości, która ma być „aktualna” i „przeważająca” w danym społeczeństwie. Edukacja jest miejscem walki o kształt wiedzy i prawdy” (Melosik, 1994b, s. 211).

Obrona pedagogiki zredukowanej do pedagogiki instrumentalnej może być zatem interpretowana jako zaangażowanie po stronie określonej — kształtowanej przez minione dziesięciolecia — nie znajdującej dzisiaj uzasadnienia wersji rzeczywistości. Podstawowo ważne w tej sytuacji wydają się następujące pytania:

—    Jak wyjść z jedności przedstawień odpowiadających „tamtej” wersji rzeczywistości, kształtujących „tamtą” doktrynę edukacyjną (również w kształceniu pedagogów), w warunkach umacniania tej jedności powodowanego dominowaniem pedagogiki instrumentalnej?

—    Czy współczesna polska pedagogika może być pedagogiką krytyczną, nie czyniąc przedmiotem badań narracji (opowieści) różnych pedagogii, w tym również „pedagogiki socjalistycznej”! a także potocznych mniemań o edukacji, szkole i pedagogice?

—    Czy pedagogie muszą poszukiwać swojej utopii w określonej wizji człowieka i świata (jeżeli podstawową cechą tego świata jest „niepewność — jak mówi Bauman, czy też „nowa nieprzejrzystość świata — jak mówi Habermas)?

—    Jak sprawjć, aby pedagodzy i studiujący pedagogikę zwątpili w marksowską tezę o wyższości praktyki nad teorią i słuszność podporządkowania teorii praktyce (uzasadniającego wyższość działania nad myśleniem)?

96 TERESA HEJNICKA-BEZWIŃSKA

Szczególnie znaczące wydaje się pytanie ostatnie, a wagę jego można jeszcze podkreślić cytując wypowiedź Jacka Bocheńskiego, który mniemanie o wyższości praktyki nad teorią i działania nad myśleniem zalicza do wielce szkodliwych zabobonów i mówi:

„...jest to barbarzyński zabobon, który przy tym grozi sparaliżowaniem przyszłej praktyki.

Pochodzenie tego zabobonu można zrozumieć, jeśli myśli sic o okresach, w których człowiekowi brak najważniejszych dóbrjadła, broni itp., a więc o czasach pierwotnych i o wojnach Wówczas teoria musi oczywiście ustąpić praktyce. Ale taki okresy na szczęście mijają i wtedy podporządkowanie teoń praktyce staje się niebezpiecznym i niegodnym zabobonem’ (Bocheński, 1988, s. 107-108).

Kształtowana przez marksistowską ideologię i komunistyczna praktykę wiara w wyższość praktyki nad teorią nit ustąpiła wraz ze zmianą ustroju i zakwestionowaniem ideologii „tamten” ustrój sankcjonującej. Zmiany w świadomości społecznej dokonują się bardzo wolno. O kontynuacji swoistej tyranii racjonalności technologicznej mówi następujący cytat:

„W naszym czasie ZERO, który przypadł na lata 1989-1990, nie wierzono nauce, lecz jedynie prostej technologii. Mieliśmy tego liczne dowody” (Mikulowski-Pomorski, 1994, s. 51).

Stąd też zasadne wydaje się pytanie zadane przez tego samego autora: „Kto wykształci społeczeństwo, by podołało zmianom?”

Niepokój wywołany taką definicją stanu ujawnia się szczególnie w dyskusji o uniwersytetach i akademickości. W tej dyskusji nie mogą być pomijane też problemy wyższych szkół zawodowych, w tym również Wyższych Szkół Pedagogicznych, dla których racją sankcjonującą ich powołanie i istnienie było kształcenie w zakresie pedagogiki. Być może dla niektórych uczelni tego typu pancerz „zawodowego” kształcenia okazuje się

EDUKACJA - KSZTAŁCENIE - PEDAGOGIKA 97


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Hejnicka Bezwinska ped og 30 nek studiów). Pedagogika podzieliła zatem los filozofii, psychologii i
Hejnicka Bezwinska ped og 37 TUwagi końcowe „Jeżeli język nie jest poprawny, mowa nie znaczy tego, c
Hejnicka Bezwinska ped og Teresa Hejnicka-BezwińskaEdukacja - kształcenie - pedagogika (Fenomen pew
Hejnicka Bezwinska ped og 1 r U »!Wstęp „...od samego początku świat życia codziennego jest wszechśw
Hejnicka Bezwinska ped og 10 Wielkie nadzieje związane były z pracą Stefana Wołoszyna (1992). Jest t
Hejnicka Bezwinska ped og 11 Nie jest oczywiście zaskoczeniem, że interpretacje i oceny tych samych
Hejnicka Bezwinska ped og 12 czania i tzw. teorię wychowania. Tego rodzaju podział nie ma usprawiedl
Hejnicka Bezwinska ped og 13 projekt działań wychowawczych, które przy założonym poziomie kosztów i
Hejnicka Bezwinska ped og 14 Demisty fikać ja źródeł szczególnej atrakcyjności pedagogiki instr
Hejnicka Bezwinska ped og 15 stwa nowoczesnego w warstwie ideowej, kulturowej i materialnej. Nic moż
Hejnicka Bezwinska ped og 16 „naturę ludzką”, mogą być jedynie potworami, „monstrami” lub szaleńcami
Hejnicka Bezwinska ped og 17 rolę w takim rozwoju zdarzeń odegrało zablokowanie naturalnych kanałów
Hejnicka Bezwinska ped og 18 znajdowała swoje uzasadnienie w ideologii epoki nowoczesnej, tzn. sposo
Hejnicka Bezwinska ped og 19 charakterze. Z jednej strony ujawnia się nadal właściwa epoce nowoczesn
Hejnicka Bezwinska ped og 2 świadczeń jest niewyczerpalnym źródłem problemów i okazji do uczenia się
Hejnicka Bezwinska ped og 20 samym władzę i wszelkie przywileje związane z faktem jej posiadania (Bo
Hejnicka Bezwinska ped og 21 1.    Uniwersalnie normatywna, tzn. tworząca uniwersalny
Hejnicka Bezwinska ped og 22 sób pośredni, stosując techniki perswazji — a nie przemocy. W tym miejs
Hejnicka Bezwinska ped og 23 3. Demistyfikacja III:STEREOTYP POTOCZNEGO MYŚLENIA O PEDAGOGICE Uznani

więcej podobnych podstron