66
Zdobyć historię.
nie obcy Parnickiemu, ahistoryczny model platoński. Przywołuję go tutaj z powodu częstych w jego twórczości aluzji do Platona, a także z racji cytowanych wypowiedzi krytycznych, będących próbą ahistorycznej interpretacji powieści.
Postać w prozie Parnickiego jest określona przede wszystkim poprzez świadomość własnej czasowości, przemijania, bezpowrotnej zatraty. Dlatego wszelkie koncepcje, czy to filozoficzne, czy religijne zacierające to doświadczenie są poddawane w powieści druzgoczącej krytyce. Ucieczka w metafizyczną redukcję rzeczywistości jest traktowana jako uwłaczająca odwadze i uczciwości myślenia. W II cz. Twarzy księżyca czy ni to m. in. Mak-symian, w trójrozprawic pcrypatetycznej z Rufuscm i Storacjuszem:
J a, R u fu s
Stworzone wszystko zostało poprzez wiekuiste a w stale innych (choć mogących się, owszem, mocno wcale upodabniać do siebie, lecz jakkolwiek mocno, przecież niecałkowicie) układach zderzanie się z sobą atomów niezliczonych.
Wędrowiec w masce
Zderzanie się wiekuiste — stale inne układy... Nie mieści mi się to w głowic.
Maksymian
Nie wędrowałbyś teraz — zawsze w masce na twarzy — do Jerozolimy — gdyby mieściło się... (2, 280)
Maksymian drwi z ukrytego pod maską Storacjusza, demaskując ukrytą motywację jego pozornej pielgrzymki religijnej. Jest nią próba metafizycznego skoku ponad złożonością rzeczywistości, niemożliwej do opanowania w racjonalnym dyskursie. Nie znaczy to, aby Maksymianowi przydzielił autor jakieś miejsce poza światem intelektu udręczonym wyścigiem z wymykającą się ciągle rzeczywistością. Także dla niego jest to „świat, nic dający się zamknąć — niestety, dorzucę — w granicach choćby i naj rozleglej szych (takie jednakże nie są!) bezgłośnego mojego rozumowania” [2, 342|. Różnica między nimi polega na odmiennych konsekwencjach wyciąganych z niewydolności dyskursu porządkującego. Stora-cjusz i Rufus starają się nadrobić to opóźnienie „skokiem metafizycznym”, który' wyprzedzi i unieruchomi dziejowość dzięki ingerencji pierwiastka nadprzyrodzonego. Maksymian stara się uzupełnić słabość rozumu poprzez „przetwarzanie zamkniętego w sobie, bezgłośnego wysiłku myślowego w działanie” |2, 342]. Słabość teorii usiłuje wspomóc na polu praxis. Szczególnie wyraźnie widać antymctafizyczną postawę Maksymiana we fragmencie, w który m mówi o sobie, iż
...upodabnia się, owszem, przekonaniami swymi do Rufusa, ale tak tyłko, jak podobny może być do konia idealnego platoników wierzchowiec, który niesie teraz całym swym pędem Kwincjana w kierunku przecięcia się drogi Kgnackicj z prokonsularną Hcllcspontu i Wysp. |2. 278)
Parnicki obezwładnia dyskurs systemowy; wprowadzając go w konkret akcji. To swoisty' test mowy, badanie jej oznaczającej wytrzy małości. Miinetyczna ograniczoność języ kowego ujęcia przedmiotu, wykracza w powieści daleko poza konwencjonalne narzekanie na referencyjną niemoc znaku. Ostatni cytowany fragment ukazuje znakomicie ekonomię produkcji znaczenia u Parnickiego.
Wypowiedź Maksymiana jednocześnie jest elementem dysputy z Rufusem, dokonuje krytyki platonizmu, wyraża koncepcję Parnickiego, że konstrukcja metafizyczna jest historyczna, nawet jeśli we własnych granicach wyklucza czasowość, zawiera informację, że Maksymian wysłał posła do Aecjusza z wiadomością o planach połączenia Honorii z Atyl-lą, wreszcie jest przykładem jak metafora filozoficzna może być obarczona funkcją budowania akcji. Maksymian pogrążony w skomplikowanej intrydze politycznej usiłuje zarazem opanować jej konsekwencje z punktu w idzenia własnej historii — miłości do Storacji. Stara