28 Zdobyć historię.
Refleksja White’a wskazuje, że historiografia, nie rezygnując ze specyfiki historycznego wyjaśniania, musi powtórzyć — choć częściowo — drogę, jaką przeszła literatura, mianowicie odchodzić coraz dalej od naiwnego stylu narracji, który skazuje ją, na poziomic wypowiedzi. na rolę słabej literatury, której rcferencjalna niewydolność potrzebuje wsparcia i gwarancji instytucji Historii. Rodzi się wspólnota dyskursów literatury i historii, która owocuje rozbijaniem neutralności pewnego „klasycznego”, zarówno dla historii jak i literatury', modelu opowiadania.
Także przedstawiając rozumienie dziejów, historyk nic może pozwolić sobie na jednoznaczny wybór modelu wyjaśniania: przez prawo czy przez fabułę. Niebezpieczeństwo statyczności w pierwszej, redukcja odrębności zdarzenia w' imię spójności i ciągłości w dnigiej, zmuszają współczesnego historyka do twórczego i podejrzliwego podejścia do własnego dyskursu. Problem reprezentacji w historiografii nie ma rozwiązania. Niezbywalnym elementem tego dyskursu, podobnie jak dla literatury; jest konflikt ontologicznych porządków' historycznego zdarzenia i przedstawiającego je zapisu. Pamięć o nieusuwalności tego konfliktu jest niezbywalna dla rozumienia historii jako środka przeciw śmierci i przemijaniu. Zawsze nieskutecznego. Ani „długie trwanie”, ani totalna fabuła nie potrafią tego wyjaśnić.
To nam przypomina, że coś się zdarza nawet w najbardziej trwałych strukturach. Coś się im przytrafia — w szczególności, giną. To dlatego, pomimo swych zastrzeżeń, Braudel nie był w stanie uniknąć opisu śmierci w zakończeniu swego wspaniałego dzieła, oczywiście nic śmierci Morza Śródziemnego, ale Filipa 11“ .
Postępowanie nieskończenie problematyczne, potępione przez dzień jako nieusprawiedliwione szaleństwo lub jako pokuta za brak miary'“ .
Teodor Parnicki jest powieściopisar/.em historycznym. Kwalifikację gatunkową własnego pisarstwa opiera na założeniu, iż zdarzenie historyczne poprzedza i warunkuje jego dyskurs powieściowy2', choć on sam opiera się na świadectwie innego tekstu, traktowanego jako źródłowy', bądź jego naukowego opracowania. Teksty inspirujące pisarza „przychodzą” doń z jego przyszłości i stanowią — obok poetyki — kluczowy’ układ odniesienia determinujący świat przedstawiony utworu. Jednak podstawowym dla jego pisarstwa jest przekonanie, że w przeszłości „coś” się zdarzy ło i „ktoś” w tym brał udział, i to jest impuls do uruchomienia pracy języ ka w dy skursie odtwarzającym pow ieści history cznej.
Parnicki jest pisarzem, który przywrócił powieść historyczną współczesności, to znaczy włączy ł ją w obieg aktualnych dyskursów' humanistyki dnigiej połowy XX wieku, a w wielu wypadkach wyprzedził ich wnioski. Parnicki wyciągnął najbardziej bodaj radykalną lekcję z doświadczeń wielkiej powieści modernistycznej (Joycca, Manna, Prousta). Styl i kompozycja powieści autora Słowa i ciała są oparte na przekonaniu, że wszelkie próby ujęcia realności za pomocą „realistycznych” przedstawień językowych nie mogą przesłaniać negatywnego efektu takich starań.
sity Press, Baltimore & lx>ndon 1975, s. 30.
23 P. Ricoeur, Time And Narrative, t. 1, s. 225.
26 M. Blanchot, Spojrzenie Orfeusza, przełożył M.P. Markowski, „Literatura na Święcie" nr 10/1996 (303), s. 37.
27 Zob. T. Parnicki, I u możnych dziwny. Powieść z wieku XVII, Warszawa 1965, s. 7- 8.