PRZEGLĄD BIBLIOTECZNY 1994 1/2 PL ISSN 0033-202X
MARIA BURCHARD
PROBLEMY KOMPUTERYZACJI BIBLIOTEK NA PODSTAWIE DOŚWIADCZEŃ BIBLIOTEKI UNIWERSYTECKIEJ W WARSZAWIE
Pierwsze doświadczenia z systemem Unikat. Przygotowania do wprowadzenia systemu VTLS: kupno sprzętu, instalacja sieci, prace metodyczne dotyczące formatu rekordu opisu oraz rekordu kartoteki haseł wzorcowych, a także języka haseł przedmiotowych. Dalsze zamierzenia związane ze zmianą siedziby BUW.
W 1993 r. dało się zauważyć duże ożywienie w zakresie komputeryzacji bibliotek. Wiele bibliotek ma realne szanse pozyskania funduszy, niektóre już zdobyły pieniądze i kupiły system, inne rozglądają się jak posiadane pieniądze najlepiej zagospodarować. W Polsce obecnie największe zainteresowanie budzą dwa zintegrowane systemy biblioteczne: VTLS i Dynix Marąuis. System VTLS jest już od roku zainstalowany i wprowadzany w czterech bibliotekach uczelnianych: w Uniwersytecie Gdańskim, Jagiellońskim, Warszawskim i Akademii Górniczo-Hutniczej. Uczelnie te bardzo szybko zorientowały się, że realizacji programu automatyzacji nie udźwignie się w pojedynkę i początkowo spontanicznie, a od początku 1993 r. formalnie, połączyły się w Konsorcjum i powołały Zespół Koordynacyjny ds. Wdrażania VTLS. Zespół ten zajmuje się organizacją i koordynacją współpracy bibliotek — użytkowników systemu VTLS, opracowuje ramowe plany prac, sprawuje nadzór merytoryczny nad tymi pracami, utrzymuje stałe kontakty z firmą VTLS Inc. oraz polskimi przedstawicielami firmy Hewlett-Packard, przygotowuje zbiorcze sprawozdania oraz formułuje wystąpienia o finansowanie wspólnych przedsięwzięć. W ciągu 1993 r. do Konsorcjum dołączył Uniwersytet Wrocławski, a obecnie o wejście do Konsorcjum ubiegają się jeszcze cztery biblioteki uczelniane zdecydowane na kupno systemu VTLS.
Biblioteka Uniwersytecka podchodziła do komputeryzacji dwukrotnie. W 1989 r. firma Simplex podjęła się opracowania oprogramowania obsługującego katalog biblioteczny w Oddziale Księgozbioru Dydaktycznego BUW. Jest to oddział o dużej autonomii i mógł być potraktowany jako poletko doświadczalne zarówno dla informatyków, jak i dla bibliotekarzy. Planowano, że zdobyte tam doświadczenia zostaną wykorzystane w bibliotekach zakładowych Uniwersytetu, a także w oddziałach zbiorów specjalnych oraz w oddziałach czasopism, akcesji i dokumentów życia społecznego BUW. W momencie zawierania umowy i precyzowania jej warunków świadomość ogromu i złożoności przedsięwzięcia po obu stronach była raczej skromna. Bibliotekarze nie potrafili precyzyjnie określić swoich oczekiwań, nie było