135
śnią, niejako również sankcjonując, stanowisko Unii Europejskiej w sprawie rozwoju telewizji oraz proponuje jedną z możliwości przyszłego jej obrazu.
Raport przygotowany został przez niezależnych ekspertów pochodzących z krajów objętych badaniem dla EU Monitoring and Advocacy Program (EUMAP) Instytutu Społeczeństwa Otwartego (Open Society In-stitute, OSI) z siedzibą w Budapeszcie. Jego zadaniem jest monitorowanie praw człowieka oraz rządów prawa wśród państw należących do Unii Europejskiej, kandydujących oraz „potencjalnych kandydatów” z Europy Południowo-Wschodniej. Badanie funkcjonowania mediów stanowi jeden z obszarów programu EUMAP.
Na wstępie zamieszczono obszerne wnioski ogólne, dotyczące zbiorowego porównania wszystkich opisanych państw. Część tę przygotowywał zespół pod kierownictwem Mariusa Dragomira. Szczegółowe raporty natomiast dotyczą 20 państw. Są to cztery kraje Europy Zachodniej, starsi członkowie Unii Europejskiej: Francja, Niemcy, Włochy i Wielka Brytania. Z wyjątkiem Włoch są to kraje o zdemokratyzowanych w latach osiemdziesiątych, ustabilizowanych rynkach medialnych, stanowiących dla autorów raportu wzór funkcjonowania telewizji w dwuczłonowym systemie współistniejących nadawców publicznych i prywatnych.
Ponadto raport obejmuje także osiem państw Europy Środkowej i Wschodniej, które przystąpiły do Unii Europejskiej w maju 2004 roku: Czechy, Estonię, Węgry, Litwę, Łotwę, Polskę, Słowację oraz Słowenię, dwa kraje mające wejść do Unii Europejskiej w 2007 roku: Bułgarię i Rumunię, a także państwa kandydujące - Chorwację oraz Turcję. Przygotowano też raporty na temat telewizji w państwach mogących stanowić potencjalnych kandydatów z Europy Południowo-Wschodniej, przy dalszym rozszerzeniu Unii Europejskiej. Są to: Albania, Bośnia i Hercegowina, Republika Macedonii oraz Serbia i Czarnogóra, w przypadku której uwzględniono specjalny raport na temat Kosowa.
Porównaniu raportów z krajów należących do Unii Europejskiej, będących „starszymi” demokracjami, państw po transformacji systemowej, a także tych spoza Unii przyświeca idea, że istnieją standardy międzynarodowe, które powinny być tak samo stosowane i przestrzegane we wszystkich krajach. Należy zatem dążyć do ich jak najszerszego uznania społecznego i wprowadzania w życie. Na tej podstawie określane są generalne kierunki rozwoju polityki wobec mediów.
Raporty na temat poszczególnych państw tworzone były przez niezależnych ekspertów, jednak podczas tworzenia publikacji obowiązywał wspólny system prac. Pierwsze opracowania raportów dyskutowane były podczas spotkań okrągłego stołu wraz z przedstawicielami władz, organizacjami społeczeństwa obywatelskiego i międzynarodowymi. Na podstawie ich wypowiedzi i pisemnych opinii raporty ostatecznie redagowano, więc całkowitą odpowiedzialność za treść publikacji przejął program EUMAP. Raport na temat telewizji w Polsce, opracowany przy organizacyjnym wsparciu polskiej Fundacji Stefana Batorego, sporządził Andrzej Krajewski.
Przez specjalistów, monitorujących rządy prawa, telewizja postrzegana jest zarówno jako szansa jak i zagrożenie dla prawidłowego funkcjonowania demokracji, w przenośni - może być ona jej tubą lub kneblem. Twórcy raportu uważają, że nadawcy publiczni, których działalność w imię podtrzymywanej przez BBC formuły Johna Reitha stanowi szansę dla istnienia pluralizmu oraz zaspokajania potrzeb informacyjnych i kulturalnych obywateli, przeżywają obecnie „kryzys tożsamości” (s. 34). Od momentu demokratyzacji rynków telewizja publiczna musiała zmierzyć się z komercyjną konkurencją. Stało się to kosztem jej zawartości i w wielu krajach doprowadziło do „ogłupienia programu” nadawców publicznych oraz upodabniania do telewizji prywatnych.
Ponadto w krajach, gdzie niedawno miała miejsce transformacja systemowa, telewizja publiczna wciąż stanowi rodzaj nowej jakości. Wyewoluowała ona z funkcjonującej wcześniej telewizji państwowej, stąd generalnie niska świadomość, a także pewna obojętność społeczeństwa dotycząca jej roli. W przypadku Polski wątpliwości budzi też sposób, a przede wszystkim zakres sformułowania zadań telewizji publicznej. Autorzy stwierdzają również, że w krajach tych nowo powstałej telewizji publicznej nie udało się sformułować atrakcyjnego programu, zdolnego konkurować z ramówkami