SPOŁECZEŃSTWO W OBEC ROZUMU I WIARY. 161
wzajemne przywiązanie ułatwia niezmiernie dobre małżeńskie pożycie , osładzając zmartwienia a zdwajając pociechy; ale komuż nie wiadomo, że uczucie na przyrodzonej jedynie oparte sympatyi, rzadko na lata trwanie swe rachuje, podstawą bowiem tego rodzaju miłości, oprócz czysto zmysłowego pociągu, są zwykle przymioty urojone; skoro więc zaślepiające łuski z oczu spadną, wnet razem z rozczarowaniem i chłód też przychodzi. Co chwila słyszeć się dają wzajemne małżonków narzekania, w których każda strona zarzuca drugiej doznany zawód, winiąc ją o to, że nie posiada tych zalet, jakie przed ślubem mieć się zdawała. Jeśli zaś uczucie obowiązku , na uznaniu woli Bożej oparte, nie złagodzi rozjątrzenia, waśnie do tego wzmagają się stopnia, że wspólne pożycie męczarnią się wreszcie staje. Jeśli jest w obecnem społeczeństwie pewna liczba szczęśliwych stadeł, gdzie mąż i żona przy schyłku życia chwilę pobrania się błogosławią, to nie czemu innemu jeno religii, tę jasną domowego życia pogodę zawdzięczają. Religia bowiem, umocniwszy kojarzące się serca na nieuchronne walki żywota, zawczasu stawia przed oczy małżonków tak trudności przywiązanych do tego stanu obowiązków, jak i ciężką za niewypełnianie ich odpowiedzialność, zapłaty zaś za trudy szczęścia zupełnego za grobem dopiero spodziewać się każe. Przygotowany w ten sposób chrześcijanin rozważnie i bez złudzeń zabiera się do małżeńskiego stanu, nie przeto, że w nim same tylko znaleść się spodziewa ucie-
i
chy, lecz, że czując się doń powołanym, ufa, że przy łasce Bożej łatwiej na tej niż na innej drodze na zbawienie zasłużyć zdoła. Wiedząc przytem, iż w skutek skażenia ludzkiej natury, nikt od wad i ułomności wolnym być nie może, nie łudzi się on, że w obranej towarzyszce życia same doskonałości znajdzie; to też chociażby niejeden odkrył w niej niedostatek, nie zniechęca się, ani na los swój narzeka, lecz z wyrozumiałością pokory nad poprawą ułomności żony pracuje, pomnąc, że i sam też wiele ma do sprostowania przywar, w czem bogobojne przywiązanie małżonki nawzajem z pomocą mu pośpieszy. Tym sposobem czas i bliższe poznanie się zobopólne, zamiast osłabiać pierwotną miłość, oczyszcza ją tylko i uświęca, nadprzyrodzony charakter jej nadając i tym sposobem z serca do sumienia ognisko zjednoczenia przenosząc. Lecz jeśli się nawet zdarzy, iż bogobojny małżonek nie znajdzie w towa-