82 SPOŁECZEŃSTWO W OBEC ROZUMU I WIARY.
tylko w normalnem znajduje się położeniu, kiedy posiada kraj własny i rząd niezależny, t. j. kiedy stanowi niepodległe państwo. Naród wprawdzie jest tak żywotną jednostką, iż istnieć może nawet po odjęciu mu ojczystej ziemi, jak istnieją np. Żydzi, po wszystkich krajach od tylu wieków rozproszeni, a jednak narodowy swój charakter przechowujący. Tern bardziej istnieć może naród bez własnego rządu, jak istnieje nawet obecnie tyle ujarzmionych narodów, które ulegając obcej przemocy, przechowują wszakże w głębi serca nietylko swe odrębne narodowe cechy, lecz i swe umiłowane ideały. Takie wszakże bądź tułacze, bądź niewolnicze istnienie, gwałt zadające przyrodzonym skłonnościom narodu i nie-dozwalające mu zaspokoić najsłuszniejszych nieraz, a nawet niezbędnych narodowych potrzeb, istotną, a niekiedy niepowetowaną stanowi klęskę nietylko dla pokrzywdzonego narodu, lecz i dla ludzkości całej, która nie może nie odczuwań wciąż krwawiącej się rany jednego z żywotnych organizmu swego członków. Odjęcie narodowi posiadanej przezeń ziemi jest równym występkiem w stosunku do ludzkości, jak byłoby w stosunku do rodziny wydziedziczenie jednego z synów z należnej mu ojcowizny i skazanie go przez to na dozgonne tułactwo; ujarzmienie zaś niepodległego narodu za przyzwoleniem państw innych, dałoby się porównać do zaprzedania w niewolę Józefa przez nielitościwych jego braci, co ludzkość niemniej boleśnie odczuc musi, jak odczuł Jakób krzywdę umiłowa-nego syna swego.
Nie wynika ztąd wszakże, by każda narodowość stanowić koniecznie miała niepodległe państwo; utrzymanie bowiem niezależności wymaga pewnych geograficznych i militarnych warunków, które nie w każdym znaleśc się mogą narodzie, tak iż zaledwie przez sprzymierzenie się dwóch lub kilku samoistnych ludów pod wspólnym zarządem można zaradzić tej potrzebie. Jak więc pojedyńcze rodziny, nie wyzuwając się ze swej indywidualności i nie poświęcając żywotnych interesów swoich, mogą najściślejszymi kojarzyć się z sobą węzłami przez małżeńskie związki, z których wyradza się nietylko wspólność interesów, ale niekiedy i wspólność zarządu; tak i narody mogą się też lączyc zapomocą dobrowolnej unii w jedno państwo, nie tracąc przez to ani narodowego swego charakteru, ani swych dziejowych dążności. Jedynym wszakże godziwym w po-