372 SPRAWA POKUCKA ZA ALEKSANDRA.
stkiem Władysław Węgierski , gdyż tylko za jego pozwoleniem mógł był Horwath pozmieniać artykuły budzińskie, a w skutek tego odrzucił je Stefan w tak lekceważący sposób.
Aleksander tym razem był na tyle roztropnym, iż nie pozwolił wcale na układy wpierw, nimby mu Stefan zwrócił zabraną ziemię. Żadna bowiem ze stron nie była w stanie wykazać się jasnymi i niezbitymi dowodami swych praw do Pokucia. Ten więc miał prawo najlepsze , kto faktycznie Pokucie w owej chwili posiadał.
Sprawę wołoską wytoczył tymczasem Aleksander na sejmie w Lublinie, który na 28 października zwołał i na który sam przybył. Sejm ten przeciągał się tak długo, że jeszcze wrócił nań Mik. Firlej, starosta lubelski, od Stefana i zdał na niem relacyę ze swego poselstwa. W ślad za nim przybyło poselstwo wołoskie, które miało posłuchanie dnia 22 listopada. W mowie dłuższej tegoż poselstwa przedstawiony był w krótkości przebieg dotychczasowych rokowań w sprawie Pokucia i granic, a kończyła się oświadczeniem Stefana, że ponieważ i teraz panowie polscy do układów nie przybyli, uważa on całą sprawę za skończoną, gdyż powszechnie przyjętym jest zwyczaj, że strona, która na termin nie przybędzie, traci sprawę. Prosi więc Stefan, by mu już tego kęsa ziemi postąpili i żyli z nim w przyjaźni. Prócz tego prosił o wolny handel i nieprzechowywanie jego nieprzyjaciół.
Temu poselstwu odpowiedziano: ponieważ Stefan nie zwrócił wedle uchwał budzińskich Pokucia przed zjazdem w Kolaczynie, dlatego panowie nie przybyli na zjazd. Czyniono mu przytem ostre wyrzuty za takie lekceważenie nie tylko królestwa polskiego, ale i węgierskiego h
Ale i na tern się skończyło, gdyż zresztą nawet groźby stanowczej nie wypowiedziano.
Za to wysyłał Aleksander ponowne poselstwo do Węgier. Wyznaczył zaś doń Jakóba Sieklickiego, kasztelana wojnickiego i tegoż samego Firleja, który niedawno powrócił z Czerni owiec. Miało ono donieść Władysławowi i dokładnie przedstawić, jak się układy w Kolaczynie skończyły, i że Firlej znalazł u posłów wę-
1 Papiery Szujskiego.