184 SPRAWA POKUCKA ZA ALEKSANDRA.
napadom nie tylko Tatarów ale i Wołochów. Na razie postanowiono tam, aby szlachta gromadziła się i ściągała do fortec dla ich obrony. Na pomoc miano jej dac zaciężnych żołnierzy tak pieszych jak i jezdnych.
Potem donosi kardynał
o tern wszystkiem Aleksandrowi i zaklina go na Boga, by wracał do Polski, gdyż w przeciwnym razie straci Podole1. Tak sobie postępował Fryderyk, zastępujący Aleksandra w Polsce, gdy spostrzegł grożące ze strony Stefana niebezpieczeństwo.
Aleksander zaś uwiadomiony dokładniej o groźnej postawie i zamysłach Stefana przez wojewodę podolskiego (Pawła Kolę), wysyła do tegoż i do panów ruskich posła z następującą instrukcyą. Wojewodzie podolskiemu ma polecic poseł w imieniu Aleksandra szczególną pieczę o Lwów i Kamieniec, by nie wpadły w ręce Stefana. Tenże wojewoda ma się dowiedzieć i przekonać, czy nie ma zdrajców w tych najważniejszych wschodnich miastach i fortecach Polski, Aleksander bowiem domyśla się, że we Lwowie są zdrajcy, bo gdy wojewoda w Kamieńcu bawił, mówili niektórzy mieszczanie lwowscy do Wołochów przez wieże i inne tajniki for-teczne Lwowa. Aleksander dowiedział się, że nawet między najznakomitszymi rajcami Lwowa są zaprzedani Stefanowi. W razie, gdyby Stefan był już w pobliżu Lwowa, ma się wojewoda postarać , by z powyższych powodów było w mikście więcej szlachty niż mieszczan. Wszystko zaś to, co mu teraz Aleksander przez posła oznajmił, ma wojewoda zachowań w tajemnicy 2.
Jak widzimy zagrażało bardzo wielkie niebezpieczeństwo ze strony Stefana nie tylko Pokuciu lecz całej Rusi Czerwonej. Stosunki handlowe, kolonizacyjne a nadto jedność religijna wyrobiły ścisłe i przyjazne stosunki między Rusinami a Wołochami. Stefan cieszył się zaś u Rusinów wielką sympatyą. Jak niebezpiecznymi dla Polski były owe sympatye, widzimy z tego, że sam Aleksander obawiał się, by przez zdradę własnych poddanych nie stracił pierwszych swych fortec na wschodzie. Później też rzeczywiście masami przechodził lud za Dniestr, do kraju zajętego przez Stefana.
Papiery Szujskiego.
Uljanickij 1. c. str. 214—216 pod mylnym jednak nagłówkiem. Patrz
Pap I e / aj Szujski ego.