SPRAWA POKUCKA ZA ALEKSANDRA. 363
się tam dzieje, wysiał gońca do Stefana rzekomo z zażaleniem na krzywdy, jakich doznał, a w rzeczy samej w celu rozpatrzenia stanu rzeczy 1.
Stefan uważał tę sprawę za skończoną. Nie chciał wprawdzie zrywać z Aleksandrem, ale też o ustępstwach i układach myśleć już nie chciał. Dlatego też bezskutecznem było poselstwo wysłane doń przez kardynała Fryderyka w imieniu Aleksandra. Sprawował zaś je starosta lipowiecki, Iwan.
Poseł ten przybył do Halicza w sam dzień św. Marka (25 kwietnia) 1503 r. Tam przygotowali mu już na dzień przedtem przyjęcie posłowie węgierscy. Wygotowali też podwójne listy do panów polskich. Gdy się zeszli z nim, pytali go, czy i inni panowie za nim już idą, czy też nie. Dawali mu potem owe listy do panów polskich, ale ich nie przyjął, lecz tegoż dnia jeszcze do Stefana, który w pobliżu bawił, pojechał, a ten dał mu nazajutrz posłuchanie. Była na niem obecną cała rada wojewody. Stefanowi poselstwo takie, jak je z ust starosty Iwana usłyszał, wydało się niemożebnem i nieprawdziwem. Zdaje się, że starosta usprawiedliwiał , dlaczego panowie polscy nie zjechali na wyznaczony do re-wizyi granic dzień, i prosił go o nowy termin. Wojewoda na to odrzekł: „Chociażby pan kardynał zachorował, toć wszyscy jesteśmy w mocy Bożej, a przecież byli inni panowie w królestwie, którzy mogli zadosyćuczynić zawartej umowie. Z ziemi węgierskiej przybyli wysłańcy wedle umowy, lecz Polacy uważają mię za dziecko. Już kilkakrotnie czynią ze mną umowę, a przecież nie mogę dojść z nimi do końca. Gdyby panowie królestwa polskiego i węgierskiego na to miejsce przybyli, a mnie, wymawiającego się chorobą, nie zastali, cóźby na to powiedzieli ?u Gdy mu w ten sposób gniewnie dał do zrozumienia, że na takie poselstwo nic zważać nie myśli, przystąpił Iwan do drugiego punktu swego poselstwa. Tyczył się on prawdopodobnie zwrotu zabranego kraju i zawierał wyrzuty za zdradziecki napad i zabór.
Stefan wysłuchawszy tego, jeszcze bardziej się rozgniewał: „Chcę, jak prawo wymaga, mówił, trzymać się zapisów i lepiej wraz z mą radą uczynić zadość złożonej przysiędze, niż panowie
Uljanickij 1. c. str. 225—226 i Papiery Szujskiego.