384 SPOŁECZEŃSTWO W OBEC ROZUMU I WIARY.
maga zabezpieczenia każdemu obywatelowi prawodawczą drogą, mo-źebności pełnienia wszystkich obowiązków, przez religię nakazanych, a usunięcia, o ile być może, wszelkiego publicznego zgorszenia, bądź co do wiary, bądź co do obyczajów. Jak więc w bogobojnej rodzinie, rodzice poczuwając się do odpowiedzialności przed Bogiem za użycie danej sobie władzy, jedynie na dobro dzieci jej używają, dzieci zaś nawzajem nie z bojaźni, ale z miłości i przez wzgląd na wolę Bożą czczą i słuchają rodziców, — tak też w chrze-ścijanskiem społeczeństwie stosunek wzajemny władzy i podwładnych oparty byc winien głównie na uszanowaniu woli Stwórcy, który sam zadzierzgnął społeczne, niemniej jak i rodzinne węzły. Wiara w tego Ojca Niebieskiego, który rozdzieliwszy rodzaj ludzki na różne plemiona, wlał w każde serce przywiązanie do swego kraju, i chce, by w każdem społeczeństwie istniała zwierzchność przed Nim odpowiedzialna, a od podwładnych szanowana, — wiara ta, mówię, sprawia, iż w chrześcijanskiem sumieniu państwo przedstawia się jako wielka rodzina, mająca prawdziwego Ojca w niebie^ na ziemi zaś jego zastępcę. A to wzniesienie myśli i serca wszystkich warstw narodu ku wspólnemu Ojcu , sprawia, iż stosunek podwładnych do przełożonych jest synowski, obcowanie zaś wzajemne współobywateli, pomimo różnicę stanowiska, prawdziwie braterskie. Stojący znowu u steru rządu, pomny na swą zależność od Najwyższego Pana, poczytuje się jedynie za wykonawcę Jego ojcowskich zamiarów.
Chrześcijański pogląd na społeczeństwo rzuca też całkiem inne światło na znaczenie konstytucyi państwowej, która przestaje być prostym kompromisem rozmaitych ludzkich interesów, jak chcą ra-cyoualiści, a staje się raczej zastosowaniem do życia publicznego niezmiennych zasad Ewangelii. Oczywistą jest rzeczą, iż rząd w ta-kiem społeczeństwie, jakakolwiek będzie jego forma, musi uznawać się całkiem zależnym od Boga; że zaś wola tego Najwyższego Monarchy dwojako poznać się nam daje, a mianowicie: głosem prawa przyrodzonego, które Pan wyrył na tablicach serca, i głosem ustanowionej przezeń religii, — więc podstawą prawodawstwa w państwie chrześcijańskiem winno być tak przyrodzone jak i objawione prawo Boże. Wszelka przeto władza, czy to prawodawcza, czy sądownicza, czy też wykonawcza, powinna uznawać wolę Bożą za główną